Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zima nie lubi samochodów

(ip)
Ryzyko zepsucia się niektórych części samochodu wzrasta zimą nawet o 283%. Z raportu firmy Stater, specjalizującej się w assistance drogowym, wynika, że najwięcej awarii zeszłej zimy, bo aż 25%, dotyczyło problemów z akumulatorem.
Fot. Starter
Fot. Starter

Niska temperatura powoduje istotny spadek pojemności elektrycznej akumulatora. Nawet nowy, w pełni sprawny akumulator, który w temp. 25ºC ma 100% pojemności, przy 0ºC ma już tylko 80%, a przy arktycznym 25-stopniowym mrozie już zaledwie 60%. Wraz z pojemnością, spada też prąd rozruchu. Badania dowodzą, że przy -18ºC jego wartość jest aż o połowę niższa niż przy 20ºC, więc faktycznie dysponujemy tylko połową siły rozruchu, a na domiar złego, gęstniejący na mrozie olej silnikowy jeszcze bardziej utrudnia obracanie silnikiem. Firma Starter w zeszłym roku z ponad 11 tysięcy obsłużonych zimowych awarii naprawiła na drodze niemal 60%. Tam, gdzie wysłano samochód serwisowy, skuteczność ta wyniosła 90%. Jak będzie w tym roku?

„Nawet jeśli dobrze przygotowaliśmy samochód do zimy, może on ulec awarii. Zmiana przebitego koła w śniegu i przy silnym wietrze nie należy do przyjemności. Pobocza zwykle zasypane są śniegiem, a narzędzia przymarzają do rąk. Dlatego warto zapewnić sobie pomoc mobilnego warsztatu, który pomoże kierowcy w każdych warunkach pogodowych i o każdej porze” – powiedział Artur Zaworski, Specjalista ds. technicznych w firmie Starter.

Zaraz za problemami z akumulatorem, do zimowych „niespodzianek” można zaliczyć kłopoty z silnikiem oraz usterki kół. Wśród najczęściej spotykanych usterek silnika należą usterki mechaniczne, awarie układu smarowania oraz usterki układu doładowania.

Do najczęściej psujących się podzespołów należy cewka zapłonowa, która jak się okazuje, jest bardzo wrażliwa np. na zawilgocenie. Problemy z nią mogą spowodować nieprawidłową pracę niektórych cylindrów albo całkowite unieruchomienie silnika.

Fot. Starter
Fot. Starter

Termostat, z pozoru mało skomplikowany, ale także i on może przysporzyć kierowcom sporo kłopotów. Uruchamianie silnika w mroźne poranki negatywnie wpływa na jego stan. Uszkodzenie termostatu może np. uniemożliwić nagrzanie silnika do temperatury roboczej.

Warto mieć również na względzie pompę wtryskową. W niskich temperaturach spada gęstość i właściwości smarne oleju napędowego. Nierzadko jest tak, że w trakcie pierwszych ataków zimy, silniki wciąż pracują na letnim oleju napędowym. W tym przypadku nie trudno o awarię.

Wspomniana już wcześniej rosnąca gęstość oleju silnikowego powoduje, że rozrusznik, który musi wprawić w ruch elementy silnika, jest bardziej obciążony. Ryzyko jego uszkodzenia rośnie, gdy samochód nie chce odpalić po pierwszym przekręceniu kluczyka w stacyjce. Pamiętajmy, że zimą rośnie zużycie prądu. W efekcie włączonych świateł, wentylacji oraz ogrzewania tylnej szyby, alternator jest obciążony do granic możliwości. Na jego kondycję niekorzystnie wpływa również znajdująca się na drogach sól, gdy komora silnika nie jest wystarczająco szczelna.

„Świadomość zagrożeń spowodowanych niskimi temperaturami jest na wagę złota, należy jednak pamiętać, że gotowość do jazdy zimą nie polega tylko na zmianie opon oraz odpowiedzialnym prowadzeniu samochodu. To również idealny czas, aby pomyśleć o assistance drogowym. Nasze mobilne warsztaty są przygotowane, aby usunąć większość awarii na drodze. Nawet zimą” – powiedział Artur Zaworski, Specjalista ds. technicznych w firmie Starter.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty