Smartfony coraz częściej wykorzystywane w roli nawigacji GPS

Nowoczesne telefony komórkowe z powodzeniem przejmują funkcje zarezerwowane jeszcze do niedawna dla innych urządzeń. Obecnie komórki są miniaturowymi komputerami o mocy obliczeniowej zawstydzającej kilkuletnie komputery stacjonarne, a dzięki połączeniu z internetem ich możliwości jeszcze rosną. Znakomicie sprawdzają się np. w roli nawigacji samochodowej.

Rozpowszechnienie urządzeń nawigacyjnych GPS usprawniło życie kierowców, dotąd zdanych na niewygodne atlasy samochodowe i nerwowe śledzenie mijanych tablic informacyjnych. Obecnie obserwujemy ciekawy trend – dedykowane urządzenia nawigacyjne coraz częściej zastępowane są przez telefony komórkowe wyposażone w odpowiednie oprogramowanie. Wszystko wskazuje, że przyszłość należeć będzie właśnie do mobilnych nawigacji online. Dlaczego?

Telefony komórkowe mocno zmieniły się w ciągu ostatnich lat. Przede wszystkim – rozrosły się ich wyświetlacze. O ile jeszcze niedawno nawigacja na małych ekranikach o niskiej rozdzielczości mogła wydawać się groteskowa, tak dzisiaj duże, 4-, 5-, a nawet 7-calowe wyświetlacze smartfonów i tabletów pozwalają na wygodne korzystanie z nawigacji podczas jazdy. Komfort użytkownika jest taki sam, jak podczas korzystania z dedykowanych urządzeń.

Na wielu polach nawigacje mobilne online wyraźnie górują nad tradycyjnymi rozwiązaniami, czyli nawigacjami działającymi poza siecią. Funkcjonalność nawigacji online wykracza daleko poza proste wytyczenie trasy z punktu A do B. Niektóre z nich, korzystając z dostępu do aktualizowanych na bieżąco danych trafficowych, pozwalają wytyczać trasę w odniesieniu do rzeczywistej sytuacji na drogach, dzięki czemu skutecznie ominiemy korki i niespodziewane utrudnienia drogowe. Aplikacje informują też o tzw. POI, czyli konkretnych punktach na trasie – np. fotoradarach, kontrolach drogowych, patrolach policji, ale też chociażby stacjach paliw czy bankomatach. Użytkownicy nawigacji online mają też możliwość zgłaszania napotkanych utrudnień i informowania się o nich nawzajem.

Korzystanie w telefonie z nawigacji online – jak zresztą z każdej aplikacji działającej online – jeszcze do niedawna wzbudzało uzasadnione obawy o koszta transferu danych. Dziś jednak niemal wszyscy operatorzy sieci komórkowej oferują w rozsądnej cenie obszerne pakiety danych, nie trzeba więc obawiać się wysokich rachunków. A zalety trybu online trudno przecenić.

- Wydaje się, że to naturalny kierunek rozwoju nawigacji samochodowych – ocenia Agnieszka Kaźmierczak, reprezentująca producenta darmowej nawigacji Yanosik. - Aplikacja online, która wytycza trasę w oparciu o rzeczywiste, aktualne natężenie ruchu, jest znacznie skuteczniejsza od nawigacji działającej offline. Co z tego, że aplikacja offline wytyczy teoretycznie najdogodniejszą trasę, skoro w całości przestoimy ją w korkach? Tylko tryb online gwarantuje dostęp do aktualnych danych drogowych. Tę ścieżkę obrała

nawigacja Yanosik, ale też np. Google Nawigacja. I chyba nie ma już z niej odwrotu. Nawigacje offline, nie uwzględniające chociażby korków, muszą odejść do lamusa. Nie bez znaczenia jest też po prostu wygoda i oszczędność. Czy warto więc kupować osobne urządzenie, skoro znakomicie sprawdza się nawigacja w telefonie komórkowym?

Jeszcze do niedawna odpowiedź wcale nie była oczywista. Dedykowane urządzenia nawigacyjne były po prostu lepsze – przede wszystkim wyposażone w dokładniejsze mapy. Na szczęście nowe aplikacje mobilne często nie ustępują już im pod tym względem. A przy tym jeszcze jedną ogromną zaletę – wiele z nich jest zupełnie darmowych.
 
Warto pamiętać o minusach korzystania z nawigacji online w komórkach. Koszta rosną, jeśli opuścimy granice kraju – cena transmisji danych w roamingu jest wciąż wysoka. Jest jednak nadzieja na uregulowanie tej kwestii, przynajmniej w krajach Unii Europejskiej, zapowiadających ujednolicenie stawek. Teoretycznie problemem może też być uzależnienie od sygnału GSM – w praktyce jednak ogromna większość kraju znajduje się w zasięgu przekaźników GSM.