Jeszcze tydzień temu nic nie było takie pewne. Francuski minister finansów Bruno Le Maire straszył władze koncernu mówiąc w wywiadzie radiowym dla stacji Europe1, że „Renault może zniknąć” oraz, że nie podpisze pożyczki dla firmy, jeśli ta nie spełni oczekiwań deklarowanych przez rząd. Jednym z kluczowych punktów na którym szczególnie zależało stronie rządowej było utrzymanie miejsc pracy. Stąd też premier Edouard Phillippe zapowiedział, że jego rząd jest zdeterminowany do utrzymania miejsc pracy we francuskim przemyśle motoryzacyjnym.
Koncernowi Renault wprawdzie udało się uzyskać zapewnienia banków o otwarciu linii kredytowych, ale formalnie aprobatę musiało wyrazić także ministerstwo finansów. Rząd francuski i japoński Nissan są bowiem największymi akcjonariuszami Renault, z których każdy posiada po 15% udziałów w spółce.
Porozumienie musiało jednak zostać osiągnięte, bowiem jeszcze w zeszłym tygodniu koncern ogłosił plany redukcji około 15 000 miejsc pracy na całym świecie, w tym 4600 we Francji. Przy czym jeśli chodzi o rodzimy rynek, firma ma szukać rozwiązania w programie dobrowolnych odejść oraz z programów emerytalnych.
Nie uspokoiło to jednak francuskich pracowników, którzy w miniony weekend zorganizowali serię protestów.
Zapewne też Renault zmniejszy swoje zaangażowanie i inwestycje w fabrykach poza Francją, przenosząc m.in. działania badawczo-rozwojowe do kraju.
Udzielona na 5 miliardów euro linia kredytowa zawiera gwarancję państwa w wysokości do 90% całkowitej kwoty pożyczki. W stworzeniu linii wezmą udział banki: BNP Paribas, Credit Agricole, HSBC France, Natixis oraz Societe Generale.
Po ogłoszeniu tej informacji kurs akcji Renault wzrósł do 23,97 euro za akcję. Najniższy kurs akcji tej firmy w ostatnim okresie miał miejsce 16 marca i wyniósł on 14,55 euro za akcję. Rekord odnotowano 6 lipca 2007 roku, kiedy to akcje Renault wyceniano na 120,17 euro za akcję.
Zobacz także: Nie pamiętasz o tej zasadzie? Możesz zapłacić 500 zł
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?