Więcej motocykli, mniej wypadków

24 sierpnia 2014 roku weszło w życie nowe prawo. Za jego sprawą każdy, kto przynajmniej od trzech lat posiada prawo jazdy kategorii B, może zająć miejsce za kierownicą motocykla – pod warunkiem, że jego silnik ma do 125 ccm pojemności i nie rozwija więcej niż 15 KM.

Nowe regulacje zmieniły spojrzenie Polaków na jednoślady. Sprzedaż motorowerów drastycznie spadła. Towarzyszyły im potężne wzrosty sprzedaży w segmencie motocykli z silnikami do 125 ccm – zarówno nowych, jak i używanych. To zmiana na lepsze. Mocniejsze 125-tki lepiej sprawdzają się w ruchu miejskim od skuterów, ich większe koła skuteczniej wybierają nierówności, a bardziej rozbudowane hamulce zapewniają krótsze drogi hamowania.

Korzyści płynące z eksploatacji lekkiego motocykla są ewidentne. Jednocylindrowe silniki pobierają 2-3 l/100km, zwinną maszyną można sprawnie przecisnąć się nawet przez największy korek, miejsce do parkowania znajdujemy błyskawicznie i nie musimy uiszczać opłaty za parkowanie. Jak by tego było mało, prosta konstrukcja maszyn przekłada się na niskie koszty opieki serwisowej, przegląd techniczny kosztuje 63 zł, a przy pełnych zniżkach za roczne OC dla jednośladu nie zapłacimy nawet 100 zł.

Zmianę przepisów krytykowali m.in. policjanci oraz przedstawiciele Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego. W ich ocenie pomysł był ryzykowny, gdyż jazda nawet słabym i lekkim motocyklem istotnie różni się od prowadzenia samochodu, a brak odpowiedniego przeszkolenia miał przyczynić się do wzrostu liczby tragicznych wypadków.

O tym jest głośno: W Lidze Mistrzów piłkarze na dopingu? Niepokojące wyniki kontroli!

Tak się jednak nie stało. Z danych Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji wynika, że w okresie od stycznia do sierpnia 2014 roku doszło do 1790 wypadków z udziałem motocyklistów (w ogólnym ujęciu, bez rozróżniania klas pojemnościowych). Zginęły w nich 192 osoby, a 1885 odniosło rany. W analogicznym okresie bieżącego roku doszło do 1603 wypadków, w których zginęły 172 osoby, a 1682 doznało mniej lub bardziej poważnych obrażeń ciała. Powtórzył się więc scenariusz z wybranych krajów Europy zachodniej, gdzie również zaobserwowano spadek liczby zdarzeń z udziałem motocyklistów po ułatwieniu dostępu do jednośladów z silnikami o pojemności 125 ccm. Wzrosła natomiast liczba kolizji - z 3140 do 3272. Zmiany, po uwzględnieniu faktu, że w ciągu roku na drogach pojawiły się dziesiątki tysięcy 125-tek, nie sposób uznać za kolosalną.

Na dobrą statystykę mogą też pracować inne czynniki. Po zaostrzeniu prawa i odbieraniu praw jazdy za nadmierną prędkość wielu użytkowników mocnych jednośladów z pewnością częściej spogląda na wskazania licznika. Szum medialny wokół 125-tek mógł przypomnieć kierowcom samochodów o konieczności spoglądania w lusterka.

Wszystko wskazuje, że zmiana w przepisach była dobrym pomysłem. Pełny obraz sytuacji otrzymamy oczywiście po kilku pełnych sezonach. Ostateczne wyniki będą uzależnione od wielu czynników - chociażby pogody. Upalny sierpień zachęcił wiele osób do przesiadki na dwa koła. Wyraźnie widać to w statystykach. W sierpniu br. roku doszło do 398 wypadków z udziałem motocyklistów, a w sierpniu 2014 r. do 314 zdarzeń. We wszystkich wcześniejszych miesiącach bieżącego roku liczba wypadków była niższa niż w 2014 r.