Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ulica Głęboka w Lublinie. Likwidują popularne przejście dla pieszych

Małgorzata Szlachetka
Fot. Anna Kurkiewicz
Fot. Anna Kurkiewicz
Zarząd Dróg i Mostów na siłę uszczęśliwił UMCS nakazem budowy prawoskrętu z ulicy Głębokiej. Efekt? Likwidacja popularnego przejścia dla pieszych, co spotkało się z krytyką mieszkańców.
Fot. Anna Kurkiewicz
Fot. Anna Kurkiewicz

Lublinianie przechodzący ulicę Głęboką na wysokości AOS-u, stawali w środę w osłupieniu: do wyboru mieli aż dwa przejścia. Jedno dziwniejsze od drugiego. Stare przejście, do którego przyzwyczaili się przez lata, było co prawda częściowo zagrodzone szlabanem, ale przechodnie i tak z niego korzystali, bo to najkrótsza droga na teren kampusu akademickiego UMCS. Od razu wchodzi się na schody prowadzące do AOS-u albo skręca na chodnik prowadzący m.in. do Chatki Żaka. Stare, zagrodzone przejście wybrały m.in. dwie grupy uczniów pod opieką nauczycieli.

Kilka metrów dalej powstało nowe przejście, które jednak nie jest jeszcze w pełni gotowe. Chodnik w kształcie zygzaka prowadzi do trawnika. Co więcej, na jezdni nie ma pasów, a jedynie znaki. W środę mało kto decydował się przekraczać ulicę Głęboką w tym miejscu. Śmiałkowie, którzy jednak się na to odważyli - po stronie UMCS - zanim znaleźli się na chodniku, mieli jeszcze do pokonania małą górkę.  

- Budowanie takiej drogi donikąd jest trochę niepoważne - mówiła Natalia, studentka iberystyki, którą spotkaliśmy przy Głębokiej. Stała na ułożonych na trawniku płytach tymczasowego przystanku autobusowego, od strony AOS-u. Bo wiata poprzedniego ma zniknąć.

- Ja sama, idąc od autobusu, wybrałam dzisiaj stare przejście. Tym bardziej, że do tego drugiego kierowcy nie są jeszcze przyzwyczajeni, więc przejście tamtędy jest niebezpieczne - dodała nasza rozmówczyni.
       
Co na to ratusz?
Karol Kieliszek z zespołu prasowego Urzędu Miasta Lublin, zapewnił w środę, że nowa lokalizacja przystanku oraz przesunięcie chodnika zostały zaakceptowane przez Zarząd Dróg i Mostów, a zmiana jest wymuszona budową dojazdu do powstającego właśnie centrum analityczno-programowego Ecotech-Complex.

- W miejscu zatoki przystankowej pojawi się prawoskręt z ulicy Głębokiej do centrum analityczno-programowego - wyjaśniał Karol Kieliszek.

Docelowo właściwy przystanek ma być w miejscu tymczasowego, a przechodnie będą musieli korzystać z nowego przejścia z chodnikiem w kształcie zygzaka. - Sytuacja, która ma tam teraz miejsce, jest tymczasowa i już interweniowaliśmy u wykonawcy, aby zaprowadził porządek z uwagi na bezpieczeństwo pieszych - zapewnił Karol Kieliszek. I dodał: - W tym momencie na docelowym przejściu brakuje jeszcze oznakowania poziomego.

Gdy zapytaliśmy, dlaczego nowe przejście budowane jest "na raty", czyli dlaczego nie ma jeszcze na nim pasów, Karol Kieliszek odesłał nas do wykonawcy centrum analityczno-programowego Ecotech-Complex.

UMCS: zostaliśmy postawieni pod ścianą
Zadzwoniliśmy do inwestora nowego gmachu, czyli UMCS. Od niego usłyszeliśmy, że przedstawiciele uczelni nie tylko nie popierali przesunięcia przejścia dla pieszych, ale w czasie dwóch spotkań w Zarządzie Dróg i Mostów prosili o zmianę decyzji. Urzędnicy pozostali jednak nieugięci.

- Prawoskręt z Głębokiej do Czwartaków nie jest nam potrzebny do szczęścia, bo do Ecotechu będzie można dojechać także od strony ul. Weteranów. Co więcej, Czwartaków zawsze była wewnętrzną drogą i nie chcemy, żeby to się zmieniło. Tym bardziej że w Ecotechu będą urządzenia, których pracę może zakłócić zbyt intensywny ruch samochodów - wyjaśniał dr inż. Andrzej Stępniewski, kierownik projektu Ecotech-Complex.

Okazuje się, że to nie jedyny problem. - W sprawie przesunięcia przejścia zostaliśmy postawieni przez ratusz pod ścianą. Walczyliśmy, żeby było inaczej, ale musieliśmy się zgodzić na te warunki, żeby dostać pozwolenie na budowę w kontekście całej inwestycji. Także nasz architekt był absolutnie zaskoczony argumentami urzędników Zarządu Dróg i Mostów - relacjonował Andrzej Stępniewski. I dodał: - Stare  przejście jest świetnym połączeniem. Jeśli ktoś uważa inaczej, to znaczy, że nie zna tej części Lublina.

Decyzja w sprawie wybudowanego właśnie powstałego przejścia ważyła się w 2009 roku, ale od tego czasu ratusz zdania nie zmienił. - To jest najlepsza decyzja w kontekście zachowania płynności ruchu na  ulicy Głębokiej. Także dla pieszych - utrzymywał wczoraj Karol Kieliszek z UM Lublin.

Jan Kamiński, architekt krajobrazu i przewodniczący Rady Kultury Przestrzeni, skwitował sprawę: - To jedno z tych działań, w którym znowu stawia się samochody nad  interesem pieszych.

Już w środę wieczorem szlaban zamykający przeznaczone do likwidacji przejście był odsunięty.
- Do czasu, kiedy pojawi się kompletne oznakowanie piesi mogą, a wręcz powinni korzystać ze starego przejścia- stwierdził Karol Kieliszek z zespołu prasowego UM Lublin. 

                                                                                         Źródło: Kurier Lubelski

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty