Ubezpieczenie OC ani AC nie chroni pijanego kierowcy

DKO na podstawie informacji Goather
Dzięki obowiązkowemu ubezpieczeniu OC, kierowca nie musi martwić się większością finansowych konsekwencjami wypadku, który spowodował. Chyba że był pijany.

Zgodnie z zapisami ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych każdy właściciel pojazdu mechanicznego zobowiązany jest do posiadania polisy OC, by po spowodowaniu wypadku czy stłuczki rekompensatę poszkodowanym osobom trzecim wypłaciło jego towarzystwo ubezpieczeniowe. Nie oznacza to jednak, że pijany kierowca nie zapłaci za spowodowane szkody.

- Jeśli sprawca zdarzenia na drodze prowadził samochód pod wpływem alkoholu, to zgodnie z art. 43 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, ubezpieczyciel wypłaca rekompensatę poszkodowanym, ale ma prawo potem zwrócić się do sprawcy z tzw. regresem i zażądać zwrotu wartości wypłaconego odszkodowania – tłumaczy Barbara Grześ z Gothaer TU S.A.

Wysokość odszkodowania i ewentualnego regresu zależy od rodzaju szkody, ale trzeba przyjąć, że zazwyczaj wynosi ona od kilkuset złotych do kilkuset tysięcy złotych. Nie należy zapominać jednak, że zgodnie z ustawą ubezpieczyciel jest zobowiązany do likwidowania szkód na zdrowiu do wartości nawet 5 mln euro i na mieniu do wysokości 1 mln euro. Na całkowitą sumę roszczenia wobec pijanego sprawcy wypadku składa się więc kilka elementów. Samo odszkodowanie za uszkodzone mienie może zostać powiększone o wartość tzw. szkód na osobach, zadośćuczynienie za doznany ból i cierpienie, zwroty kosztów leczenia czy renty przyznane i wypłacone (poszkodowanym i ich rodzinom) w związku z wypadkiem. W zależności od tego, jak duża jest kwota do zwrotu, spłacalność należności jest różna. Im mniejsza jest wartość roszczenia, tym łatwiej otrzymać pieniądze od pijanego kierowcy. – W przypadku braku woli spłaty zadłużenia oraz braku możliwości polubownego rozwiązania sprawy, podejmowana jest decyzja o dochodzeniu roszczeń na drodze sądowej i egzekucyjnej – mówi Barbara Grześ.

Jeżeli zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu odnotowana została na poziomie pomiędzy 0,1 do 0,25 mg (odpowiednik 0,2-0,5 promila we krwi), to uznaje się, że kierujący znajduje się "w stanie po spożyciu". Grozi za to kara aresztu od 5 do 30 dni, grzywna od 50 zł do 5 000 zł oraz utrata uprawnień na okres od 6 miesięcy do 3 lat.

Gdy stężenie alkoholu przekracza 0,25 mg (odpowiednik 0,5 promila we krwi), że mamy do czynienia z przestępstwem, zagrożonym grzywną, karą ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 3. Obowiązkowo każdy zatrzymany pod wpływem alkoholu będzie musiał zapłacić co najmniej 5 000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, a także otrzyma zakaz prowadzenia pojazdów na okres nie krótszy niż 3 lata. Nietrzeźwemu kierowcy, który spowoduje wypadek zakończony śmiercią innej osoby lub odniesieniem przez nią ciężkich obrażeń, grożą natomiast minimum 2 lata więzienia. Wcześniej dolną granicą był okres 9 miesięcy. Sąd nie ma już możliwości wydania wyroku w zawieszeniu.

Pijany kierowca, który będzie brał udział w wypadku, nawet jeśli nie zostanie uznany za jego sprawcę, nie dostanie odszkodowania z polisy auto casco. Jeśli spowoduje wypadek pod wpływem alkoholu, nie uratuje go też polisa OC. Ubezpieczyciel co prawda wypłaci odszkodowanie poszkodowanym w wypadku, ale o jego zwrot wystąpi do sprawcy, który prowadził po pijanemu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty