Uważaj na nigeryjski przekręt. Podpowiadamy jak nie dać się oszukać

Mariusz Michalak
Fot. Shutterstock
Fot. Shutterstock
Starając się sprzedać nasze auto lub inne części motoryzacyjne, często korzystamy z serwisów internetowych. Decydując się na tego typu transakcje, potencjalnie możemy stać się ofiarami oszustów. Szczególnie popularną metodą staje się tzw. nigeryjski przekręt. Pod nazwą tą kryją się oszustwa występujące w wielu odmianach, które zawsze mają ten sam cel – wyłudzenie pewnej sumy pieniędzy. Podpowiadamy co zrobić, aby nie paść ofiarą tego typu przestępczości.

Ofiarą oszustów możemy się stać także jeśli zdecydujemy się na zakup samochodu za pośrednictwem serwisów

Fot. Shutterstock
Fot. Shutterstock

ogłoszeniowych. Jak w tym przypadku wygląda działanie, które potencjalnie może spowodować u nas spore spustoszenie w budżecie? Znajdujemy w sieci ogłoszenie, które przykuwa naszą uwagę. Często cena samochodu jest zaniżona, a kontakt z ogłoszeniodawcą jest możliwy wyłącznie przez formularz kontaktowy. Odpowiedzi najczęściej pisane są w języku angielskim lub łamaną polszczyzną, co jest wynikiem używania translatorów, a osoba, która się z nami kontaktuje ma obcobrzmiące nazwisko. W odpowiedzi często ogłoszeniodawca powołuje się na programy ochrony kupujących. Często, oczywiście po wpłacie dostajemy określony czas np. 48 h na testowanie auta. W odpowiedzi oszust zapewnia, że z powodu osobistych zależy mu na czasie, nie ma możliwości osobiście przeprowadzić transakcji i zleca ją danemu serwisowi ogłoszeniowemu. Oto fragment takiej przykładowej wiadomości z zachowaniem oryginalnej pisowni.

„Jesli chodzi o sam przebieg transakcji, Pani musial przeslac pieniadze do  ******. Zostana one u nich zdeponowane do czasu, gdy otrzyma samochód i go przetestuje. W ten sposób zarówno kupujacy jak i sprzedajacy sa w 100% chronieni w przebiegu calej transakcji. ****** przytrzymuje i ubezpiecza wplacona przez Pana kwote do czasu, gdy upewni sie Pan, ze samochód jest w satysfakcjonujacym stanie. W ten sposób dziala wspomniana usluga. Jako sprzedawca bede zadowolony z faktu, ze **** jest w posiadaniu pieniedzy na czas potrzebny na dostarczenie samochodu do ty.

Bedzie mial 48 godzin od momentu odebrania samochodu na jego ogledziny (***** zorganizuje dostawe auta na podany przez Pana adres, z ubezpieczeniem na pelna kwote zakupu)”.

Następnie ogłoszeniodawca informuje, że jeśli zdecydujemy się na zakup, trzeba będzie powiadomić serwis, aby ten dokonał jemu wypłaty środków. Zapewnia, że będziemy mieli możliwość odesłania auta, jeśli będzie różniło się od tego, które było oferowane. W następnej kolejności prosi o nasze szczegółowe dane potrzebne do zawarcia transakcji i jeszcze raz nalega na pilne sfinalizowanie zakupu. Jak łatwo się domyślić, pieniądze trafiają na konto oszusta, a ten znika bez śladu.

Jak jeszcze możemy paść ofiarą oszustów? Wystawiamy ofertę sprzedaży auta na jeden z serwisów ogłoszeniowych. Niebawem, najczęściej drogą elektroniczną, pisząc łamaną polszczyzną, odzywa się do nas osoba z innego państwa, która zainteresowana jest zakupem. Często sprawia wrażenie mocno zainteresowanej ofertą i twierdzi, że wystawiane przez nas auto kupuje dla kogoś ze znajomych, który przebywa w innym kraju. Od samego początku podkreśla, że zależy jej na szybkiej finalizacji transakcji. Często jest w stanie zapłacić większą sumę, aby tylko szybciej stać się posiadaczem auta.  

Oszuści liczą, że ogłoszeniodawca skusi się dużo wyższą kwotą i sfinalizuje transakcję. Wtedy wielu sprzedających postanawia zgodzić się na takie warunki po dokonaniu przez kupującego płatności. W tym miejscu pojawia się kolejny charakterystyczny element takich transakcji. Ofiara otrzymuje drogą elektroniczną sfałszowany skan dowodu wpłaty wraz z informacją, że przelew środków zajmie klika dni, a kupującemu zależy na jak najszybszym zakupie. W tym momencie oszust prosi o to, aby uwierzyć przesłanemu dokumentowi i niezwłocznie przekazać mu auto. Często sprzedający godzi się na takie rozwiązanie, a w przypadku próby odmowy uzyskuje informacje o nieprzestrzeganiu zasad umowy.

Jak ustrzec się tego typu przekrętów? Przede wszystkim powinniśmy kierować się prostą zasadą. Należy pamiętać, że samochód powinniśmy przekazać wyłącznie dopiero po zaksięgowaniu pełnej kwoty na koncie bankowym. Naszą uwagę powinny zwrócić ogłoszenia lub odpowiedzi na nie, które pisane są łamaną polszczyzną, a osoba uporczywie nalega na szybkie sfinalizowanie transakcji. Przysłowiowa „czerwona lampka” powinna nam się zapalić, jeśli cena auta, które chcemy kupić jest zaniżona lub jeśli kupujący chce nam dopłacić dodatkową sumę za szybkie wycofanie ogłoszenia. Dokładniej powinniśmy się także przyjrzeć ogłoszeniom, które nie zawierają opisu wystawianego samochodu, a kontakt z ogłoszeniodawcą jest trudny do nawiązania. Nie należy zgadzać się także na wszelkie propozycje transakcji, które miałyby zostać zawarte poza serwisem i wzbudzają choć minimalne podejrzenia. 

Oszuści często kontaktują się także za pomocą formularza zapytania lub bezpośrednio na adres e-mail. W wiadomości oszust zapewnia o dokonanej wpłacie i prosi o wydanie auta. Gdy tak się staje, szybko okazuje się, że żaden przelew na konto ogłoszeniodawcy nie został wykonany. W tym przypadku również wiadomości pisane są w języku angielskim lub łamaną polszczyzną.

- Moto.gratka.pl posiada specjalny mechanizm, który sprawdza ogłoszenia spełniające określone kryteria. Należy zaznaczyć, że nasz serwis nie pośredniczy w transakcjach i nie przechowuje pieniędzy czy dokumentów użytkowników na wypadek zmiany decyzji kupującego – mówi Michał Marchewicz, Brand Manager serwisu moto.gratka.pl Dodaje, że moto.gratka.pl nie współpracuje w tym zakresie z innymi portalami.  

Odnosząc się do tego typu przestępstw, zostały one uwzględnione w art. 286 §1 Kodeksu karnego, w którym czytamy, że  „kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat”.

Zanim zdecydujemy się więc na zakup przykładowo auta czy części do niego poświęćmy kilka minut, aby dokładnie przeanalizować interesują nas ofertę, aby nie stać się potem ofiarą oszustów. Tak samo ostrożnie postępujmy jeśli ktoś chce kupić od nas przedmiot na aukcji, a pisze do nas łamaną polszczyzną i natarczywie nalega na szybką realizację transakcji. Warto zatem dokładnie się przyjrzeć ofertom, czy nie zawierają one opisanych wyżej cech, aby potem uniknąć przykrych dla nas konsekwencji. Pamiętajmy, że najważniejsza jest jednak nasza rozwaga i zdrowy rozsądek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty