W supermarketach za trzylitrową bańkę oleju jadalnego trzeba zapłacić ok. 8 - 11 zł. Dla porównania litr oleju napędowego kosztuje dziś niemal 4 zł. Nic więc dziwnego, że są kierowcy którzy jeżdżą na olejach jadalnych. W świetle prawa nielegalnie.
Ilości hurtowe
- Od kilku miesięcy jeżdżę na rzepakowym - mówi Łukasz, właściciel Forda Escorta z 1998 r. Negatywnych skutków nie zaobserwowałem, silnik pracuje nawet ciszej. Paliwo ze sklepu spożywczego stosują taksówkarze, rolnicy, właściciele ciężarówek. Zużycie tego paliwa jest takie samo jak oleju napędowego, a moc silnika może być mniejsza najwyżej o ok. 2 proc. Ale w zestawieniu z kosztami tankowania na stacji benzynowej wady takiego paliwa można uznać za
mało ważne. Nawet jeśli robione są mieszanki oleju napędowego z jadalnym, wychodzi sporo taniej niż jazda na samym oleju napędowym. Oczywiście, jeśli nie opłacamy akcyzy. Według ustawy- od wszystkiego co jest paliwem należy zapłacić akcyzę. W tabeli ze stawkami oleju jadalnego należy szukać w rubryce "inne paliwa", a stawka akcyzy w tym przypadku to 1882 zł za 1000 litrów. Zgodnie z ustawą podatek ten powinni zapłacić sprzedawcy oleju jadalnego jako paliwa, a także kierowcy którzy kupili go w sklepie spożywczym i wlali do baku samochodu.
Stacji na których można zatankować taki olej w Polsce nie ma. Ale np. w Niemczech olej jadalny jest dostępny na wielu stacjach w cenie ok. 0,7 euro za litr. U nas są jedynie miejsca, gdzie można kupić olej jadalny w ilościach hurtowych za ok. 2,50 - 2,80 zł za litr.
- Kontrolą podatku akcyzowego zajmuje się służba celna - mówi Maria Hisz z biura prasowego Ministerstwa Finansów. Natomiast opłaca się go w urzędach celnych.
Bez kontroli
Teoretycznie więc kierowca, który kupił w supermarkecie np. 50 butelek oleju słonecznikowego powinien udać się z rachunkiem do urzędu celnego, wypełnić odpowiedni formularz i wpłacić wyliczoną kwotę. Ale nikt w Polsce nie słyszał jeszcze o legalistach dobrowolnie płacących podatek za używanie oleju jadalnego jako paliwa. Jak dotychczas nikogo także nie ukarano za niezapłacenie akcyzy. - Nie prowadzimy kontroli baków pod katem obecności oleju jadalnego - mówi Piotr Gajadhur, rzecznik Inspekcji Transportu Drogowego - Nie mamy do tego uprawnień, możemy sprawdzać tylko czy pojazd nie jedzie na oleju opałowym.
Także policja niewiele może zrobić - Nie mamy odpowiednich urządzeń - mówi komisarz Marcin Szyndler z KG Policji - Ewentualnie możemy jedynie pobrać próbkę do analizy.
Tak więc póki co, pachnący plackami diesel będzie zdobywał coraz większą popularność.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?