Podsumowanie:

Bardzo przyjemne auto. Zaczynając od początku: 1.Silnik-ma świetną kulturę pracy, ma opinię mało awaryjnego i rzeczywiście taki jest, jeśli jest w iglastym stanie to chodzi ciuchutko jak pszczółka. Jedyny minus to paliwożerność, słabo wypada w porównaniu do konkurencji. 2.Skrzynia automatyczna-zmiana biegów na kierownicy to świetna sprawa, dodam że wersje przedliftowe mają lepszą zmiane niż pollifty, w poliftach przełączniki są tak umieszczone że zdarzają się przypadkowe zmiany biegów zwłaszcza jeśli się skręca jedną ręką;) Skrzynia pracuję bardzo ładnie, nie szarpie, płynnie zmienia biegi i bardzo żwawo startuję od zera gdzie u niektórej konkurencji automaty strasznie się zmulają i nie chodzi tu o pojemność, jaguar 4.0 V8 zamula a skrzynia bmw mimo że płynna to straszna porażka, jedynie mercedes i lexus mają lepsze skrzynie od audi. Przy redukcji jest ok, nie jest to szczyt ale nie zapominajmy kiedy to auto było projektowane:) 3.Zawieszenie- Wielowahacz ma często przeciwników bo ponoć się szybko wyrabia(mam swoje auto 2 lata i jeszcze nie zmieniałem) ja patrzę na wielowahacz z innej strony, niech się wyrabia, od tego jest bo pracuje w 2 tonowym aucie za to mimo sportowego(oryginalnego) zawieszenia plomby nie wypadają, trzyma się drogi jak przyklejony i bardzo przyjemnie tłumi dziury, jest sztywne auto, czuć w nim sport ale jest komfort;) 4.Wnętrze-kwestia gustu, mi się w środku bardzo podoba bo jest prosto i elegancko, w swojej wersji posiadam rudą skórę, wykończenia tapicerki są czarno-rude, przepiękny kontrast. Radio z dużą navi daje fajny efekt, podsufitka z czarnej alkantary(sam montowałem) dekory drewniane mam z RS6(również sam zmieniałem, te dekory idą do RS6 kiedy ktoś nie chce karbonu) 5.Jakość wnętrza-tutaj jest trochę gorzej, są dwa mankamenty, wiecznie powycierane plastiki mianowicie przełączniki szyb, radia itp. szybko się z nich farba zdziera. Drugi to jakość skór... Ciężko znaleźć zadbany egzemplarz z przebiegiem powyżej 200k, różne miałem auta tej i wyższych klas i wiem że audi oferuje najgorsze jakościowo materiały(chodzi o fotele) BMW, MERCEDES, LEXUS są ponad nim o kilometry... Jeszcze cup holdery, często się zacinają i już nie otwierają, bądź wysunie się do połowy. Zakrywka podłokietnika również jest mankamentem, zawiasy lubią pękać. Więc 4 minusy jeśli chodzi o wnętrze;) 6. Wyposażenie-jak na te lata jest super(z moim egzemplarzem, zawstydzam nie jedno nowsze auto;) ) mam podwójne atermiczne szyby, biegi w kierownicy, ksenony, roletki drzwi bocznych oraz w klapie bagażnika, duże navi, piękną skórę, 4x podgrzewane fotele, nie wspomne o podsufitce z alkantary i dekorach z RS6;) parktronic, el. fotele. Właściwie to nie mam tylko webasta i pamięci foteli, reszta jest. Jeśli zaś chodzi o to co wyjeżdżało w serii z taśmy to biedna bieda, nie ma w sumie nic;) 7.Koszty utrzymania-chyba najważniejsza kwestia, najpierw się skupię na częściach. A więc, kupiłem egzemplarz od biedaka co nie miał na chleb a co dopiero na utrzymanie takiego auta więc znam ceny wszystkiego;) Nie ma co się oszukiwać że będzie tanio. Jest to 4.2 na szerokim body więc części na rynku wtórnym jest niewiele, większość pasuje z każdego innego silnika ale... półosie, zawieszenie, hamulce, maska(uwaga!! jest 3cm dłuższa niż z innych silników) te elementy są inne i jest ich mało albo wcale, jeśli chodzi o półosie, w serwisie 3000zł sztuka, trzeba czekać 10 dni, przerabiałem to jeden miesiąc temu;) pasują półosie z sharana 1.9 tdi 130KM aczkolwiek nie wytrzymują mocy, też to przerobiłem, są firmy które na podstawie starych robią nowe wzmocnione, hamulce, zamienniki owszem są;) tanie gówno sypnie się w moment zwłaszcza jak ktoś szybko jeździ, zaś drogie np. zimmermann to wydatek blisko 600-1000zł za sztukę(zależy jak bardzo wyczynowe;) ) amortyzatory kolejny problem, sachs sportowy min.600zł, bilstein 800 za sztukę, cała reszta przy 2 tonowym aucie siada w mgnieniu oka, kyb jest bardzo dobry aczkolwiek za darmo też nie jest;) wahacze nie są wiele droższe od standardu, ogólnie części zamiennych praktycznie jest niewiele, w wielu przypadkach nie ma ich wcale, jak np. przeguby, półosie... a to co jest to jest bardzo drogie aby było dobre. Olej... mój nie bierze a wchodzi około 8l. jeden mechanik mi wlał 9:| drugi mi wlał 7,5 bo niby tyle książka mówi;) następnym razem sam wleje bo nie wiadomo czy ten pierwszy nie wziął sobie litra do warsztatu;) 8 świec, osiem garów więc w razie czego jest co remontować;) 8.Zużycie paliwa-również proszę się nie łudzić na taniość;) mam bez gazu, silnik po kapitalny remoncie z kaprysu, nie z zepsucia. w trasie jest dość analogicznie... 100km/h=10 L. 120km/h= 12 L. itp itd... ja zaokrąglam te wyniki nieco żeby Państwo się nie zdziwili jeśli kiedyś ktoś takie nabędzie i nie będzie 8 L. na sto tak jak to pisało "gdzieś" na forum, owszem przy 100km/h spalanie się waha w granicach 8 do 12;) skąd ta rozbieżność?? jeśli jest piękna pogoda, dobre opony z małym oporem toczenia to nie ma problemu żeby komputer skakał w przedziale 8-8,5. zaś jeśli jest bardzo mocny wiatr czołowy to będzie bez problemu 12. Wszystkie wyniki mam sprawdzone na wielu trasach przez dwa lata, troche zadziwiające jest to że auto pali mi najmniej przy 130km/h;) ale wynika to z większego momentu przy tamtych obrotach. Obroty przy 100km/h=2000, przy 130=2250. Jeśli chodzi o średnie spalanie to jest "średnio" jeśli się jeździ przepisowo, tyle ile na znaku tyle na blacie i bez wyprzedzań to jest u mnie 12-13 litrów, nie mniej, nie więcej. Jeśli już chcę powyprzedzać i szybciej pojeździć, nawet dość szybko to jest w granicy 15-16 litrów, w sumie nie wiele więcej a jazda się różni kolosalnie, jeśli chodzi o cykl miejski to niech nikt nie liczy na mniej niż 17, mieszkam w małym mieście więc korki to pojęcie obce. W dużym jak Wrocław, Warszawa 20 jest bezproblemowym wynikiem. Dodam że cały rok jeżdżę na klimie, nigdy jej nie wyłączam. Niby wydaje się dużo ale nie jest źle, hyundai terracan 2.9CRDI który też jest w domu generuje prawie identyczne koszta, niewiele mniej pali a w trasie nawet więcej i to dużo;) Zaś stary mercedes 3.0 TD pali tyle samo bo średnio 12-14 więc niby diesel a oszczędności zero;) oczywiście teraz ktoś myśli że golf 1.9 tdi pali 5,5 ale... VW to dziadowóz i niech nie porównuje gówna do batona bo barwa możę być ta sama(koncern) a smak zupełnie inny:D Reasumując, auto jest bardzo przyjemne, jeśli egzemplarz zadbany to bezawaryjne, jeśli egzemplarz zaniedbany jak mój to koszta są ogromne, pali w sumie dużo ale ta PRZYJEMNOŚĆ z jazdy rekompensuje wszystko;) jestem zakochany w tym aucie i nowego modelu bym nie chciał choć byłem bliski zakupu, bardziej się psuje a części jeszcze droższe, nowszy to ogólnie śmietnik, zwłaszcza z badziewnymi dieslami(skończyła się era 1.9)

Czy poleciłbyś innym zakup tego samochodu?