Ubezpieczyciele nie chcą wypłacać odszkodowań?

A. Kurzyński, M. Pilarczyk
Fot. Archiwum Polskapresse
Fot. Archiwum Polskapresse
Niewłaściwe praktyki na rynku ubezpieczeniowym stały się już właściwie normą. Widać je szczególnie na przykładzie polis komunikacyjnych. OC musi mieć każdy właściciel samochodu, a wielu z nich decyduje się też na dodatkowe AC. W wielu przypadkach daje nam to tylko złudne poczucie bezpieczeństwa i odzyskania pieniędzy za zniszczony lub skradziony samochód.
Fot. Archiwum Polskapresse
Fot. Archiwum Polskapresse

Jaskrawym przypadkiem tego jak bardzo firmy ubezpieczeniowe unikają wypłat odszkodowań jest sprawa Łukasza Pawelskiego z Kalisza. Po wypadku drogowym jego samochód nadawał się tylko do kasacji. Sprawcą zdarzenia była osoba, która wykupiła OC w Towarzystwie Ubezpieczeń Wzajemnych. Winowajca obecnym na miejscu policjantom zeznał, że w jego aucie ,,zawiniły hamulce’’ i taka też informacja trafiła do policyjnej notatki z całego zdarzenia. To wystarczyło, aby firma odmówiła wypłaty odszkodowania poszkodowanemu kierowcy.

- Nie dość, że nie otrzymałem odszkodowania to z własnej kieszeni zapłacić musiałem za ściągnięcie wraku z jezdni i jego odholowanie, a także za badania w szpitalu ponieważ byłem zatrudniony na umowę o dzieło - tłumaczy kaliszanin. - Byłem pewien, że zgodnie z obowiązującym prawem otrzymam należne mi odszkodowanie.

Mimo upływu roku tak się nie stało. W internecie opinie na temat TUW są podzielona. Te negatywne dotyczą głownie przypadków osób, które ostały poszkodowane przez klientów TUW. Powtarzają się zarzuty o zaniżanie i zwlekanie z wypłatą odszkodowania. Firma ta nie jest jednak jedyna, a negatywne opinie dotyczą nie tylko różnego rodzaju towarzystw, ale i znanych ubezpieczalni.

- Taka postawa obliczona jest na zniechęcenie poszkodowanych w dochodzeniu należnych sobie pieniędzy. Nie powinno tak być. Najlepszym dowodem na to jest fakt, że w ciągu trzech lat prowadziliśmy kilkaset spraw i przegraliśmy zaledwie jedną - wyjaśnia Rafał Rosik z firmy Prestige Odszkodowania-Doradztwo.

- Niezależnie, czy sprawa dotyczy małej, czy dużej firmy ubezpieczeniowej, to każda z nich próbuje znaleźć "coś", co pozwoli na odmowę wypłaty odszkodowania, a w wielu przypadkach jego wysokość jest zaniżana nawet o 50 procent - dodaje. TUW poszło o krok dalej i odszkodowania z OC w ogóle nie chce wypłacić. Powód? Według firmy wypadek miał charakter losowy, a jego sprawca, czyli ubezpieczony w Towarzystwie, nie miał na to żadnego wpływu.

"Z ustaleń dokonanych przez policję wynikało, że do kolizji doszło z powodu niezawinionej niesprawności technicznej w pojeździe naszego ubezpieczonego. Dodatkowo ustaliliśmy, że niesprawność ta polegała na nagłym, samoczynnym zablokowaniu podczas jazdy hamulca ręcznego. Pięć tygodni przed wypadkiem pojazd przeszedł pozytywnie badanie techniczne, w zakres którego wchodzi sprawdzenie prawidłowości działania układu hamulcowego" - czytamy w odpowiedzi przesłanej przez Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych.

- Brak jest zatem podstaw do stwierdzenia, aby nasz ubezpieczony swoim działaniem lub zaniechaniem w jakikolwiek sposób przyczynił się do wystąpienia awarii, a w konsekwencji - do spowodowania zdarzenia. W związku z tym - w świetle cytowanego powyżej przepisu - nie jest cywilnie zobowiązany do naprawienia powstałej szkody, co automatycznie oznacza również brak odpowiedzialności po stronie ubezpieczyciela - tłumaczy Adam Pokrowski, rzecznik prasowy TUW.

Tak jak wielu innym osobom, Łukaszowi Pawelskiemu pozostaje teraz sądowa droga dochodzenia swoich praw. Pomoc zaoferował Rafał Rosik, który uważa, że odpowiedź TUW jest po prostu śmieszna.

- Ubezpieczyciel przyjmując odpowiedzialność jest zobowiązany do pokrycia wszelkich kosztów. Pamiętajmy że poszkodowany w wypadku czy kolizji doznał uszczerbku w swoim majątku, a ubezpieczyciel jest zobowiązany do naprawy i wyrównania poniesionych strat - zwraca uwagę Rafał Rosik.

Dotyczy to nawet ponownego badania technicznego samochodu, wynajmu pojazdu zastępczego, a nawet uszkodzonej w wyniku wypadku odzieży, czy zniszczonych telefonów komórkowych i innych dóbr jakie mieliśmy ze sobą.

Źródło: Głos Wielkopolski

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty