Możliwości transportowe samochodu osobowego są niewielkie, ale łatwo je znacznie zwiększyć. Wystarczy zamontować hak holowniczy, pożyczyć przyczepkę i już można jechać na kemping, przewieźć żaglówkę albo materiał do remontu domu.
Samochody osobowe i SUV-y, poza nielicznymi wyjątkami, są przystosowane do holowania przyczepy, więc nie ma przeciwwskazań do montażu haka holowniczego. Z zakupem i montażem nie powinno być żadnych problemów.
Najprościej pojechać do serwisu. W ASO spodziewać się należy wysokich cen, ale w okresie gwarancji jesteśmy zmuszeni do korzystania z autoryzowanego serwisu. Po wygaśnięciu gwarancji można skorzystać z usług serwisu nieautoryzowanego. Warto przy tym zapytać o hak nieoryginalny, tzn. nieoznaczony logo producenta samochodu, który jest znacznie tańszy.
Pod względem jakości haki produkowane przez renomowanych producentów (np. polski Auto-Hak Słupsk, szwedzki Brink) w niczym nie odbiegają od tych oferowanych przez firmy samochodowe.
Obecnie dostępne są dwa rodzaje haków i ze względu na obowiązujące przepisy obie odmiany mają odpinaną kulę. Tańsze są wersje z kulą przykręcaną śrubami. Jest to rozwiązanie mało wygodne, ponieważ do mocowania kuli potrzebne są narzędzia i nieco gimnastyki, gdyż śruby są schowane pod zderzakiem.
Rozwiązanie to jest dobre, jeśli korzystamy z haka sporadycznie. Zdecydowanie wygodniejszym, ale i niestety droższym rozwiązaniem jest hak z tzw. automatem. Do montażu i demontażu nie trzeba żadnych narzędzi, a ponadto czynność ta jest bardzo prosta i szybka.
W niektórych samochodach można zamówić składany hak holowniczy (np. Opel Vectra kombi). Jest to najwygodniejsze, ale i najdroższe rozwiązanie. Hak taki montuje się już w fabryce. Nieużywany schowany jest pod zderzakiem, a gdy jest potrzebny, wystarczy jeden ruch dźwignią umieszczoną w bagażniku i hak automatycznie wysuwa się spod zderzaka. Jeśli nie jest potrzebny, naciskamy ponownie dźwignię i lekko popychamy kulę, która chowa się pod zderzakiem.
Należy pamiętać, że kula może być zamontowana tylko podczas holowania przyczepy. Oczywiście nikt tego nie przestrzega i na ulicach można zobaczyć mnóstwo samochodów z pustymi hakami.
Montaż haka nie jest trudny, ale trwa od 3 do 6 godzin, bo konieczny jest demontaż zderzaka oraz tapicerki w bagażniku, co w niektórych modelach nie jest łatwe. Niekiedy pojazdy są tak przystosowane do montażu, że nie trzeba wiercić żadnych dziur w nadwoziu, ponieważ wykorzystuje się istniejące otwory technologiczne. Jedynie w dolnej części zderzaka trzeba wykonać nacięcie na kulę.
Oprócz haka trzeba jeszcze zamontować gniazdo elektryczne. Niestety, w nowoczesnych samochodach nie jest to takie proste i najlepiej posiłkować się oryginalną, a co za tym idzie, bardzo drogą wiązką elektryczną. Powodem jest ESP, które działa nieco inaczej podczas holowania przyczepy, aby znacznie zwiększyć szansę na wyprowadzenie pojazdu i przyczepy z poślizgu.
Po montażu haka trzeba pojechać do stacji diagnostycznej, aby diagnosta dokonał wpisu do dowodu rejestracyjnego - pojazd przystosowany do ciągnięcia przyczepy.
Ceny haków holowniczych
Marka i model | Cena haka w ASO (zł) | Cena haka polskiej produkcji (zł) | Cena wiązki elektrycznej (zł) | ||
odkręcana kula | automat | odkręcana kula | Automat | ||
Fiat Panda | 338 | 615 | 301 | 545 | 40 |
Ford Focus | 727 | 1232 | 425 | 670 | 40 (638 ASO) |
Toyota Avensis | 944 | 1922 | 494 | 738 | 40 |
Honda CR-V | 720 | 1190 | 582 | 826 | 40 (500 ASO) |
.
Polskie myśliwce w powietrzu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?