Afera spalinowa. Na celowniku hybrydy plug-in. Jak może zareagować rynek?

Mariusz Michalak
Fot. Mitsubishi
Fot. Mitsubishi
Hybryda plug-in ma sprawić, że jazda autem będzie jeszcze bardziej ekologiczna. Unia Europejska chce zmiany w zakresie pomiaru emisji CO2 przez hybrydy plug-in. Czy ten rodzaj napędu nie jest tak ekologiczny jak się uważa?

Hybryda plug-in a auto elektryczne. Podobieństwa i różnice

Hybrydy typu plug-in, czasem oznaczane skrótem PHEV (ang. Plug-in Hybrid Electric Vehicle) łączą klasyczny silnik spalinowy z elektrycznym, który może być ładowany w czasie jazdy lub po podłączeniu do zewnętrznego źródła energii.

Dziś najbardziej zaawansowane z hybryd typu plug-in potrafią bardzo efektywnie zarządzać energią, maksymalizując wykorzystanie silnika elektrycznego. Do tego celu angażują na przykład analizę topografii trasy przejazdu i planują z wyprzedzeniem, w których miejscach wydajniejsze będzie wykorzystanie silnika spalinowego, w których elektrycznego, a w których połączona siła obydwóch. Strategia ta pozwala maksymalnie ograniczyć zużycie paliwa i możliwie najdłużej korzystać z cichego napędu elektrycznego na przykład w większym ruchu miejskim.

Samochody elektryczne z kolei napędzane są wyłącznie energią elektryczną. Ich akumulatory mają znacznie większą pojemność, dzięki czemu korzystając tylko z tego alternatywnego źródła energii mogą dojechać na jednym ładowaniu nawet dziesięć razy dalej niż hybrydy typu plug-in.

Hybryda plug-in nie taka ekologiczna?

Niemiecka organizacja non profit Deutsche Umwelthilfe (DUH), która zajmuje się m.in. się ochroną środowiska, w 2020  roku uznała, że ładowane z gniazdka auta hybrydowe szkodzą środowisku w zdecydowanie większym stopniu niż zwykłe hybrydy. Są także bardziej szkodliwe niż auta z silnikami wysokoprężnymi.

Z przeprowadzonych testów w ruchu drogowym wynika, że emisja CO2 przez hybrydy plug-in może być nawet 10-krotnie wyższa od deklarowanej przez producenta.

Zwrócono również uwagę, że kierowcy wykorzystują tego typu pojazdy jak zwykłe samochody spalinowe, a sprawność baterii spada zdecydowanie szybciej niż w zwykłych autach elektrycznych.

Unia Europejska chce zmian

Agencja Reuters informuje, że mają nastąpić zmiany w protokole WLTP tak, by w zdecydowanie większym stopniu uwzględniał on rzeczywiste zużycie paliwa. Zmiany te uderzą w hybrydy plug-in. Konkretne rozwiązania miałyby zostać podjęte do końca roku.

Jeśli zmiany wejdą w życie może dojść do wycofania z oferty drogich modeli, które częściowo zastąpią pojazdy z napędem elektrycznym.

Hybryda plug-in - rzeczywiste zużycie paliwa

W 2020 roku Europejska Federacja Transportu i Środowiska (T&E) zmierzyła rzeczywiste emisje spalin trzech popularnych hybryd plug-in: BMW X5, Mitsubishi Outlandera oraz Volvo XC60.

BMW X5 uzyskało wynik 42,3 grama CO/km, czyli o 1/4 większy od deklarowanego. Próba  w trybie ładowania baterii (silnik spalinowy oprócz napędzania auta doładowuje wówczas akumulatory), wynik wyniósł 384,6 grama CO2/km. Odpowiada to zużyciu paliwa na poziomie 16,5 l/100 km. Zgodnie z cyklem pomiarowym WLTP BMW X5 45e emitować ma średnio 32 gramów CO2/km, co odpowiada spalaniu na poziomie 1,38 l/100 km.

Hybryda plug-in w Polsce

Pod koniec grudnia 2021 r. po polskich drogach jeździło 38 001 elektrycznych samochodów osobowych. Pojazdy w pełni elektryczne (BEV, ang. battery electric vehicles) odpowiadały za 49% (18 795 szt.) tej części parku pojazdów, a pozostałą część (51%) stanowiły hybrydy typu plug-in (PHEV, ang. plug-in hybrid electric vehicles) – 19 206 szt.

Zobacz także: Tak prezentuje się Dacia Jogger

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty