10 oryginalnych aut za rozsądne pieniądze

Marcin Koński
Czy 30 tysięcy złotych pozwoli na zakup w miarę nowego i wyróżniającego się na ulicy samochodu? Wbrew pozorom te pieniądze można przeznaczyć zarówno na rasowego hot hatch'a, kombi w stylu retro, czy dostojną limuzynę za którą każdy odwróci głowę. Przedstawiamy 10 propozycji na oryginalny zakup z serwisu moto.gratka.pl.

Fot. Polskapresse
Fot. Polskapresse

10. Mitsubishi Colt CZT

Usportowiony Colt trafił do sprzedaży w 2004 roku po raz kolejny podnosząc poprzeczkę miejskim hot hatchom. W czasie, kiedy auto trafiło do sprzedaży, konkurenci stosowali silniki wolnossące o pojemności 2 litrów i turbodoładowane motory 1.8 – litra. Wszystkie jednocześnie legitymowały się mocą w granicach 150 KM. CZT również produkowało 150 „koni”, jednak to ono zapoczątkowało erę downsizingu. Jako pierwsze, Mitsubishi zaczęło oferować taką moc z silnika o pojemności 1,5 – litra wspieranego sprawnie działającą turbosprężarką.
 
Osiągi tego „wilka w owczej skórze” są zachwycające. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa 8 sekund, a prędkość maksymalna to 210 km/h. W środku na kierowcę czeka idealnie wyprofilowany fotel, skórzana kierownica i drążek zmiany biegów oraz aluminiowe pedały. W serwisie moto.gratka.pl ceny oscylują w granicach 26 tysięcy złotych. To bardzo dobra oferta zważywszy na bardzo bogate wyposażenie, jak np. czujnik deszczu, 6 poduszek powietrznych, czy podgrzewane fotele

Mitsubishi Colt CZT w serwisie moto.gratka.pl


Fot. Polskapresse
Fot. Polskapresse

9. Chrysler PT Cruiser Cabrio

Z końcem 2002 roku Chrysler zaprezentował otwartą wersję samochodu, który rozpoczął w motoryzacji erę retro trwającą dziś w najlepsze. Z zamkniętym dachem auto wygląda prawie tak samo jak wersja zamknięta, jedyna różnica to mniejsza tylna szyba i brak drugiej pary drzwi. Jeszcze sprytniejsze zagranie zastosowano wewnątrz kabiny. Mimo skrócenia przedziału pasażerskiego, podniesiono tylną kanapę zachowując tę samą przestrzeń na kolana.

Elementem charakterystycznym jest pałąk przeciwkapotażowy, który zachowano z dwóch powodów: bezpieczeństwa i stylu, ponieważ obecnie tego typu urządzenie to prawdziwa rzadkość. Wnętrze również nie odbiega narzuconemu stylowi, gdzie można spotkać plastiki w kolorze nadwozia i trzy zegary umieszczone w głębokich tubusach.

Gama jednostek napędowych ograniczała się do dwóch „benzyniaków” i jednego silnika wysokoprężnego o pojemności 2,2 – litra i mocy 121 KM (po modernizacji już 150 KM). Motory benzynowe mają pojemność 1,6, 2,0 i 2,4 – litra. Największy silnik występował zarówno z doładowaniem, jak również bez. Najsłabsza jednostka rozwija 116 KM, większa 142 KM, a wolnossący silnik  2,4 – litra rozwija tylko 10 KM więcej. Doładowane silniki produkują już 182 i 218 KM.

Najlepszą opcją będzie wybór wolnossącej jednostki benzynowej o pojemności 2,4 – litra. Ceny w serwisie moto.gratka.pl rozpoczynają się od 25 tysięcy złotych. – Co prawda ten silnik jest paliwożerny, jednak dobrze współpracuje z gazem LPG. Dobrze dobrana instalacja pozwala na bezstresową jazdę przez długie lata – komentuje Jędrzej Lenarcik z serwisu moto.gratka.pl.

Chrysler PT Cruiser Cabrio w serwisie moto.gratka.pl


Fot. Polskapresse
Fot. Polskapresse

8. Chevrolet HHR

Ten konkurent Chryslera PT Cruisera został zaprezentowany w 2006 roku. HHR to skrót od słów Heritage High Roof, co znaczy „spadkobierca wysokiego dachu”. Ciekawostką jest to, że o ile Chrysler uważa, że PT Cruiser to kombi, tak Chevrolet traktuje HHR-a jako SUV, który stylistycznie nawiązuje do aut z lat czterdziestych. W latach 2007-2008 samochód oferowano również w Europie, jednak wycofano go ze względu na wysokie koszty dostosowywania go do przepisów europejskich. Jedynie  na rynku niemieckim można było kupić auto do końca jego produkcji. W Polsce sprzedano zaledwie 302 egzemplarze tego oryginalnego samochodu. Ostatni HHR wyjechał z fabryki w 2010 roku.

Producent przewidział do tego modelu trzy jednostki benzynowe o pojemnościach 2,2 i 2,4 – litra i mocach odpowiednio 149 i 175 koni mechanicznych. Najmocniejsza odmiana SS otrzymała 2-litrowy motor z turbodoładowaniem o mocy 260 KM.  Do normalnego przemieszczania się wystarczy najmniejszy motor wolnossący o pojemności 2,2 – litra i mocy 149 KM. Z racji małej podaży samochodu, trzeba szukać konkretnej oferty niekiedy całymi miesiącami. W serwisie moto.gratka.pl ceny kompaktowego Chevroleta oscylują wokół 27 tysięcy złotych.

Chevrolet HHR w serwisie moto.gratka.pl


Fot. Polskapresse
Fot. Polskapresse

7. Subaru Impreza WRX

Druga generacja legendy rajdowych tras całego świata została zaprezentowana w 2000 roku. W ciągu siedmiu lat swojego istnienia auto przeszło dwie poważne modernizacje. Pierwsza odmiana charakteryzowała się okrągłymi reflektorami z przodu auta. Druga wersja (od 2003 r.) miała zmieniony cały pas przedni, który wyróżniał się przednimi światłami w kształcie kropel. Zmiany zaszły też z tyłu, gdzie zmodyfikowano reflektory. Ostatnia modernizacja (w 2007 r.) przyniosła ponownie przeprojektowaną atrapę chłodnicy, zderzaki, maskę, oraz światła z przodu i z tyłu. Miejsce 2- litrowego boksera zajęła jednostka o pojemności 2,5 – litra. W 2007 roku zaprezentowano następcę w szokującym dla wszystkich miłośników Subaru nadwoziu typu hatchback.

Na ulicach można spotkać dwie odmiany nadwoziowe Imprezy – sedan i kombi. Co ciekawsze te nadwozia bardzo różnią się od siebie. O ile w poprzedniku zmiany zachodziły dopiero od słupka C, tak wersja kombi drugiej generacji jest węższa od sedana i zbudowana jest też z zupełnie innych blach. Jedynym wspólnym elementem jest maska. Modele WRX serii pierwszej miały silnik przeniesiony wprost z poprzedniego modelu GT, którego moc wynosiła 218 KM. Dopiero z pierwszą modernizacją podniesiono ją do 225 KM.

Ceny modeli są bardzo zróżnicowane i niekoniecznie muszą zależeć od serii. Najtańszą odmianą dostępną w serwisie moto.gratka.pl są auta po pierwszej modernizacji (seria druga), które kosztują od 25 tysięcy złotych. – Na cenę z pewnością wpływa pochodzenie samochodu. Duża część Imprez jeżdżących po naszym kraju pochodzi z rynku amerykańskiego. Trzeba też pamiętać o tym, że auta przeznaczone na tamtejszy rynek miały od początku silniki o pojemności 2,5 – litra, które były rozwierconymi jednostkami znanymi z europejskich wersji. Ich głównym mankamentem są pękające ścianki między cylindrami, dlatego warto uważnie sprawdzić stan techniczny silnika – ostrzega Lenarcik.

Subaru Impreza WRX w serwisie moto.gratka.pl


Fot. Polskapresse
Fot. Polskapresse

6. Renault Megane Sport

To zdecydowanie jedno z lepszych samochodów klasy GTI w swoim czasie. Zostało ono zaprezentowane w 2003 roku. Producent postanowił wyposażyć samochód w to, co pozwalało górować nad konkurencją – silnik o pojemności 2-litrów z turbodoładowaniem o mocy 225 KM połączony z manualną 6-stopniową skrzynią biegów. Aby auto mogło swobodnie przenosić moc na koła, doposażono przednią oś w mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu, czyli tzw. szperę. Dzięki temu samochód rozpędza się do 100 km/h w 6,5 sekundy, a prędkość maksymalna to 236 km/h.

O ile zwykle nie poleca się topowych wersji silnikowych ze względu na duże zużycie paliwa i kosztowny serwis, tak tę jednostkę można śmiało rekomendować. Pomimo turbodoładowania i sporego wysilenia jednostki, silnik jest bardzo wytrzymały i podatny na modyfikacje, czy montaż instalacji LPG. Niestety w parze z dobrym motorem nie idzie wytrzymałość „elektryki”, układu hamulcowego, czy przekładni kierowniczej. Wszystko też zależy od właściciela, bowiem zadbane egzemplarze nie powinny sprawiać kłopotów w eksploatacji. W serwisie moto.gratka.pl ceny rozpoczynają się od 26 tysięcy złotych.

Renault Megane Sport w serwisie moto.gratka.pl


Fot. Polskapresse
Fot. Polskapresse

5. Mini Cooper S

Następca kultowego samochodu rajdowego lat 60-tych został zaprezentowany w 2001 roku. Mini jest dłuższe o 55, szersze o 30 i wyższe o prawie 7 cm od swojego poprzednika. Dzięki kuracji powiększającej samochód stał się też cięższy o ponad 400 kg. Aby auto było równie szybkie i zwinne, co legenda, postanowiono wzmocnić jednostkę znaną z modelu Cooper. Silnik o pojemności 1,6 – litra doładowano kompresorem, dzięki czemu moc wzrosła do 163 KM. Niestety to rozwiązanie okazało się bardzo problematyczne. Dlatego też przy okazji face liftingu zdecydowano się na zastąpienie sprężarki mechanicznej turbosprężarką. Ta opcja nie tylko pozwoliła dopracować silnik, ale też zwiększyć jej potencjał – moc wzrosła do 170 KM.

Prawdziwą bolączką tego samochodu jest jednak jakość napraw powypadkowych. Bardzo często spotyka się Coopery S z maskami bez wlotów powietrza (z Coopera), czy z tyłem od słabszych odmian. Jest to spowodowane bardzo drogimi elementami blacharskimi i właściwie brakiem części zamiennych. – To nie jest auto bez wad, jednak z biegiem czasu skutecznie udoskonalano je. Jeśli ktoś nie obawia się problemów starszych silników, to powinien zainteresować się słabszą wersją z jej przyjemnie „miauczącym” kompresorem. W odmianach poliftingowych turbo niestety jest szczelnie zagłuszone, przez co nie towarzyszą nam dodatkowe wrażenia akustyczne – komentuje Lenarcik. Ceny w serwisie moto.gratka.pl rozpoczynają się od 21 tysięcy złotych.

MINI Cooper S w serwisie moto.gratka.pl


Fot. Polskapresse
Fot. Polskapresse

4. Ford Focus ST

W 2005 roku Ford zaprezentował następcę usportowionego hatchbacka – Focusa ST170. Nowy model otrzymał większy silnik produkcji Volvo. Pięciocylindrowa jednostka o pojemności 2.5 – litra i mocy 225 KM rozpędzała tego „hot hatcha” do 100 km/h w 7,2 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 242 km/h. Największą zaletą tego silnika jest dodatkowy cylinder, większa pojemność i związana z tym lepsza elastyczność, oraz rasowy dźwięk, który towarzyszy przy przyspieszaniu.
W serwisie moto.gratka.pl za 30 tysięcy złotych można znaleźć egzemplarz z 2006 roku z bardzo bogatym wyposażeniem tj. automatyczną klimatyzacja, tempomatem, skórzaną tapicerką i podgrzewanymi fotelami. – Fotele Recaro, bajecznie brzmiący silnik o 5 cylindrach i fantastyczne osiągi. Taki samochód za stosunkowo nieduże pieniądze, to doskonała oferta dla poszukujących młodego i sportowego GTI – podsumowuje Lenarcik.

Ford Focus ST w serwisie moto.gratka.pl


Fot. Polskapresse
Fot. Polskapresse

3. Lancia Thesis

Poszukiwacze limuzyn we włoskim stylu za 30 tysięcy złotych będą mogli znaleźć luksusową Lancię Thesis. Konkurent Audi A6 trafił do sprzedaży w 2002 roku. Wcześniej był on poprzedzony dwoma modelami koncepcyjnymi z 1998 i 2000 roku. Ten ostatni trafił w ręce Papieża Jana Pawła II. Lancia Thesis, śladem swojego poprzednika Kappy, stała się samochodem rządowym Polski i Włoch. Na ul. Wiejską trafiło w sumie kilkadziesiąt egzemplarzy włoskiej limuzyny. Produkcję zakończono w 2009 roku. Łącznie powstało około 16 tysięcy sztuk.

