Średnie ceny paliw w polskich rafineriach w ubiegłym tygodniu nadal wzrastały i nawet chwilowe zatrzymanie wzrostów dla benzyny i jednodniowy, piątkowy korekcyjny spadek nie zwiastują bynajmniej długotrwałej obniżki - oceniają analitycy e-petrol.pl. To przełoży się na ceny detaliczne.
- W tej chwili prognozy dla benzyny bezołowiowej 95 wynoszą 5,87-5,98 zł/l. Tym samym wzrosty mogą sięgnąć nawet kilkunastu groszy na litrze, w porównaniu z bieżącym poziomem 5,84 zł/l. Olej napędowy może zapewne lokować się w przedziale 5,73-5,85 zł/l. Tu pole do podwyżek jest nieco mniejsze - obecny poziom wynosi bowiem 5,79 zł/l - oceniają Jakub Bogucki i Grzegorz Maziak z e-petrol.pl.
Jak zastrzegają, na razie trudno oczekiwać skoku cen najpopularniejszych paliw do poziomu 6 zł, choć niewątpliwie przy obecnym układzie sytuacji globalnej - cały czas drogiej ropie i osłabiającej się złotówce - nie sposób liczyć na niższe ceny paliw w Polsce. Według analiz BM Reflex, monitorującego rynek paliw, na niektórych stacjach mogą zagościć ceny 5,99 zł za litr.
Drogie paliwa w kraju to jak zwykle pochodna sytuacji na świecie. Baryłka ropy naftowej na giełdzie w Londynie kosztuje ponad 120 dolarów. Na razie nie widać szans na trwały ich spadek. Na krajowym rynku nie ma także szans na obniżenie akcyzy lub wprowadzenie możliwości odliczeń VAT w paliwie dla firm wykorzystujących samochody.
Źródło: Dziennik Bałtycki
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?