Kraków: straż miejska karze za złe parkowanie

W środę do akcji ruszyli strażnicy z Krowodrzy. O godzinie 10 na ulicy Kościuszki pojawił się pierwszy patrol. Kolejne można było spotkać właściwie na każdym kroku. Strażnicy miejscy drobiazgowo sprawdzali każde zaparkowane auto, a dwie lawety na przemian odholowywały samochody na płatny parking. Akcja trwała do godziny 15.

**CZYTAJ TAKŻE

**

Kilkanaście minut po godz. 12. Koło kina Kijów stoi rząd aut z założonymi blokadami. Kawałek dalej w towarzystwie patrolu straży na lawetę wciągany jest czerwony opel. Po chwili kilkadziesiąt metrów dalej podjeżdża kolejna laweta. Tym razem odwieziony został samochód, który zajął miejsce przeznaczone dla niepełnosprawnych.

Do strażników ciągle podchodzą ludzie, których pojazdy zostały odholowane. Ich miejsca zajęły już kolejne samochody. One także za chwilę znajdą się na lawecie. Podobne działania podejmowano w obrębie kilku ulic do godziny 15. Akcja była prowadzona w ramach projektu "Kwadrat bezpieczeństwa". - Najwięcej interwencji dotyczyło pojazdów blokujących przejścia dla pieszych i chodniki - mówi Grzegorz Spiralski, kierownik referatu patrolowo-interwencyjnego oddziału straży miejskiej w Krowodrzy.

W akcji wzięło udział 12 funkcjonariuszy - 4 patrole piesze oraz dwa zmotoryzowane. Straż podzieliła rejon swoich działań na trzy kwadraty. - Okazało się, że w pierwszym kwadracie napotkaliśmy na tak wiele wykroczeń, że działania w kolejnych będziemy musieli przełożyć na inny termin - mówi Spiralski.

Pan Zbigniew dojeżdża do pracy na Salwator spoza Krakowa. Wczoraj odholowany został także jego samochód. Będzie musiał za to zapłacić 350 zł. Dostał też mandat 300 zł.

Straż podkreśla jednak, że to jedyny sposób na walkę z kierowcami, którzy nieprawidłowo parkując, utrudniają życie pieszym. Podobne akcje prowadzone będą przez każdy oddział straży co najmniej dwa razy w miesiącu.

Źródło: Gazeta Krakowska