Podsumowanie:

Frontera 2,2 DTi 2000r. Sport (3 drzwi) Sprowadzona z niemiec rok temu. W niemczech miała jednego właściciela. Tak wynika z briefu bo kupowałem ją w niemieckim komisie. W momencie zakupu miała 210 000km przebiegu. W moich rękach doszło około 20 000. Auto eksploatujemy raczej w trudnych warunkach. Mało kiedy widzi asfalt. Głównie po lasach i bezdrożach z racji tego że jeździ nim mój ojciec który jest leśniczym. W zime byłem oszołomiony możliwościami tego auta. Nigdy wcześniej nie miałem okazji jeździć terenówką. Nie było na nią zaspy. Wprawdzie na 4 nówkach oponach zimowych ale jednak. Oprócz wymiany oleju, filtrów klocków hamulcowych paska klinowego i jendego koła pasowego nie robiliśmy przy aucie nic. I po roku tak intensywnej jazdy nie wymaga żadnego wkładu finansowego. Pali około 10 litrów. Na trasie da się sporo urwać z tej liczmy. tak do około 8 litrów przy spokojnej jeździe. Troche głośno pracuje silnik słuchając z zewnątrz auta, ale w kabinie jest juz ok. Przy mrozach jakich mieliśmy okazje doświadczyć minionej zimy nie zawiodła ani razu. -27 stopni C a ona po kilkugodzinnym postoju na podwórku bez problemów odpalała. Rok czasu zwlekałem z wystawieniem tego komentarza ponieważ myślałem sobie ze poprostu jestem zauroczony tym autem i moja opinia nie będzie obiektywna. Ale teraz mogę już poprzeć moją wypowiedź faktami zaobserwowanymi w czasie roku użytkowania pojazdu. Polecam każdemu kto rozważa zakup takiego auta.

Czy poleciłbyś innym zakup tego samochodu?