- Nie ma dowodów, że fotoradary mobilne używane przez strażników przyczyniają się do poprawy bezpieczeństwa. Nie ma takich statystyk w gminach. Są za to bezspornie narzędziem używanym w wielu wypadkach do zwiększenia dochodów gmin. W istocie odrywają strażników od innych, ważniejszych niż po-miar prędkości zadań - na przykład patrolowania osiedli, okolic szkół, reagowania na zakłócenia porządku - wskazał Krzysztof Kwiatkowski podkreślając, że samorządy mogłyby nadal ustawiać w miejscach nie-bezpiecznych fotoradary stacjonarne, po wcześniejszym uzgodnieniu z policją.
Zobacz też: Fotoradary wrócą do policyjnego arsenału? Prezes NIK chce dużych zmian
Straż Miejska w Radomiu zastąpiła w sierpniu 2014 roku stary fotoradar nowym urządzeniem. Może ono robić zdjęcia nawet z kabiny radiowozu.
- Każdego dnia fotoradar robi od 40 do 140 zdjęć i prawie wszystkie są później wykorzystywane do nałożenia kary - mówi Piotr Stępień - Nasz fotoradar ustawiany jest zawsze w miejscu oznaczonym i uzgodnionym wcześniej z policją. To miejsca głównie w okolicach szkół oraz te, w których dochodziło na największej liczby wypadków. Każdego dnia informujemy prasę, gdzie można spodziewać się kontroli, trudno więc mówić o traktowaniu fotoradaru jako maszynki do zarabiania pieniędzy.
Według rzecznika straży NIK kontrował także używanie fotoradaru w Radomiu i nie było zastrzeżeń.
Piotr Kutkowski, „Echo Dnia"
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?