Szykuje się skokowy wzrost cen ubezpieczeń komunikacyjnych?

– Spodziewamy się, że pewnego dnia, może będzie to w tym roku, może na początku przyszłego, nastąpi bardzo znacząca, skokowa podwyżka cen, szczególnie ubezpieczeń komunikacyjnych – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Artur Borowiński, prezes zarządu Compensa TU SA i TU na Życie Vienna Insurance Group.

– Dziś klienci mogą być zadowoleni, bo mają niższe ceny. Na dłuższą metę nie jest to jednak dobra sytuacja, bo cierpi na tym jakość serwisu. Firmy ubezpieczeniowe patrzą na każdą złotówkę kilkukrotnie. W dłuższej perspektywie należy więc oczekiwać gwałtownych podwyżek - dodaje.

Rynek ubezpieczeń komunikacyjnych przechodzi wiele zmian. Wśród nich jest stopniowe upowszechnianie się bezpośredniej likwidacji szkód, czyli możliwość likwidacji szkody we własnym zakładzie ubezpieczeń, a nie u ubezpieczyciela sprawcy kolizji. Analizy firm pokazują, że klienci są gotowi zapłacić więcej za polisę, jeśli będą mogli z tej opcji skorzystać. Widać również, że ubezpieczyciele przestają konkurować już tylko ceną, stawiają za to na jakość i szybkość obsługi.

Ubezpieczeniowe towarzystwa szykują się także do wdrożenia przepisów z dyrektywy Solvency II (Wypłacalność). Firmy od przyszłego roku będą podlegać nowemu systemowi oceny wypłacalności – wymogi kapitałowe będą powiązane z rzeczywistym podejmowanym ryzykiem. Ta zmiana to duże wyzwanie zarówno dla ubezpieczycieli, jak i dla nadzoru.

Borowiński uważa, że nowe regulacje bardzo mocno wpłyną na biznes prowadzony przez ubezpieczycieli. – Będzie on na pewno droższy, będzie również wymagał dużo więcej biurokracji niż dzisiaj. Będzie wymagał większego zaangażowania risk managerów, czyli menadżerów od ryzyka, w działalność ubezpieczeniową – twierdzi.