Remonty dróg powodem wielkich korków w Łodzi

Agnieszka Magnuszewska
Aż dwadzieścia minut zajmowało we wtorek pokonanie al. Mickiewicza na odcinku od ul. Żeromskiego do al. Jana Pawła II. Auta zablokowane były na wszystkich trzech pasach. Tramwaje musiały czekać nawet na dwóch cyklach świateł.
Fot. Jakub Pokora
Fot. Jakub Pokora

To skutek remontu na al. Włókniarzy - między al. Mickiewicza a ul. Struga. Drogowcy zajmowali tam najpierw dwa, a potem jeden pas ruchu. Kierowcy muszą się uzbroić w cierpliwość, bo remont al. Jana Pawła II i al. Włókniarzy potrwa aż do 17 października.
**
CZYTAJ TAKŻE

Łódź: kolejne utrudnienia na al. Jana Pawła II i ul. RokocińskiejRemonty łódzkich dróg potrwają do jesieni

**

Wczoraj firma Unidro miała pracować na al. Włókniarzy oraz na al. Jana Pawła II, ale z tej drugiej lokalizacji ostatecznie zrezygnowała. Mimo to korki były potworne. Rano drogowcy zajmowali dwa pasy na al. Włókniarzy, dodatkowo o godz. 8 na blisko dwie godziny zablokowali jeszcze skrajnie prawy pas na al. Mickiewicza, który umożliwia skręt w al. Włókniarzy.

- Zajęcie pasa było tymczasowe. Zamknięto go, bo firma Unidro ustawiła na nim frezarkę - wyjaśnia Aleksandra Kaczorowska z biura prasowego Zarządu Dróg i Transportu.

Chociaż w południe wszystkie pasy al. Mickiewicza były przejezdne, korki na niej tworzyły się ogromne. Powód? Kompletnie zablokowało się skrzyżowanie pod estakadą. Kierowcy, którzy nie mogli zjechać z al. Jana Pawła II w al. Włókniarzy na jednej zmianie świateł, oczekiwali na zielone na torowisku.

- Tramwaj linii nr 10 był zablokowany nawet przez dwie zmiany świateł, by przejechać przez skrzyżowanie - mówi Marcin Małek z biura prasowego MPK. - Dyspozytor ruchu poprosił więc o pomoc policję. Gdy radiowóz pojawił się na skrzyżowaniu, kierowcy bardziej się pilnowali, by nie blokować przejazdu tramwajom.

Po godz. 12 nie było lepiej, choć drogowcy zajmowali już tylko skrajnie prawy pas ruchu na al. Włókniarzy. W korku trzeba było odstać około 20 minut.

Znacznie łatwiej jeździło się we wtorek po Widzewie. Chociaż firma Unidro planowała zamknąć o godz. 10 północną jezdnię ul. Rokicińskiej (od Andrzejowa do centrum Łodzi), nadal była ona przejezdna. Do popołudnia na odcinku od ul. Augustów do ronda Inwalidów kierowcy mieli do dyspozycji około półtora pasa ruchu.

- Okazało się, że firma Unidro może jeszcze pracować przy częściowym zamknięciu jezdni i woli utrzymać ruch niż zajmować całą nitkę - podkreśla Aleksandra Kaczorowska.

Fot. Jakub Pokora
Fot. Jakub Pokora

Zgodnie z objazdami zaproponowanymi przez ZDiT, kierowcy aut osobowych mieli omijać zamknięty odcinek ul. Rokicińskiej, kursując ul. Służbową. Natomiast ciężarówki powinny jeździć albo nową ul. Józefiaka albo Hetmańską, Zakładową, Przybyszewskiego i Puszkina. Niestety, kierowcy tirów nie dostosowali się do zaleceń.

- Po Służbowej jeździ pełno tirów, dlaczego nie ma policji, która pierwszego dnia kontrolowałaby organizację ruchu? Na obiecankach drogowców tylko się skończyło - oburza się Marcin z ul. Służbowej.

Niestety, zakończenie remontu ul. Rokicińskiej planowane jest dopiero na 5 listopada. Oprócz wymiany nawierzchni między ul. Augustów i Bartoka zostanie jeszcze wybudowana sygnalizacja na rondzie Inwalidów. Warto więc, by odpowiednie służby przypilnowały niesfornych kierowców.

Źródło: Dziennik Łódzki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty