Choć stylistyka Golfa VII nie odbiega znacząco od “szóstki”, pod względem technicznym jest to całkowicie nowy model, który
ma niewiele wspólnego z poprzednikiem. Auto powstało w oparciu o płytę podłogową MQB. To właśnie ona została wykorzystana przy produkcji m.in. nowego Audi A3 czy Seata Leona.
Takie rozwiązanie pozwoliło na zwiększenie wymiarów nadwozia, a co za tym idzie, także przestronności wnętrza. Nowy Golf jest o 5,6 cm dłuższy oraz o 1,3 cm szerszy od "szóstki". Jednak o wiele ważniejszą zmianą jest wydłużenie rozstawu osi o 5,9 cm. Przednie koła znajdują się teraz bliżej przedniej części nadwozia, co optycznie powiększyło całe auto.
Zmiany te są widoczne w kabinie pasażerskiej. Nawet osoby o wzroście przekraczającym 185 cm wzrostu nie powinny odczuwać dyskomfortu podróżując nowym Golfem. Dotyczy to nie tylko przednich foteli, lecz również tylnej kanapy. Po zajęciu miejsca w dobrze wyprofilowanych siedziskach, uwagę natychmiast przyciąga nowa konsola centralna, która po raz pierwszy w historii Golfa jest zwrócona w stronę kierowcy. Kolejną nowością jest brak tradycyjnej dźwigni hamulca ręcznego, która ustąpiła miejsca niewielkiemu przyciskowi pomiędzy fotelami.
Jakość materiałów wykorzystanych do wykończenia wnętrza oraz ich spasowanie w testowanej wersji Highline przewyższa większość oferowanych na rynku kompaktów. Pod tym względem nowy Golf zdecydowanie zbliżył się do rywali pozycjonowanych w segmencie C premium, tj. Mercedesa Klasy A czy Audi A3. Auto zaskakuje mnogością elektronicznych dodatków. Testowany egzemplarz był wyposażony w m.in. duży ekran nawigacji "Discovery Pro" (dopłata 8 tys. zł) oraz kolorowy wyświetlacz umieszczony pomiędzy zegarami (dopłata 540 zł). Obsługa tych urządzeń przypomina pracę na tablecie, a za ich pośrednictwem możemy ustawić większość parametrów auta, jak np. pracę wycieraczek czy system kontroli trakcji. Ciekawym rozwiązaniem jest czujnik, który w momencie zbliżenia dłoni do 8-calowego ekranu wyświetla na nim dodatkowe opcje menu.
Pomimo zwiększenia przestrzeni w kabinie pasażerskiej, inżynierom Volkswagena udało się wygospodarować sporych rozmiarów bagażnik. Mieści on teraz 380 litrów, czyli o 30 więcej, niż w przypadku "szóstki". Po złożeniu oparć tylnych foteli możemy otrzymać płaską podłogę, zaś przestrzeń załadunkowa wynosi wtedy 1270 litrów. Golfa można również pochwalić za regularny kształt bagażnika, co z pewnością ułatwi transport bagażu.
Prezentując swój nowy model, Volkswagen wielokrotnie wspominał o dużej redukcji masy w stosunku do poprzednika. Należy
jednak podkreślić, że dotyczy to wyłącznie wersji podstawowej. Mnogość systemów elektronicznych i rozwiązań z zakresu bezpieczeństwa sprawiła, że testowana wersja Highline jest nawet o ok. 30 kg cięższa od porównywalnej odmiany Golfa VI. Mimo to, dodatkowe kilogramy nie są odczuwalne podczas jazdy. Wielowahaczowe zawieszenie tylne w połączeniu z przednimi kolumnami McPhersona pozwalają kierowcy na bardzo wiele. Auto pewnie trzyma się drogi, a seryjnie montowana elektroniczna blokada mechanizmu różnicowego XDS wpływa na lepszą trakcję.
Dobre właściwości jezdne to także zasługa progresywnego układu kierowniczego. Podczas jazdy z większą prędkością działa on zdecydowanie bardziej bezpośrednio, niż np. podczas wykonywania manewru parkowania.
W ofercie Golfa VII odnajdziemy dwa silniki wysokoprężne TDI o pojemnościach 1.6 oraz 2-litrów. Testowany egzemplarz był wyposażony w większy z nich. Nie jest to jednak ten sam motor, który był dostępny w poprzedniku. Zmieniono nie tylko moc (150 KM zamiast dotychczasowych 140), lecz także większość elementów osprzętu. Jednostka ta współpracuje z 6-biegową przekładnią manualną, aczkolwiek za dopłatą 10 tys. zł można zamówić Golfa z dwusprzęgłową skrzynią DSG.
Moc 150 KM wystarczy do sprawnego poruszania się nie tylko po mieście, lecz również na drogach szybkiego ruchu. Silnik chętnie wkręca się na obroty, zaś dostępny w zakresie 1750-3000 obr./min. Maksymalny moment obrotowy wynoszący 320 Nm pozwala dynamicznie przyspieszyć bez konieczności redukcji przełożenia. By rozpędzić się do 100 km/h, auto potrzebuje 8,6 sekundy, zaś maksymalnie może się przemieszczać z prędkością 216 km/h.
Jednocześnie, silnik ten odznacza się stosunkowo umiarkowanym apetytem na paliwo. Choć producent deklaruje, że auto potrzebuje średnio 4,1 l/100 km, to w praktyce należy liczyć się ze spalaniem o minimum o 1 litr wyższym.
Testowany egzemplarz był wyposażony w m.in. systemy Lane Assist, Front Assist czy kamerę rozpoznającą znaki drogowe wraz z aktywnym tempomatem, a także posiadał Asystenta Parkowania. Wszystkie te elementy sprawiły, że cena Golfa przekroczyła 115 tys. zł. Bez nich, zakup tego auta wiązałby się z wydatkiem 93 tys. zł.
Marka/model | VW Golf 2.0 TDI Highline | Ford Focus 2.0 TDCI Titanium | Alfa Romeo Giulietta 2.0 JTD Distinctive |
Pojemność silnika (ccm) | 1968 | 1997 | 1956 |
Moc (KM) | 150 | 140 | 140 |
Moment obrotowy (Nm) | 320 | 320 | 350 |
Przyspieszenie 0-100 km/h (s.) | 8,6 | 8,9 | 9 |
Prędkość maksymalna (km/h) | 216 | 207 | 205 |
Średnie spalanie (l./100 km) | 4,1 | 5 | 4,5 |
Emisja CO2 (g/km) | 117 | 129 | 119 |
Skrzynia biegów | manualna, 6-bieg. | manualna, 6-bieg. | manualna, 6-bieg. |
Pojemność bagażnika (l.) | 380 | 363 | 350 |
Długość/szerokość/wysokość (mm) | 4255/1790/1452 | 4358/1823/1484 | 4351/1798/1465 |
Masa własna (kg) | 1354 | 1421 | 1320 |
Cena (zł) | 93 130 | 88 450 | 94 900 |
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?