Testujemy: Toyota Prius – hybrydowy prekursor

Wojciech Frelichowski
Testujemy: Toyota Prius – hybrydowy prekursor
Testujemy: Toyota Prius – hybrydowy prekursor
Toyota Prius to pierwszy masowo produkowany samochód z napędem hybrydowym, czyli z silnikiem elektrycznym i spalinowym. Wszystko dla oszczędności paliwa. Czy ten samochód faktycznie tak mało pali?
Testujemy: Toyota Prius – hybrydowy prekursor
Testujemy: Toyota Prius – hybrydowy prekursor

Toyota Prius zadebiutowała w roku 1997. Jednak niezbyt udane pod względem stylistycznym nadwozie nie przypadło do gustu klientom (Prius był wtedy sedanem). Większe powodzenie miała druga generacja tego modelu wprowadzona do produkcji w 2004 roku. To auto miało bardziej dopracowaną zarówno stylistykę oraz układ napędowy.

Trzecia generacja Priusa pojawiła się w 2009 roku i jest produkowana do tej pory.

Aerodynamiczna modyfikacja

Stylistycznie Prius III jest podobny do poprzednika. I tak jak poprzednio występuje tylko w jednej wersji nadwoziowej – jako pięciodrzwiowy hatchback. Podobne są nawet wymiary nadwozia.

Zmianom poddano przede wszystkim przedni zderzak i reflektory, które są mocno rozciągnięte i wbijają się ostrymi końcami zarówno w maskę, jak i bok auta. Przednią szybę ustawiono pod ostrym kątem – wszystko po to, aby osiągnąć jak najlepsze walory aerodynamiczne.

Natomiast tył karoserii jest zakończony wysoką, pionową ścianą, z dużą ilością ostrych linii i kantów. W tej części wyróżniają się przede wszystkim duże białe klosze lamp, pośrodku których jest wtopiony czerwony element.

Futurystyczna kabina

Sporo zmian zaszło w kabinie. Co prawda, tak jak poprzednio, główny zestaw wskaźników jest umiejscowiony pośrodku kokpitu, ale teraz jest nieco węższy, bardziej stonowany i przez to po prostu ładniejszy. Zainstalowano w nim sporo elektronicznych animacji, co trochę rozprasza uwagę kierowcy. Poza prędkościomierzem są tam również wskaźnik poziomu paliwa, a także obraz pracy układu napędowego. Można na nim obserwować, kiedy główną rolę pełni silnik spalinowy, kiedy dołącza się do niego silnik elektryczny (i kiedy działa sam) oraz kiedy jest ładowana bateria. Te wszystkie tryby można również zobrazować na wyświetlaczu na środkowej konsoli.

Jest jeszcze jeden ciekawy wyświetlacz, a w zasadzie projektor HUD, który na przedniej szybie pokazuje – w zależności od wyboru – prędkość lub pobór energii lub wskazówki nawigacji.

Natomiast środkowa konsola jest już zupełnie nowym projektem. Inżynierowie Toyoty wymyślili bardzo nowoczesne, a jednocześnie ciekawe rozwiązanie. Konsola jest podzielona na dwie części: górna pod kątem niemal łączy się z podłokietnikiem, natomiast dolna stanowi funkcjonalną półkę.

Na górnej części konsoli umieszczono zestaw audio, wielofunkcyjny wyświetlacz oraz panel klimatyzacji i ogrzewania (także z wyświetlaczem). Nieco poniżej jest dźwignia, a w zasadzie joystick zmiany biegów.

Pod względem miejsca na nogi to jest go pod dostatkiem – i z przodu, i z tyłu. Przednie fotele są wygodne, ale dziwi brak pokrętła do ustawiania oparcia. Zamiast jest dźwignia, która ustawia oparcie skokowo.

Kanapa jest szeroka i wygodna, bez problemu zmieści trzy osoby. Ale rośli pasażerowie mogą zawadzać głową o podsufitkę, bo akurat w tym miejscu dach obniża się ku tyłowi.

Pojemność bagażnika wynosi 445 litrów, a po złożeniu oparcia kanapy – 1120 l. Korzystanie z kufra ułatwia wysokopodnosząca się pokrywa.

Na dwa silniki

Toyota Prius jest wyposażona w dwa silniki – benzynowy i elektryczny. Ten pierwszy to jednostka benzynowa o pojemności 1,8 litra i mocy 99 KM. Wspomaga go silnik elektryczny o mocy 60 kW (80 KM) zasilany przez zespół baterii umieszczonych pod tylną kanapą. Generują one napięcie maksymalne 500 V, a energia zmagazynowana w zestawie baterii wynosi 4,4 kWh.

Łączna moc zespołu napędowego wynosi 136 KM. Integralnym elementem tego układu jest automatyczna przekładnia planetarna.

