- Nie tylko kierowcy pierwszych samochodów będą odpowiadać za wypadek, ale także pozostałych. Powinni też dostosować prędkość do sytuacji, tak samo jak ostatni kierowca, który też nie jest usprawiedliwiony - mówi Witold Błaszczyk z prokuratury okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim.
- To będzie bardzo żmudna, dokładna i precyzyjna praca - dodaje.
Za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym grozi od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?