Od czasu wejścia Polski do strefy Schengen, Straż Graniczna działa nie tylko na pograniczu, ale na terytorium całego kraju. To dlatego ministerstwo chce dostosować przepisy do nowych realiów.
Zgodnie z projektem noweli rozporządzenia strażnicy graniczni otrzymają m.in. nowe uprawnienia do walki z kierowcami łamiącymi przepisy. Jeśli wejdą w życie, funkcjonariusze będą mogli karać za:
1. Przekroczenie prędkości.
2. Zignorowanie sygnału funkcjonariusza do zatrzymania się.
3. Prowadzenie pojazdu bez uprawnień.
4. Brak dowodu rejestracyjnego lub za brak aktualnych badań technicznych.
- Już teraz mamy uprawnienia do zatrzymania i kontrolowania kierowców, którzy popełnili te wykroczenia, ale jeśli chcemy ich ukarać, musimy dzwonić po policję i to ona ma prawo do wypisania mandatu, my tego zrobić nie możemy – powiedziała portalowi regioMoto.pl mjr Justyna Szmidt-Grzech, rzecznik prasowy Komendy Głównej Straży Granicznej.
A to oznacza bardzo często, że zarówno kierowca, jak i strażnicy graniczni, muszą czekać kilkanaście minut aż przyjedzie do nich patrol policji.
Straż Graniczna nie ma na swoim wyposażeniu radarów i fotoradarów, ale to czy prędkość została przekroczona, może sprawdzić m.in. kontrolując tachografy.
Rozporządzenie jest w tej chwili na etapie konsultacji międzyresortowych. Wejdzie 14 dni po opublikowaniu w Dzienniku Ustaw.
Już teraz Straż Graniczna może karać mandatami kierowców za wiele wykroczeń drogowych (np. zignorowanie zakazu zatrzymania i postoju).
Sławomir Draguła
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?