Używane samochody z Niemiec - na co uważać

(ip)
Fot: Europejskie Centrum Konsumenckie
Fot: Europejskie Centrum Konsumenckie
Konsumenci często kuszeni są dobrymi markami samochodów w przystępnych cenach. Decydują się więc na skorzystanie z atrakcyjnie brzmiących ofert. Zakładają przy tym, że skoro sprowadzają auto z Niemiec, to transakcja przebiegnie pomyślnie, a kontrahent okaże się solidnym partnerem.

Niestety w dalszym ciągu Europejskie Centrum Konsumenckie odnotowuje wiele przypadków, w których  polscy konsumenci

Fot: Europejskie Centrum Konsumenckie
Fot: Europejskie Centrum Konsumenckie

dali się zwieść wyjątkowej „okazji” i sprowadzili uszkodzone auto, bez prawa do jego reklamacji.

Najczęściej kupujący kontaktuje się z dealerem za pomocą poczty elektronicznej lub telefonicznie, a negocjacje są prowadzone w języku angielskim. Następnie konsument otrzymuje do podpisania umowę sporządzoną w języku niemieckim. Treść umowy często odbiega od przyjętych wcześniej ustaleń. Sprzedawca wykorzystując nieznajomość języka niemieckiego oraz przepisów prawa przez kupującego, może w łatwy sposób uchylić się od odpowiedzialności z tytułu niezgodności towaru z umową.

Jakich zapisów w umowach należy unikać?
1. Sprzedawca w Niemczech może dokonać wyłączenia swojej odpowiedzialności wynikającej z niezgodności towaru z umową w dwóch sytuacjach: po pierwsze, gdy sprzedawca działa jako osoba prywatna, a sprzedaż nie odbywa się w ramach jego działalności gospodarczej, a po drugie w sytuacji, w której  zarówno sprzedawca jak i kupujący działają jako handlowcy (obaj w ramach działalności gospodarczej).

Aby stworzyć taką sytuację prawną, dealer może użyć w umowie jednego z następujących zapisów:

  • „Händlerkauf”, „Händlergeschäft” - oznacza, że kupujący i sprzedający są przedsiębiorcami (działają w ramach swojej działalności gospodarczej)
  • „Käufer bestätigt Gewerbetreibender” - kupujący potwierdza, że jest przedsiębiorcą
  • „Kauf zwischen zwei Verbrauchern” - oznacza, że kupujący i sprzedający są osobami prywatnymi i nie zawierają umowy konsumenckiej.

Jeśli któreś z powyższych sformułowań znajduje się w umowie zawieranej z niemieckim dealerem, istnieje duże prawdopodobieństwo, że w dokumencie pojawi sięrównież dodatkowy zapis:

  • „Ohne Garantie”/ „Unter Ausschluss jeglicher Gewährleistung” / „Ausschluss der Sachmängelhaftung”, który oznacza „bez prawa do roszczeń z gwarancji”

2.  Sprzedawcy używanych samochodów umieszczają również w umowach zapis informujący, że samochód w momencie sprzedaży nie posiadał żadnych usterek czy wad, albo istniejące wady były znane kupującemu.

  • „Verkauft wie gesehen” - potwierdzenie, że sprzedaż została poprzedzona oględzinami, a kupujący nabywa auto ze świadomością, w jakim jest ono stanie
  •  „Käufer bestätigt, dass er auf Mängel hingewiesen wurde und diese akzeptiert hat” - kupujący potwierdza, że został poinformowany o wadach (usterkach)i je akceptuje

3. Sprzedający starając się zachwalać swój produkt, może składać obietnice bez pokrycia. Jeśli nie znajdą one odzwierciedlenia w umowie sprzedaży, dealer może uchylać się od wypełnienia ustnych zobowiązań, powołując się na zapisy:

  • „Nebenabreden bedürfen zu ihrer Gültigkeit der Schriftform“ - specjalne ustalenia (klauzule) dla zachowania ich ważności muszą być sporządzone w formie pisemnej
  • „Ich bestätige, dass mir der Verkäufer keine Zusicherungen gemacht hat“ - oznacza: ”Potwierdzam, że nie otrzymałem od sprzedającego żadnych gwarancji ani zapewnień”