Ideą zastosowania takiego układu jest oszczędność paliwa. Przykładowo, auto rusza zawsze korzystając z silnika elektrycznego i nie zużywa paliwa. Także podczas takich manewrów, jak parkowanie, działa tylko silnik elektryczny. Poza tym kierowca może wybrać jeden z trzech trybów jazdy wpływających na ekonomikę spalania. Tryb ECO maksymalizuje wydajność systemu hybrydowego i optymalizuje zużycie paliwa. Tryb POWER zwiększa wydajność systemu. Natomiast Eco Drive Monitor pomaga maksymalizować efektywność zużycia paliwa.

Jak podaje producent, auto zużywa w mieście tylko 3,9 l benzyny na 100 km, a średnie spalanie na trasie spada o 0,2 litra. Takie wartości są do osiągnięcia, ale pod warunkiem bardzo spokojnej, wręcz żółwiej jazdy. Jeśli zapomnimy na chwilę o tym, że mamy do dyspozycji hybrydę i mocniej naciśniemy pedał gazu, spalanie rośnie do 4,5-5 litrów na 100 km. Ale to w sumie i tak niewiele, jak na spore auto ważące niemal 1400 kg.

Poza tym ta Toyota potrafi przez dwa kilometry poruszać się z prędkością do 50 km/h używając tylko silnika elektrycznego.

Na trasie

Oprócz niskiego zużycia paliwa Prius ma też inne zalety. Dobrą ocenę trzeba też wystawić automatycznej przekładni. Obsługa dźwigni, która przypomina raczej komputerowy joystick, jest dziecinnie prosta, choć jest to jeden z najbardziej zaawansowanych technicznie mechanizmów na rynku.

Jeśli chodzi o komfort jazdy, to jest on wysoki, ale pod warunkiem, że delikatnie traktujemy pedał gazu. Wtedy w kabinie panuje relaksująca cisza. Ale jeśli jedziemy dynamicznie poziom hałasu, a w zasadzie warkotu silnika gwałtownie rośnie.

Nie zmienia to jednak faktu, że Prius jest autem nowoczesnym i komfortowym. Z pewnością może pełnić rolę samochodu rodzinnego.

Ale trzeba pamiętać, że aby oszczędzać na paliwie musimy najpierw wydać prawie 100 tys. zł. Podstawowa wersja Priusa, Life, kosztuje 99 900 zł. W zamian model jest nieźle wyposażony. W standardzie są m.in.: siedem airbagów, system ABS z układem rozdziału siły hamowania EBD i wspomaganiem hamowania BA, system kontroli trakcji TRC, system stabilizacji toru jazdy VSC, elektroniczną kontrolę trakcji E-TRC, system wspomagania pokonywanie podjazdów HAC, światła do jazdy dziennej oraz tylne światła pozycyjne w technologii LED, komputer pokładowy, automatyczna klimatyzacja, eletrycznie regulowane szyby boczne oraz lusterka (podgrzewane), radioodtwarzacz CD/MP3, wyświetlacz HUD, wielofunkcyjna kierownica, przednie światła przeciwmgielne, centralny zamek z pilotem, aluminiowe felgi.

Do testu otrzymaliśmy auto w najbogatszej wersji Prestige, która kosztuje 113 900 zł. W tym przypadku Prius jest jeszcze doposażony w takie elementy, jak m.in.: kamerę cofania, czujnik deszczu, przednie światła mijania LED, skórzaną kierownicę, system multimedialny Toyota Touch z ekranem dotykowym, wewnętrzne lusterko elektrochromatyczne, elektrycznie sterowane podparcie lędźwiowe fotela kierowcy, system audio JBL i 8 głośników.

Na polskim rynku Toyota Prius ma dwóch głównych konkurentów, którzy maja napęd hybrydowy: to Honda Insight Executive (silnik 1.3 102 KM) w cenie 100 400 zł i Volkswagena Jettę Hybrid Highline (silnik 1.4 TSI 170 KM), który kosztuje 123 490 zł.

Plusy
Ekonomiczny napęd
Bogate wyposażenie
Przestronna kabina

Minusy
Brak pokręteł przy oparciach foteli
Silnik spalinowy głośny przy dużych prędkościach

Toyota Prius – dane techniczne
Nadwozie: pięciodrzwiowy hatchback
Silnik spalinowy: benzynowy, 4 cyl., 16V, pojemność 1798 ccm
Moc i moment obrotowy: 99 KM przy 5200 obr/min; 142 Nm przy 4000 obr/min
Silnik elektryczny: moc 80 KM
Skrzynia biegów i napęd: automatyczna E-CVT; napęd na przednią oś
Przyspieszenie 0 do 100 km/h: 10,4 s
Prędkość maksymalna: 180 km/h
Średnie spalanie (miasto/trasa/mieszane): 3,9/3,7/3,9 l/100 km
Wymiary (dł./wys./szer./rozst. osi): 4460/1490/1745/2700 mm
Masa własna: 1370 kg
Pojemność bagażnika: 445 l
Cena auta testowego: 129 900 zł

Wojciech Frelichowski 

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty