Strażnicy miejscy miernika nie będą mogli obsługiwać, ale policjanci już tak.
Komendant zaproponował burmistrzowi Markowi Jankowskiemu, by w 2013 roku samorząd podarował to urządzenie policjantom. Jeżeli radni przyklasną temu pomysłowi, to w 2013 roku policjant umundurowany bądź nie podczas patrolu będzie mógł po prostu wyjąć urządzenie z kieszeni i namierzyć piratów na krótkich ulicach.
Skąd ten pomysł? Szwil wyjaśnia, że fotoradaru nie można użyć wszędzie, bo nie pozwalają na to przepisy - musi być niebieska tablica o kontroli prędkości, której postawienie kosztuje, a trzeba też na nią uzyskać pozwolenie ze starostwa. Kontrole z radiowozów nic nie dają, bo kierowcy się ostrzegają. Tymczasem na mniejszych ulicach problem narasta. Zwłaszcza latem, kiedy młodzi pędzą na motocyklach.
- Na takich ulicach jak Łąkowa, Hallera, Podleśna czy Starego Urzędu wystarczy, że policja będzie miała przy sobie, jak mówi Szwil, „naładowany pistolet" i bloczek z mandatami. W straży miejskiej dodają, że nie o mandaty im chodzi, tylko o to, by uczyć młodych kierowców prawidłowej jazdy, a nie szaleńczej zagrażającej innym mieszkańcom.
Pierwsze efekty są. Dzięki monitoringowi na skrzyżowaniu Kościuszki i Dworcowej dwóch młodych czerszczan straci prawo jazdy za jazdę bez pasów i rozmowę przez telefon. Na nagraniach widać, że notorycznie łamią przepisy ruchu drogowego. A za jazdę na czerwonym świetle z tysiąca przyłapanych ok. 40 proc. przyjęło już mandaty.
Ostatnio codziennie komendanta odwiedza pięćdziesięciu piratów. Tłumaczą, że wjechali na skrzyżowanie na pomarańczowym świetle. - Oj, faktycznie na czerwonym - mówią po obejrzeniu filmu.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?