Teraz taksometr

Zbliża się ostateczny termin ponownej rejestracji taksometrów. Przedstawiciele korporacji taksówkarskich i urzędnicy zastanawiają się, jak uniknąć kolejek, które dla kierowców oznaczają duże straty.

Pod koniec 2003 roku taksówkarze musieli założyć w swoich samochodach kasy i taksometry fiskalne. Większość czekała do ostatniej chwili, licząc, że resort finansów wycofa się z nowych przepisów. Urząd miar wydawał wtedy zaświadczenia o legalizacji ważne do końca grudnia 2005 roku.

- Dwa lata temu stałem w kolejce od trzeciej w nocy, by dostać legalizację. To dobrze, że już teraz ktoś myśli, w jaki sposób rozładować kolejki - mówi Marek Dobrodziej, taksówkarz. - Jeśli pod koniec grudnia dwa tysiące taksówek przyjedzie na kontrolę, dojdzie do katastrofy.

Łódzcy taksówkarze rozmawiali wczoraj z Piotrem Nowakowskim, dyrektorem Okręgowego Urzędu Miar, który apelował, aby nie odkładać legalizacji na ostatnią chwilę.

Kierowcy, którzy nie zdążą załatwić formalności, nie będą mieli prawa wozić klientów od północy 1 stycznia 2006 r. - To dla nas najlepsza noc w roku, więc wszystkim zależy, aby szybko załatwić sprawę - mówi właściciel taksówki, należący do dużej korporacji. - Jeśli komuś się nie uda, będzie ryzykował.

W najlepszej sytuacji znaleźli się ci taksówkarze, którzy od 2003 roku zdążyli zmienić samochód albo serwisować taksometr. Tej grupie nie zagrażają kolejki do punktów legalizacji.

- Zmieniłem samochód w kwietniu, więc legalizacja jest ważna do wiosny 2007 roku. Pewnie zaoszczędzę dzięki temu trochę czasu i na razie nie będę musiał ponosić dodatkowych kosztów - mówi Bogdan Dąbrowski, niezrzeszony taksówkarz.

Koszt legalizacji taksometru w Okręgowym Urzędzie Miar to około 100 zł. Zdaniem taksówkarzy, jest to dodatkowy podatek, który muszą zapłacić co dwa lata.