Skoda Octavia kontra Volkswagen Jetta

W naszym polskim, samochodowym światku Skoda Octavia to prawdziwy, rynkowy tuz. Od lat w rankingach sprzedaży pozostawia w tyle zarówno mniej renomowanych, ale tańszych rywali, jak i tych droższych, cieszących się wyższym prestiżem. Na Octavię jak na razie nie ma mocnych. Dobra relacja ceny i walorów użytkowych oraz dobre pochodzenie (koncern VW) wciąż przekonują nabywców. Volkswagen Jetta nie gości nawet w pierwszej dwudziestce najlepiej sprzedających się aut na naszym rynku. Powstaje wrażenie, że to samochód niszowy. Tymczasem wynika to wyłącznie z preferencji polskich nabywców, którzy w tej klasie aut nie przepadają za sedanami. Wolą funkcjonalne hatchbacki, takie choćby jak Octavia trzeciej generacji.

W skali globalnej to jednak Jetta jest gwiazdą, i to wielkiego formatu. Na drogi wyjechała po raz pierwszy w 1979 r., doczekała się już szóstej generacji i została wyprodukowana jak dotąd w liczbie 14 milionów egzemplarzy. Roczna sprzedaż tego modelu wynosi około miliona sztuk. Jetta VI zadebiutowała w 2010 r. i właśnie zaczyna swoją rynkową przygodę po modernizacji przeprowadzonej kilka miesięcy temu. Ma nowe zderzaki, zmienioną osłonę chłodnicy, światła dzienne w technologii LED i bogatsze wyposażenie z najbardziej zaawansowanymi systemami podnoszącymi bezpieczeństwo. Octavia trzeciej generacji obecna jest na rynku od końca 2012 r.

Oba auta powstały na płycie podłogowej Volkswagena Golfa i mają podobnie „skrojone” nadwozia. Królują w nich ostre kształty i prostota bryły w klasycznym stylu. Tyle tylko, że Jetta to czterodrzwiowy sedan, a Octavia to pięciodrzwiowy, bardziej funkcjonalny hatchback. Czeskie auto ma sporo większy bagażnik i znacznie lepszy do niego dostęp. Są też różnice czysto estetyczne. Jetta wygląda jak Golf z doklejonym bagażnikiem. Zwłaszcza kształt i wykończenie przodu auta nie pozostawia w tym względzie żadnych wątpliwości. Octavia ma własny styl i z pewnością nie może być z Golfem mylona. Obu autom nie można odmówić elegancji, ale Skoda dzięki swej oryginalności bardziej przyciąga wzrok.

We wnętrzu konstruktorzy się zbytnio nie napracowali. Zarówno Octavia jak i Jetta mają deskę rozdzielczą niemal żywcem przeniesioną z Golfa. Bez polotu, za to przejrzystą i funkcjonalną. Wykończenie aut w obu przypadkach nie budzi zastrzeżeń. Przedziały pasażerskie wyglądają sympatycznie, mają dopracowane detale. Materiały użyte we wnętrzu Jetty robią jednak nieco lepsze wrażenie. Są przyjemniejsze w dotyku i tworzą bardziej przytulną atmosferę. I Skoda i Volkswagen zapewniają jadącym dużo wolnej przestrzeni na nogi i nad głową. Pozwala to poczuć się naprawdę wygodnie, nawet przy komplecie pasażerów.

Jeśli porównamy wyposażenie seryjne to Octavia ma znaczący atut w postaci poduszki kolanowej dla kierowcy. Jetta oferuje za to boczne poduszki powietrzne przy tylnej kanapie, ale za dopłatą (1360 zł). Reszta różnic to detale. Volkswagen góruje nad Skodą elektrycznymi sterownikami szyb w tylnych drzwiach, możliwością dokupienia automatycznej klimatyzacji (1480 zł) i obecnością odtwarzacza CD/MP3 (w Skodzie tylko radio, odtwarzacz CD/MP3 za dopłatą 600 zł). W spisie wyposażenia dodatkowego Skody odnajdziemy system kontroli odstępu od poprzedzającego pojazdu z funkcją awaryjnego hamowania (1200 zł), Jetta zaś ma między innymi monitoring martwego pola lusterek wstecznych (1470 zł) i reflektory biksenonowe z funkcją doświetlania zakrętów (3800 zł).

Można wygodnie rozsiąść się na wystarczająco obszernych fotelach Octavii i Jetty, można rozkoszować się ładnym wykończeniem i z lubością korzystać z bogatego wyposażenia, a od techniki i tak się nie ucieknie. Prędzej czy później trzeba otworzyć pokrywy silnika i spojrzeć na doładowane czterocylindrowce. Pozornie takie same, a jednak nieco inne. Jetta 1.4 TSI po modernizacji ma 150 KM, Octavia o 10 KM mniej. Maksymalne momenty obrotowe są identyczne, podobnie jak obroty przy jakich są osiągane. A jednak to Skoda może pochwalić się lepszym przyśpieszeniem od 0 do 100 km/h. Zapewne ze względu na niższą o ponad 100 kg masę własną i „krótsze” przełożenia skrzyni biegów. Volkswagen, który jest szybszy, ma skrzynię biegów o „dłuższych” przełożeniach. Wchodzi ona w skład pakietu BlueMotion, wraz z układem „stop-start”, systemem odzyskiwania energii podczas hamowania i dodatkowymi elementami karoserii, sprzyjającymi oszczędzaniu paliwa. Jetta jest rzeczywiście

oszczędniejsza od Octavii, ale zysk na paliwie okupiony został sporym nakładami technicznymi. Ma to odbicie w cenie, sedan Volkswagena jest droższy o prawie 8500 zł. Także przy porównaniu cen wersji podstawowych z silnikami 1.2 TSI o mocy 105 KM przewaga Octavii za 64 000 zł jest bardzo wyraźna nad Jettą za 69 290 zł. Ale i w tym przypadku Skoda nie ma pakietu BlueMotion, montowanego w Volkswagenie. Porównując ceny trudno się dziwić, że to Octavia jest liderem sprzedaży. Kosztuje mniej, ma bardziej funkcjonalne nadwozie, lepiej przyśpiesza. Trafia w gusta szerszej rzeszy nabywców szukających nie nazbyt skomplikowanego, wygodnego auta za nieduże pieniądze. Jetta, ulubieniec Ameryki, to model bardziej elitarny, mogący pochwalić się większym zaawansowaniem technologicznym i nastawiony na bardziej wymagającego klienta.

Wybrane dane techniczne

Wybrane wyposażenie seryjne

S  wyposażenie standardowe

O wyposażenie za dopłatą

-   wyposażenie niedostępne

*   opcje dostępne w pakietach wyposażeniowych

Nasza ocena

Podsumowanie

Podobna ocena bliźniaczych modeli Skody i Volkswagena może być nieco myląca. To tak podobne do siebie samochody, a tak różne. Zaawansowanie technologiczne Jetty, znacząco podnoszące cenę auta, ogranicza krąg zainteresowanych nim nabywców. Zwłaszcza prywatnych. Jetta to auto przeznaczone na bardziej wymagające rynki, gdzie technika i technologie a nie cena stanowią priorytet. Ale jeśli ktoś się zdecyduje zapłacić wyższą cenę z pewnością nie będzie żałował zakupu. Zakupu Skody też nikt nie powinien żałować, bo jeśli w czymkolwiek ustępuje ona Volkswagenowi to tylko nieznacznie. A pod pewnymi względami nawet nad nim góruje.