Najpierw egzamin, potem nauka jazdy

Monika Pawlak
Fot. Piotr Kamionka
Fot. Piotr Kamionka
Zamiast 30. godzin obowiązkowych wykładów z przepisów ruchu drogowego - nauka w domu, a potem egzamin teoretyczny. Dopiero po jego zaliczeniu praktyczna nauka jazdy.

Zamiast 30. godzin obowiązkowych i nudnych wykładów z przepisów ruchu drogowego - nauka w domu, a potem egzamin teoretyczny. Dopiero po jego zaliczeniu praktyczna nauka jazdy. Takie rozwiązanie zakłada powstająca w Ministerstwie Infrastruktury ustawa o kierujących pojazdami. Projekt ma trafić do Sejmu w pierwszym półroczu.

Fot. Piotr Kamionka
Fot. Piotr Kamionka

 

Ubieganie się o prawo jazdy kategorii B (tzw. amatorskie, czyli najpopularniejsze) będzie nieco łatwiejsze już od 1 marca dzięki rozporządzeniu ministra infrastruktury, zmieniającemu regulamin egzaminu. Zostanie skrócony czas jazdy po mieście podczas egzaminu z 40 do 25 min. Uproszczona będzie też pierwsza część egzaminu. Do tej pory kursant musiał w aucie pokazać światła, klakson, wlew paliwa, oleju itp. Po zmianach będzie losował zestaw pytań, a do wskazania będą tylko dwa elementy.

 

Choć kandydaci na kierowców nowości te przyjmują z zadowoleniem, to wielu z nich uważa, że zmienić się powinien sam system szkolenia. Teraz kandydat na kierowcę musi w autoszkole zaliczyć 30 godz. obowiązkowych wykładów z teorii oraz 30 godz. jazd z instruktorem.

 

Maciej Grabowski, który niedawno odebrał prawo jazdy, uczył się sam, a testy ściągnął z inter­netu. Twierdzi, że wykłady w szko­le jazdy to strata czasu i pieniędzy. - By zaliczyć teorię wystarczy podręcznik dla kierowcy i testy. Dodatkowe tłumaczenia nie są potrzebne - uważa Grabowski. - Powinno się zlikwidować obowiązkowe wykłady teoretyczne - dodaje.

 

- Podobna zmiana jest już w nowej ustawie o kierujących pojazdami, która w drugim kwartale trafi pod obrady Sejmu - uspokaja Jakub Dąbrowski, rzecznik ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka. Projekt przewiduje, że kandydat na kierowcę będzie się uczył teorii sam przez inter­net, potem będzie musiał zaliczyć wewnętrzny egzamin w szkole jazdy i dopiero trafi do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego na sprawdzian państwowy - dodaje Dąbrowski.

 

Ustawa m0że wejść w życie najwcześniej jesienią. Dlatego dyrektor łódz­kiego WORD Zbigniew Skowroński uważa, że zmianę trzeba wprowadzić znacznie wcześniej. Jego zdaniem nowe zasady mogłyby się znaleźć już w rozporządzeniu, nad którym prace właśnie kończy resort infrastruktury. - Pora skończyć z fikcją i ułatwić życie kandydatom na kierowców. Mam sygnały, że wykłady z teorii w szkołach jazdy są nudne, kursanci ziewają, a przepisów i tak uczą się w domu - mówi.

 

Skowroński się obawia, że prace nad ustawą będą się przeciągały w nieskończoność, dlatego wysłał w tej sprawie pisma do ministra Cezarego Grabar­czyka, a także do wybranych parlamentarzystów.

 

Krzysztof Kwiatkowski, senator Platformy Obywatelskiej, uważa postulowane zmiany za słuszne. Ale zanim zacznie lobbować w tej sprawie, chce zasięgnąć opinii ekspertów.

Szkoły jazdy pomysł komentują ostrożnie, ale ze wskazaniem na "nie". Właściciele autoszkół uważają, że mechaniczne rozwiązywanie testów to jedno, a rzeczywista nauka zasad ruchu drogowego - zupełnie co innego.

 

Ryszard Górecki, właściciel łódzkiej szkoły nauki jazdy, uwa­ża, że zajęcia teoretyczne są potrzebne. - Nie chodzi o tworzenie papierowych kierowców, tylko takich, którzy będą umieli zareagować na drodze w określonej sytuacji - mówi.

Olga Stańczyk z warszawskiej autoszkoły jest podobnego zdania. Samodzielną naukę przez internet porównuje do takich samych lekcji języka obcego: bez konsultacji nie da się dobrze opanować przepisów ruchu drogowego.

 

O swoich stratach szkoły jazdy mówią niechętnie. Ryszard Górecki twierdzi, że u niego szkolenie teoretyczne jest prawie gratis: kurs kosztuje niecałe 1,3 tys. zł, a godzina jazdy 40 zł, czyli teoria kosztuje 100 zł. Właściciel jednej z poznańskich szkół nauki jazdy szacuje, że na likwidacji wykładów straci około 300 zł od osoby.

 

Także szefowie WORD-ów są ostrożni. Paweł Bejda ze skierniewickiego ośrodka jest zwolennikiem teorii na wykładach. Argumenty: chodzi o wyjaśnienia, a nie mechaniczne wkuwanie formułek.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty