Galopujące ceny paliw

Jacek Klein
Litr benzyny 95-oktanowej kosztuje już nawet 4,39 zł. Od początku roku zdrożał o kilkadziesiąt groszy. Przyczyniła się do tego wyższa akcyza, a także sytuacja w Iranie. Swoje dokładają także krajowe koncerny oraz właściciele stacji benzynowych.

 

W czasie ubiegłorocznego lata litr benzyny kosztował nawet 4,60 zł. Kierowcy powinni przygotować się, że w te wakacje może czekać ich to samo. I nikłym pocieszeniem jest to, że paliwa drożeją nie tylko w Polsce, ale i na świecie.

 

W ciągu kilkunastu dni baryłka ropy naftowej zdrożała o prawie 10 dolarów i jej cena zbliżyła się do 70 dolarów. Przyczyna podwyżek jak prawie zawsze znajduje się na Bliskim Wschodzie. Iran przetrzymuje piętnastu brytyjskich marynarzy, Rada Bezpieczeństwa ONZ nakłada na niego

Galopujące ceny paliw

sankcje za kontynuowanie programu nuklearnego.

 

- Rynek jest rozhuśtany. Ceny zostały wywindowane przez spekulacje na temat, co będzie, gdy Iran wstrzyma dostawy ropy. Jeżeli brytyjsko-irańskie rozmowy doprowadzą do uwolnienia marynarzy, cena może spaść o 4 - 5 dolarów - omawia sytuację Urszula Cieślak, analityk rynku paliw biura Reflex.

 

Drożejąca ropa spowodowała z kolei wzrost notowań benzyn na światowych giełdach. Tona paliwa kosztuje już prawie 700 dolarów. Na ich podstawie z kolei swoje ceny hurtowe kalkulują PKN Orlen i Grupa Lotos, które zaopatrują w paliwa nie tylko swoje stacje, ale prawie wszystkie w kraju.

 

W ostatnich dniach kilkakrotnie podwyższały swoje ceny hurtowe na benzynę, a w najbliższym czasie spodziewane są kolejne podwyżki rzędu kilku groszy.

 

- Regułą jest także to, że im wyższe ceny ropy i paliw na świecie, tym wyższe marże koncernów naftowych - dodaje Cieślak.

 

Zależność tę potwierdzają wyniki finansowe Orlenu i Lotosu, które rosną jak na drożdżach, gdy ropa jest droga. Do podwyżek przyłożyło rękę także Ministerstwo Finansów, podwyższając z początkiem roku o 25 groszy akcyzę na benzynę. Do tego trzeba doliczyć marże detaliczne na stacjach benzynowych w wysokości kilkudziesięciu groszy i w rezultacie litr benzyny kosztuje już sporo ponad 4 złote.

 

A, niestety, może kosztować jeszcze więcej. Niektórzy analitycy uważają, że ropa naftowa będzie drożeć w najbliższych tygodniach, a ewentualny spadek jej cen po uspokojeniu sytuacji w Iranie będzie krótkotrwały. Cena baryłki może sięgnąć ubiegłorocznego rekordu 78 dolarów. Dodatkowo zbliża się sezon turystyczny. Popyt na benzynę będzie rósł jak co roku. Niewykluczone, że ceny benzyny na stacjach osiągną 4,60 zł, jak to było w ubiegłym roku.

 

Na paliwowej drożyźnie korzystają sieci hipermarketów. Stacje benzynowe zlokalizowane przy sklepach oferują paliwa tańsze o kilkadziesiąt groszy. Mogą sobie na to pozwolić, ponieważ stacja jest tylko dodatkiem mającym skłonić kierowców do robienia zakupów w hipermarkecie, ich marża na paliwie może być zatem znacznie niższa.

 

Podwyżki nie dotknęły natomiast posiadaczy samochodów z silnikiem Diesla i na gaz. Średnia cena oleju napędowego od kilku miesięcy utrzymuje się na poziomie 3,6 - 3,7 zł. Litr autogazu natomiast kosztuje mniej niż 2 zł.

 

Wczoraj na wieść, że pojawiły się szanse na rozwiązanie konfliktu z Iranem w sprawie zatrzymanych 15 Brytyjczyków, cena ropy Brent na giełdzie w Londynie spadła z 69 do 68 dolarów.

 

Rozmowa z Urszulą Cieślak, analitykiem rynku paliw z biura Reflex

 

- Ceny benzyna na stacjach ostatnio wzrosły. Czy nie przyczyniają się do tego wysokie marże nakładane przez ich właścicieli? W ubiegłym roku sięgały one 90 gr na litrze.

- Nie jest to do końca prawdą. Jesienią ub. roku marże detaliczne były na poziomie 80-90 gr na litrze, ale tylko przez kilka tygodni. Właściciele stacji ich nie obniżali, ponieważ chcieli sobie zrekompensować trudną sytuację z pierwszej połowy ubiegłego roku. Wtedy marże na stacjach wynosiły zaledwie kilka groszy na litrze, bo ceny w hurcie były bardzo wysokie. Z czasem jednak wysokość marż została obniżona i wróciła do normalnego poziomu.

 

- Jakie narzuty stosują teraz właściciele stacji?

- Na dzisiaj średnio jest to około 20 gr na litr benzyny i oleju napędowego. W ujęciu procentowym jest to zatem 5 proc. dla benzyny i 6-7 proc. dla oleju napędowego. W porównaniu do czasów sprzed trzech, czterech lat zatem spadły. Wtedy marże wynosiły 10 - 13 proc. ceny paliwa. Od dłuższego czasu mamy do czynienia ze spłaszczaniem marż i będzie to kontynuowane. Za obecny wzrost cen nie odpowiadają właściciele stacji benzynowych, tylko drożejąca na świecie ropa naftowa i paliwa gotowe. Osiągnęły one bardzo wysoki poziom, co zmusza krajowe koncerny do podwyżki cen hurtowych benzyny.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty