Od kilku lat karierę wśród miłośników podrasowanych samochodów robi elektroniczny tuning silników. Pod tym szerokim pojęciem kryją się dwa pokrewne sposoby dodawania mocy - jeden oparty na chipach, drugi na power boxach. Oba świetnie pasują do jednostek z turbodoładowanuiem, ale można je też stosować do silników wolnossących.
Chiptuning
W tej pierwszej metodzie chodzi o wstawienie specjalnego chipa w komputerze sterującym pracą jednostki napędowej. Ale to nie wszystko, bo w ślad za tym konieczna jest zmiana oprogramowania we wspomnianym komputerze (sterowniku) silnika. Modyfikacji ulegają takie elementy, jak dawki i ciśnienie wtrysku oraz ciśnienie doładowania sprężarki. Dlatego chiptuning powinien być przeprowadzony w specjalistycznym warsztacie, który dysponuje danymi dotyczącymi oprogramowania sterownika silnika tuningowanego auta.
Dzięki chipom moc turbodoładowanych silników (benzynowych i diesli) można zwiększyć o 20 do 35 proc. bez pogarszania ich trwałości. Jednak chiptuning jest przeznaczony głównie do samochodów po gwarancji. Trzeba bowiem pamiętać, że podczas zakładania chipa dochodzi do ingerencji w sterownik silnika, łącznie ze zmianą oprogramowania. Ale w przypadku niektórych marek są autoryzowane serwisy, które mają uprawnienia do tuningowania aut bez utraty gwarancji.
Power box
Drugim sposobem elektronicznego tuningowania silnika jest założenie tzw. power boxa. Plastikowe pudełko wielkości paczki papierosów zawiera układ elektroniczny, którego zadaniem jest podniesienie mocy jednostki napędowej. Power boxa wpina się pomiędzy moduł sterujący a układ wtryskowy. Nie podnosi on ciśnienia doładowania, a zmienia jedynie dawkę paliwową. Po wpięciu do instalacji zasilany jest z akumulatora odrębnym przewodem. Jego montaż nie zajmuje więcej niż kilkanaście minut pracy.
Power box nie daje tak dobrych efektów jak chiptuning, ale ponieważ może być łatwo zdemontowany mechanicy polecają go do samochodów będących na gwarancji. Pozwalają one podnieść moc jednostki napędowej o 15-20 proc.
Co dla silników wolnossących?
W przypadku samochodów z silnikami wolnossącymi (których jest zdecydowana większość) sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, a co za tym idzie bardziej kosztowna.
Co prawda do jednostek wolnossących również można zastosować chipy, ale w tym przypadku przyrost mocy będzie niewielki (maksymalnie o 10 proc.), co w praktyce będzie nieodczuwalne podczas przyspieszania. Konieczne są bardziej radykalne rozwiązania.
Jedną z najczęściej stosowanych metod zwiększania mocy silników wolnossących jest montaż sportowego wałka rozrządu. W stosunku do elementów seryjnych wałki sportowe mają większe krzywki, zapewniają dłuższy czas otwarcia zaworów oraz większą prędkość otwierania i zamykania zaworów. Tym samym przyczyniają się do lepszego napełnienia cylindrów, a w konsekwencji podwyższenia mocy i momentu obrotowego osiąganego przez silnik o ok. 20 proc.
Kolejne kilka procent mocy możemy uzyskać stosując sportowe filtry powietrza. Od konwencjonalnych filtrów papierowych różnią się czynnikiem filtrującym, którym jest bawełniany materiał nasączony specjalnym olejem. Ma on wielokrotnie większą przepuszczalność powietrza, a do tego ma dłuższą żywotność.
Można jeszcze zastosować sportowe świece, które przyczyniają się do lepszego spalania mieszanki w cylindrach, albo zamontować specjalny układ wydechowy ze sportowym kolektorem na czele. Ten podzespół sprawia, że spaliny mają obniżony poziom oporów przepływu.
Niektórzy wybierają rozwiązania radykalne i montują turbosprężarkę. Sposób dobry, ale kosztowny. A przy tuningu silnika pieniądze – obok oczywiście warunków technicznych - są jedynym ograniczeniem.
Piotr Kociałkowski, firma Kocar z Poznania:
- W elektronicznym wzmacnianiu silnika lepszym rozwiązaniem jest chiptuning, bo istnieje możliwość indywidualnego i precyzyjnego zestrojenia danej jednostki napędowej. Przed wprowadzeniem zmian w oprogramowaniu sterownika należy przeprowadzić analizę stanu technicznego silnika na podstawie parametrów pracy. Dopiero na podstawie przebiegu i stanu technicznego można dokonać odpowiedniego przeprogramowania. Chodzi o znalezienie kompromisu pomiędzy możliwościami jednostki napędowej a jej stanem. Wzmacnianie silnika będącego w kiepskim stanie technicznym mija się z celem.
Koszty
Montaż chipa
silniki wolnossące
- o pojemności do 1500 ccm: 600 - 1000 zł
- o pojemności od 1501 ccm do 2500 ccm: 1200 - 1600 zł
- o pojemności powyżej 2501 ccm: 1800 - 2500 zł
silniki turbodoładowane benzynowe
- pojemność do 1800 ccm: 1400 - 1800 zł
- pojemność od 1801 ccm do 2500 ccm: 1800 - 2200 zł
- pojemność powyżej 2501 ccm: od 2400 zł
silniki turbodoładowane wysokoprężne
- pojemność do 1300 ccm: 900 - 1100 zł
- pojemność od 1301 ccm do 2000 ccm: od 1200 zł
- pojemność powyżej 2500 ccm: od 1500 zł
Power boxy
- od 400 zł do 2000 zł (niezależnie od rodzaju silnika)
Sportowe wałki rozrządu
od 1000 zł do 4000 zł
Sportowe filtry powietrza
od 150 do 500 zł
Montaż turbosprężarki
od 2500 zł do 10 000 zł
Wojciech Frelichowski
Fot. ABT
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?