Remonty ulic w Łodzi. Jak jeździć po mieście od 1 września?

Początek roku szkolnego to nie tylko wyzwanie dla dzieci, ale również dla ich rodziców, zwłaszcza tych zmotoryzowanych. Liczne zmiany w organizacji ruchu mogą spowodować spore korki, bo część kierowców na pewno będzie jeździć "na pamięć". Dlatego warto uważnie przyglądać się znakom.

W każdej dzielnicy będzie można natrafić na utrudnienia w ruchu. Ale i w każdej część remontów się zakończyła. Przede wszystkim w Śródmieściu przejezdna jest już ul. Żwirki, w związku z czym na trasę ŁTR wracają trzy wcześniejsze linie: 2, 3 i 11.

Przejezdny jest też odcinek Mickiewicza między Gdańską a Kościuszki, więc na stare trasy powróciły linie autobusowe nr 98, 98A, 98B i Z10. Kierowcy muszą jednak pamiętać, że między Gdańską a Kościuszki nadal są możliwe tylko wjazdy docelowe. Poza tym nie można już skręcać w lewo z Mickiewicza w  Wólczańską.

Z kolei na Bałutach zakończył się remont ul. Młynarskiej. Niestety, wciąż sporym utrudnieniem jest remont ul. Inflanckiej. Tym bardziej, że 1 września ponownie zmienia się na niej organizacja ruchu. Kierowcy jadący ul. Łagiewnicką od Rynku Bałuckiego nie mogą skręcać w  Inflancką ani jej przeciąć. Z tego powodu zmieniają się trasy linii: Z3, 65, 65A, 66 i N2[/b]. Za to od połowy tego tygodnia po ul. Łagiewnickiej mają kursować tramwaje dwukierunkowe linii Z, które zastąpią dotychczasowe autobusy.

Poza tym nadal nie jest przejezdny odcinek Inflanckiej między Strykowską a Zagajnikową. Ponoć ma być on oddany do ruchu w połowie miesiąca. Nie jest też przejezdne skrzyżowanie Inflanckiej z Młynarską, Gibalskiego i Kolińskiego.

W przypadku Polesia sytuacja wygląda najlepiej, bo[b] od 1 września kierowcy mogą korzystać z al. Unii, która do niedawna była remontowana między Drewnowską a  Konstantynowską. Zakończył się również remont jezdni na ul. Armii Krajowej, po której można się już przemieszczać w dwóch kierunkach. Drogowcy mogą jeszcze prowadzić prace przy remoncie chodników. Natomiast prace na retkińskim odcinku trasy W-Z nie powodują na razie większych utrudnień na drogach, bo demontowane są tam tylko tory.

Tory też znikają z widzewskiego odcinka trasy W-Z, ale tam utrudnień jest znacznie więcej niż na Retkini. Nadal z ruchu wyłączona jest południowa nitka ul. Rokicińskiej między rondem Inwalidów a ul. Augustów. Dlatego kierowcy kursują w obie strony po jezdni północnej. Rokicińska jest też zawężona na jezdni prowadzącej do centrum miasta, czyli przed ul. Augustów jadąc od Selgrosa. Korki więc gwarantowane.

Nadal też nie można skręcać w lewo z Rokicińskiej w Hetmańską, ale drogowcy zezwolili już na zawracanie w tym miejscu. Niestety, nie na długo, bo za dwa tygodnie mają się rozpocząć kolejne prace na skrzyżowaniu Hetmańskiej i Rokicińskiej. Tym razem po jego wschodniej stronie. Za to utrudnienia skończyły się na skrzyżowaniu Piłsudskiego i Konstytucyjnej.

Ostatniego dnia sierpnia samochody wjechały również na Trasę Górną. Obwodnica, która łączy ul. Pabianicką i Rzgowską, ma przejąć ruch tranzytowy. Powstało na niej sześć nowych obiektów mostowych, czyli jeden wiadukt kolejowy i jeden most nad rzeką Olechówką i cztery wiadukty drogowe. Wśród tych ostatnich jest pierwsze w Łodzi trzypoziomowe skrzyżowanie, które wybudowano przy Rzgowskiej. Na razie kierowcy nie będą korzystać z jego najniższego poziomu -1, bo obecnie to droga bez wylotu. W przyszłości ma stanowić przedłużenie Trasy Górnej do węzła  Romanów na autostradzie A1. Nie będzie też wykorzystywany wiadukt drogowy przy  ul. Śląskiej, bo droga też będzie budowana w przyszłości.  Z kolei sporego ruchu można się spodziewać w tunelu pod ul. Pabianicką (przedłużenie al. JP II), bo właśnie tam zaczyna się Trasa Górna.

                                                                                                      Źródło: Dziennik Łódzki