Toyota Land Cruiser

Mieliśmy okazję jeździć 7-miejscowym Land Cruiserem IV generacji, wyposażonym
w 3. litrowy silnik Diesla D-4D.

Mocna, zbudowana na sztywnej ramie konstrukcja pozwala na dużo. Tzw. kąt natarcia, rampowy i zejścia wynoszą, odpowiednio - 32, 22 i 25 stopni. Land Cruiser może pokonywać wzniesienia o nachyleniu do 42 stopni i brodzić w wodzie do głębokości 70 cm, czyli do wysokości kół. Prześwit między kołem a nadkolem wynosi 23 cm.

Samochód wyposażony jest w stały napęd na obie osie z centralnym mechanizmem różnicowym (LSD Torsen), który w normalnych

warunkach przekazuje moment obrotowy w proporcjach 40:60. Przy podchodzeniu i zjeździe ze stromych wzniesień kierowcę wspomagają odpowiednie systemy (HAC i DAC). W trudnym terenie mechanizm można zablokować przestawiając pokrętło na panelu centralny w na pozycję "L" co sprawia, że auto staje się gotowe na najcięższe wyzwania.

Szkoda jedynie, że pod maską nie pracuje trochę więcej koni. Wysokoprężny, 4-cylindrowy silnik osiąga maksymalnie 173 KM mocy i współpracuje z automatyczną, 5-stopniową skrzynią biegów. Według danych producenta wersja z automatem od 0-100 km/h przyspiesza w 11,7 sekundy i osiąga maksym

alną prędkość 175 km/h. Na osie przekazywane jest 410 Nm momentu obrotowego.

Niewielkiego Diesla docenimy przy dystrybutorze na stacji benzynowej. Auto średnio spala niecałe 9 litrów oleju napędowego na 100 km, co przy jego masie jest wynikiem całkiem zadowalającym, zwłaszcza w porównaniu z droższą, benzynową 4-litrową V6, której średnie spalanie wg producenta jest prawie dwukrotnie wyższe.

Na szczególną uwagę zasługuje także komfort podróżowania Land Cruiserem, bo w swojej klasie jest nie do pobicia. Dzięki miękkiemu zawieszeniu, w kabinie prawie nie odczuwa się nierówności. Właściwie

ma się wrażenie, jakby płynęło się dużą łodzią a nie jechało samochodem. Manewrowanie tym dużym autem (476 cm długości, 189 cm wysokości i 188,5 cm szerokości) również nie sprawia problemów.

Do wnętrza dociera niewiele hałasu. To zasługa m.in. akustycznej przedniej szyby. W środku nic nie trzeszczy, nie stuka, nie piszczy. Wykonanie poszczególnych elementów jest solidne a jakość materiałów bardzo dobra, choć wzornictwo jest może trochę zbyt wstrzemięźliwe.

Dla kierowcy i pasażerów jest tutaj mnóstwo przestrzeni. Obszerne fotele są wygodnie i posiadają szeroki zakres regulacji. W przedziale bagażowym znajduje się także dodatkowy rząd siedzeń - to dwa elektrycznie składane fotele. Przy złożonym ostatnim rzędzie foteli otrzymujemy do dyspozycji 621 litrów na bagaż, które możemy powiększyć do 1151 l.

Dostęp do bagażnika mamy przez tradycyjnie już otwierane w bok drzwi, które posiadają także uchylną szybę, do wkładania mniejszych pakunków.

Cena podstawowej wersji Land Cruisera z automatyczną skrzynią biegów to 191 tys. zł. 10 tys. zł mniej kosztuje wersja z manualną przekładnią, ale zakup w pełni wyposażonej wersji z 4-litrową V6 to wydatek rzędu 310 tys. zł. Wśród konkurentów w segmencie znajdziemy Mitsubishi Pajero, Volkswagena Touarega czy Nissana Pathfindera.