Jak wynika ze statystyk, po drogach naszego kraju porusza się obecnie ponad 17 mln pojazdów, podczas gdy w 2000 roku liczba ta wynosiła ok. 14 mln. Zwiększona ilość samochodów nie pozostaje bez wpływu na dostępność miejsc parkingowych, zwłaszcza w miastach. Z powodu braku wolnych stanowisk postojowych przy ulicach, niektórzy kierowcy zaczęli zajmować miejsca na osiedlach mieszkaniowych.
Zarządcy parkingów, najczęściej spółdzielnie, "walczą" z takim zachowaniem na własną rękę. Jedną ze stosowanych przez nich metod, jest nawiązanie współpracy z firmami zakładającymi blokady na koła. Ich zdjęcie uwarunkowane jest uiszczeniem opłaty w wysokości kilkuset złotych. Jednak tego typu działania od razu wzbudziły wątpliwości kierowców.
- Blokadę na koła w świetle naszego prawa może zakładać wyłącznie podmiot do tego uprawniony. Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie usuwania pojazdów i blokowania ich kół określa tryb oraz jednostki i warunki ich współdziałania m. in. w zakresie blokowania kół pojazdów w razie pozostawienia ich w miejscu, gdzie jest to zabronione, lecz nie utrudnia ruchu lub nie zagraża bezpieczeństwu. § 2 ust. 5 w/w rozporządzenia wymienia organy mogące dokonać blokady kół pojazdów i są nimi straż gminna (miejska) oraz Policja - wyjaśnia asp. Robert Opas z Komendy Stołecznej Policji. - Każdy inny podmiot dokonujący czynności, jaką jest blokada kół działa bezprawnie - podkreśla.
Przedstawiciele resortu spraw wewnętrznych dodają, że pozostawienie auta na prywatnej nieruchomości, a taką jest parking osiedlowy, jest naruszeniem prawa własności. Jednakże nie jest to równoznaczne z prawem do blokowania takiego pojazdu.
Pozostaje zatem pytanie, jakie działania zarządców są legalne? - W spornych sytuacjach zalecam wezwanie na miejsce Straży Miejskiej bądź załogi Policji, które to organy mogą zastosować wobec "niesfornego" kierowcy postępowanie mandatowe, sporządzić wniosek o ukaranie do Sądu, a w niektórych określonych odrębnymi przepisami sytuacji odholować pojazd na koszt właściciela - tłumaczy asp. Opas.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?