„Upewnijmy się, że sprzedawca jest wiarygodny. Sprawdźmy jego stronę internetową oraz opinie krążące o nim w sieci. Przed podpisaniem dokumentów dokonajmy ich tłumaczenia. O pomoc warto poprosić profesjonalnego tłumacza, który posiada doświadczenie w przekładaniu tego rodzaju umów. Nigdy nie podpisujmy kontraktu, jeśli chociażby jedno zdanie jest niezrozumiałe lub nieczytelne. Pamiętajmy, wszystkie ustalenia winny mieć formę pisemną i stanowić załącznik do umowy.” – radzi Marta Derewicz, prawnik z ECK Polska

Przykładowe sprawy:

„Umowa między przedsiębiorcami”
Do Europejskiego Centrum Konsumenckiego wpłynęła skarga od polskiego konsumenta, który kupił używany samochód od niemieckiego sprzedawcy. Sprzedawca nie chciał uznać roszczenia z tytułu gwarancji. Twierdził bowiem, że umowa została zawarta między dwoma przedsiębiorcami, a konsument zakupił samochód w celu jego dalszej odsprzedaży. Polski konsument utrzymywał, że auto nabył jako osoba fizyczna i na własny użytek. Jednak w formularzu umowy zostało wpisane: „An Wiederverkäufer ohne Gewährleistung”- „Podmiotom zajmującym się odsprzedażą nie przysługuje prawo do gwarancji”. Sformułowanie to nie stanowiło standardowej treści formularza (umieszczane przy każdej umowie niemieckiego sprzedawcy), ale zostało wpisane do niego dodatkowo i odnosiło się wyłącznie do konkretnej umowy między rzeczonym polskim konsumentem a niemieckim przedsiębiorcą. Niestety, zbyt późno konsument zlecił przetłumaczenie umowy, bo dopiero w momencie rejestracji auta w Polsce.

W myśl orzeczenia Niemieckiego Sądu Federalnego konsument, który w celu otrzymania profitów (rabat/upust) przy zawieraniu umowy sprzedaży podaje się za przedsiębiorcę, nie może powoływać się później na uprawnienia wynikające z prawa konsumenckiego.

„Data produkcji a data rejestracji”
Konsument z Polski na podstawie ogłoszenia podjął decyzję o zakupie samochodu. Zgodnie z jego treścią auto było wyprodukowane w 2008 r. Konsument zadzwonił do sprzedawcy, zadał kilka pytań i poprosił o zarezerwowanie auta. Rozmowa przebiegała w języku angielskim i dotyczyła stanu pojazdu. Następnie konsument pojechał do Niemiec i samochód kupił.

W drodze powrotnej w aucie zaświeciła się kontrolka informująca o awarii silnika. Konsument udał się do stacji diagnostycznej, gdzie okazało się, że data produkcji pojazdu to listopad 2006 r. Zwrócił się więc do sprzedawcy z żądaniem, aby ten oddał mu część kwoty. Sprzedawca odpowiedział, że w 2008 r. nastąpiła pierwsza rejestracja samochodu i ta data jest uznawana w Niemczech. Kwestie zwrotu części pieniędzy i problemu z silnikiem pozostawił bez odpowiedzi.

Konsument zwrócił się z prośbą o pomoc do Europejskiego Centrum Konsumenckiego. W trakcie postępowania wyszło na jaw, że w treści umowy z niemieckim sprzedawcą znalazł się zapis: „W wypadku eksportu bez gwarancji/ rękojmi i bez prawa zwrotu”. W ten sposób sprzedawca próbował wyłączyć swoją odpowiedzialność z tytułu gwarancji i rękojmi, pozbawiając konsumenta także możliwości zwrotu zakupionego auta.

Gdzie zwrócić się o poradę?
Konsumenci, którzy mają w planach zakup używanego samochodu, a jednocześnie nie chcą paść ofiarą nieuczciwych praktyk dealerów, sprzedających auta za granicą w Unii Europejskiej, Islandii i Norwegii, mogą szukać pomocy w Europejskim Centrum Konsumenckim w Warszawie. Konsultanci prawni ECK udzielają bezpłatnych porad.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty