Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toyota Corolla. 50 lat japońskiej ikony

Motofakty.pl
Od 1966 roku co 40 sekund Corolla trafiała w ręce nowego właściciela, stając się najpopularniejszym samochodem świata. Doczekała się 11. generacji. Fot. Toyota
Od 1966 roku co 40 sekund Corolla trafiała w ręce nowego właściciela, stając się najpopularniejszym samochodem świata. Doczekała się 11. generacji. Fot. Toyota
Od 1966 roku co 40 sekund Corolla trafiała w ręce nowego właściciela, stając się najpopularniejszym samochodem świata
Od 1966 roku co 40 sekund Corolla trafiała w ręce nowego właściciela, stając się najpopularniejszym samochodem świata. Doczekała się 11. generacji. Fot.
Od 1966 roku co 40 sekund Corolla trafiała w ręce nowego właściciela, stając się najpopularniejszym samochodem świata. Doczekała się 11. generacji.

Fot. Toyota

W 1964 roku Tokio gościło igrzyska olimpijskie. Najważniejsze sportowe wydarzenie świata wydatnie przyspieszyło rozwój lokalnej sieci dróg. Powstawały nowe szlaki komunikacyjne, a istniejące – w złym stanie lub gruntowe – pokryły gładkie, asfaltowe nawierzchnie. Udoskonalona infrastruktura zwiększyła zainteresowanie samochodami. Jedną z firm, które doskonale wpisały się w trend była Toyota. W listopadzie 1966 roku w japońskich salonach koncernu pojawiły się pierwsze Corolle. 

Powstawały w nowo utworzonej i dedykowanej do produkcji modelu fabryce Takaoka, której pracę koordynowały komputery. Od samego początku zakładano, że na taśmach montażowych nie będzie miejsca na jakiekolwiek błędy. Przyjęta strategia zaprocentowała. Na przestrzeni lat Corolla stała się ikoną niezawodności. 

Doskonale ze swojego zadania wywiązał się także zespół odpowiedzialny za wymyślenie nazwy nowego samochodu. Szukano jej wśród angielskich, francuskich i włoskich słów. W końcu postawiono na łaciński zwrot, który oznacza koronę z kwiatów, licząc, że przyniesie szczęście, a Corolla rozkwitnie na motoryzacyjnym rynku. I rzeczywiście, debiutant z miejsca wdarł się na czołowe miejsca w statystykach sprzedaży i stał się kołem zamachowym dalszego rozwoju koncernu, który zainwestował nadwyżki finansowe w budowę toru testowego Fuji i rozwój infrastruktury produkcyjnej – zakładów dostarczających komponenty zawieszenia, mechanizmy kierownicze i elementy układu napędowego. Bez optymalizacji procesu produkcyjnego Toyota nie nadążyłaby z realizacją zamówień. Dość powiedzieć, że w 1965 roku koncern wyprodukował 480 tysięcy samochodów. Rok 1968 zamknięto wynikiem 1,1 mln pojazdów.

Od 1966 roku co 40 sekund Corolla trafiała w ręce nowego właściciela, stając się najpopularniejszym samochodem świata. Doczekała się 11. generacji. Fot.
Od 1966 roku co 40 sekund Corolla trafiała w ręce nowego właściciela, stając się najpopularniejszym samochodem świata. Doczekała się 11. generacji.

Fot. Toyota

Od początku Corolla E10 (1966–1970) była oferowana jako 2- i 4-drzwiowy sedan. W 1967 roku gamę uzupełniło praktyczne kombi. Dlaczego Toyota szybko wygrała wyścig do serc i portfeli klientów? Jednym z argumentów był silnik 1.1 – większy o 0,1 litra i mocniejszy o 4 KM od proponowanego przez konkurencję. Kolejnym asem w rękawie Corolli była 4-biegowa skrzynia. Wówczas standardem były trzy przełożenia. Dodatkowy bieg zmniejszał zużycie paliwa, jak również poprawiał dynamikę i zapewniał dodatkową porcję radości z jazdy, na którą coraz częściej zwracali uwagę bogacący się Japończycy. 

Rok 1970 upłynął pod znakiem wyprodukowania milionowej Corolli oraz prezentacji drugiej generacji kompaktowej Toyoty. Corolla E20 (1970–1974) była przygotowywana od 1967 roku. Duży nacisk położono na zwiększenie komfortu i poprawę osiągów, które były najlepsze w sportowej Corolli Levin ze 115-konnym silnikiem. Techniczne nowinki pozwoliły na utrzymanie przewagi nad konkurencją. Wśród nich znalazły się m.in. przednie fotele z zagłówkami i 5-biegowe skrzynie. Standardem było radio, a za dopłatą Toyota proponowała klimatyzację. 

[page_break]

Od 1966 roku co 40 sekund Corolla trafiała w ręce nowego właściciela, stając się najpopularniejszym samochodem świata. Doczekała się 11. generacji. Fot.
Od 1966 roku co 40 sekund Corolla trafiała w ręce nowego właściciela, stając się najpopularniejszym samochodem świata. Doczekała się 11. generacji.

Fot. Toyota

Przygotowując Corollę trzeciej generacji (1974–1979), Toyota ponownie wzięła pod uwagę głosy klientów domagających się jeszcze większego komfortu. Główny inżynier – miłośnik sportów wodnych – przeforsował ideę opracowania liftbacka o tak długim wnętrzu, by mogło ono pomieścić deskę surfingową. Z kolei echem kryzysu paliwowego były nadwozia o kształcie optymalizowanym w tunelu aerodynamicznym oraz przystosowany do pracy na ubogiej mieszance silnik T12-U. Nowinką obniżającą zużycie paliwa były też 3-biegowe, automatyczne skrzynie. Oferowany w poprzedniku „automat” Toyoglide miał tylko dwa biegi. Zadbano także o bezpieczeństwo, wprowadzając strefy kontrolowanego zgniotu, łamaną kolumnę kierownicy i samoblokujące się pasy. Na rynek trafiło blisko 3,8 mln Corolli E30, co oznaczało, że samochód sprzedawał się lepiej, niż planowano. 

W marcu 1979 roku na rynek trafiła czwarta generacja Corolli (1979–1983) o bardziej sportowym zacięciu niż dotychczas. Z badań wynikało, że tego oczekiwali klienci. Odpowiedzią na potrzeby rynku było też pięć wersji nadwoziowych i wprowadzony pod koniec życia modelu, w 1982 roku, silnik Diesla o pojemności 1,8 litra. Wraz z piątą generacją Corolli (1983–1987) zadebiutował napęd na przednią oś. Wdrożenie go do produkcji wiązało się z koniecznością wnikliwego przebadania nowych rozwiązań – Toyota nie mogła pozwolić sobie na wpadkę. Niezbędna była też modernizacja fabryki. Wydatki z tym związane częściowo ograniczono, pozostawiając

w wersji coupé napęd na tył. 

Projektując Corollę szóstej generacji  (1987–1991), inżynierowie Toyoty korzystali z wojskowego oprogramowania, które identyfikowało dźwięki i wskazywało ich źródło. Narzędzie pozwoliło na znaczne wyciszenie wnętrza. Nowinką były też silniki 1.5 5A-FE z dwoma wałkami rozrządu w głowicy – wcześniej stosowane wyłącznie w sportowych odmianach. Toyota postawiła na skomplikowane i drogie w produkcji rozwiązanie, aby zapewnić dobre osiągi przy zachowaniu niskiego spalania. Wyróżnikiem flagowej wersji były natomiast amortyzatory z elektroniczną regulacją charakterystyki pracy. Corollę można było też zamówić z napędem na cztery koła. 

Siódma generacja (1991–1997) miała większe wymiary i bogatsze wyposażenie od poprzedniczki. Wizualnie nawiązywała do modelu Camry i nie ustępowała jej znacznie komfortem. Układ jezdny dopracowano na torze Shibetsu, którego konfiguracja przypomina europejskie drogi. Nie powinno więc dziwić, że Corollę chwalono za dobre właściwości jezdne. Wisienką na torcie była sportowa wersja z silnikiem 1.6 4A-GE, który dzięki 20-zaworowej głowicy rozwijał aż 165 KM. 

Czas na sport przez jeszcze większe „s” przyszedł w 1997 roku, kiedy Toyota z Corollą WRC, zbudowaną na bazie modelu ósmej generacji (1995–2000), pojawiła się na odcinkach specjalnych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Świata. W 1998 roku Carlos Sainz był najlepszy w Monte Carlo i Nowej Zelandii, a Didier Auriol w Rajdzie Katalonii. Drugi z wymienionych w 1999 r. triumfował także w Rajdzie Chin. Choć był to jedyny triumf Corolli w tym sezonie, dobre wyniki w pozostałych eliminacjach zapewniły zespołowi Toyota Castrol Team mistrzostwo świata w klasyfikacji producentów. Corolle WRC dwukrotnie wywalczyły również rajdowe mistrzostwo Europy – w 2000 roku sięgnął po nie Henrik Lundgaard, a w kolejnym sezonie Armin Kremer.

Osobną, niezwykle barwną kartę historii Corolli napisały modele dwu- i trzydrzwiowe AE85 i AE86, czyli ostatnie Corolle z napędem na tylną oś. Przystępne ceny, niska masa (ok. 900 kg) oraz mocne silniki (nawet 124 KM) czyniły z nich idealną propozycję dla kierowców zainteresowanych driftingiem. Samochody sprawdzały się w zawodach dla amatorów, a po odpowiednim przygotowaniu nadawały się do profesjonalnej rywalizacji. Dodajmy, że są na tyle skuteczne, a zarazem kultowe, że zwolenników jazdy kontrolowanymi poślizgami za kierownicą Corolli AE85 i AE86 nie brakuje do dzisiaj. 

Od 1966 roku co 40 sekund Corolla trafiała w ręce nowego właściciela, stając się najpopularniejszym samochodem świata. Doczekała się 11. generacji. Fot.
Od 1966 roku co 40 sekund Corolla trafiała w ręce nowego właściciela, stając się najpopularniejszym samochodem świata. Doczekała się 11. generacji.

Fot. Toyota

W XXI wieku na rynek trafiły trzy kolejne generacje kompaktowej Toyoty. Bezpieczne, komfortowe, przestronne, i oszczędne jak nigdy wcześniej. Projektując je zwracano także uwagę na odczucia estetyczne. Przyjęta strategia opłaciła się, gdyż zamówienia napływają ze 150 krajów świata. 

Żaden inny samochód w historii nie cieszył się taką popularnością jak kompaktowa Toyota. Nabywców znalazło już 43 miliony egzemplarzy, co oznacza, że jest najpopularniejszym modelem na świecie.

W lipcu br. Toyota rozpoczęła sprzedaż zmodernizowanej Corolli XI generacji. Samochód otrzymał nowy pas przedni z przeprojektowaną atrapą chłodnicy oraz diodowymi reflektorami. Przeprojektowano także tylne światła w technologii LED, dodano nowe wzory felg i odcienie lakieru. Nowością jest też podnoszący bezpieczeństwo czynne pakiet Toyota Safety Sense. Jego sercem jest sensor złożony z kamery i lasera, które obsługują cztery systemy — wczesnego reagowania w razie ryzyka zderzenia (PCS), ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu (LDA), rozpoznawania znaków drogowych (RSA) oraz automatycznego włącznika świateł drogowych(AHB).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty