Swoją decyzję o zmniejszeniu stopnia penalizacji prowadzenia roweru pod wpływem alkoholu, Seremet uzasadnia nieskutecznością obecnego systemu. Kara więzienia miała działać na potencjalnych przestępców odstraszająco. Tymczasem, liczba osób kierujących pojazdami "na podwójnym gazie" w ostatnich latach wzrosła.
Obecnie, w zakładach karnych w Polsce przebywają 5024 osoby, które skazano za jazdę rowerem będąc pod wpływem alkoholu. Miesięczne utrzymanie tylko jednego z nich to koszt 2,5 tys. zł. Prokurator generalny domaga się, aby powrócono do poprzedniego wymiaru kary, czyli mandatu.
Jak informuje "Rzeczpospolita", Seremet przedstawił już swoją propozycję szefom MSW, KGP oraz służby więziennej. We wszystkich przypadkach zyskał poparcie.
Źródło: wp.pl
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?