Wśród jednostek silnikowych można trafić zarówno na motory benzynowe, jak i wysokoprężne. Te pierwsze mają pojemność 2,0, 2,4, 3,0 i 3,2 – litra o mocach odpowiednio 185, 170, 215 i 230 KM. Silnik Diesla o pojemności 2,4 – litra występował w trzech wariantach mocy – 150, 175 i 185 KM. – Następca Kappy również powinien się pochwalić legendarną niezawodnością. Z całą pewnością pomaga mu w tym staranny dobór silników. Żadna jednostka nie ma słabych stron. Ceny używanych Thesisów rozpoczynają się od 21 tysięcy złotych – podkreśla Lenarcik.

Lancia Thesis w serwisie moto.gratka.pl


Fot. Polskapresse
Fot. Polskapresse

2. Alfa Romeo 159

Następcę modelu 156 zaprezentowano w 2005 roku. Początkowo oferowano jedynie sedana, jednak w następnym roku dopełniono ofertę o nadwozie kombi. Mimo, że produkcję auta wstrzymano pod koniec ubiegłego roku, to w salonach nadal można nabyć konkurenta BMW Serii 3, czy Audi A4. Silniki wolnossące o pojemnościach 1,8 – litra są produkcji Opla i rozwijają moc 140 KM. Jednostki 1,9 i 2,2 – litra są produkcji włoskiej i osiągają odpowiednio 160 i 185 KM. Największy w ofercie silnik od australijskiego Holdena o pojemności 3,2 – litra rozwija 260 KM. Od 2009 roku do palety jednostek dodano silnik turbodoładowany o pojemności 1,75 – litra i mocy 200 KM. Niestety znalezienie tego silnika za ustaloną jest niemożliwe.

Silniki Diesla o pojemnościach 1,9, 2,0 i 2,4 – litra pochodzą z rodziny JTD produkcji Fiata. Najmniejsza jednostka występowała w dwóch wariantach mocy – 120 i 150 KM. Dwulitrowy motor osiągał 170 KM. Największe silniki o pojemnościach 2,4 – litra występowały w dwóch specyfikacjach mocy – 200 i 210 KM. Najrozsądniejszym wyborem będzie motor benzynowy o pojemności 2,2- litra, bądź największy turbodiesel. Oba silniki zapewniają już odpowiednią dynamikę godną wizerunku Alfy Romeo.

Radzimy też szukać jak najmłodszego modelu, ponieważ z biegiem czasu auto ciągle ulepszano, a wersje produkowane po 2008 roku uchodzą za bezproblemowe. Modele 156 i 159 pod względem bezawaryjności dzielą całe epoki, jednak zła opinia poprzedników powoduje, że wartość nowszych modeli ciągle spada w szybkim tempie. Trudno będzie producentowi zdobyć zaufanie i uznanie klientów, jednak dzięki temu będzie można kupić zadbany samochód w serwisie moto.gratka.pl już za około 27 tysięcy złotych.

Alfa Romeo 159 w serwisie moto.gratka.pl


Fot. Polskapresse
Fot. Polskapresse

1. Mazda RX-8

To z całą pewnością najoryginalniejszy samochód w zestawieniu. Coupe z drugą parą drzwi otwieranych pod wiatr, wszechobecny motyw owalnego trójkąta i nietypowy silnik, który pomimo śmiesznej, jak na auto sportowe pojemności 1308 cm3 rozwija moc 192, bądź 231 KM. Sprzedaż auta rozpoczęła się w 2003 roku i trwała przez 9 lat. Przez ten czas samochód przeszedł tylko jeden face lifting w 2009 roku, który zdecydowanie zmienił wizerunek łagodnego i intrygującego samochodu na ostry i zadziorny.

Największą wadą silnika jest jednak bardzo mała żywotność. Zazwyczaj już po 100 tysiącach kilometrów jednostka wymaga remontu, a tego nie podejmie się właściwie żaden warsztat samochodowy. Jedynym wyborem staje się wtedy ASO, co zwiastuje spore koszty. Należy też pamiętać o częstym uzupełnianiu oleju silnikowego (około 1 litra na każde 2000 km), gdyż jego wysokie zużycie jest cechą charakterystyczną silników Wankla. Trzeba też pamiętać, że mimo małej pojemności, stawki ubezpieczeniowe będą tak same, jak za samochód z dwa razy większym silnikiem.

Za 30 tysięcy złotych dostępny będzie bardzo szeroki wybór samochodów zarówno tych o mocy 192, jak i 231 KM. – Koszty utrzymania mogą przerazić, jednak na tle konkurentów auto nie wypada aż tak źle. Trzeba też pamiętać, że w Polsce poza ASO serwisem silników rotacyjnych praktycznie nikt się nie zajmie. Przy zakupie należy się zainteresować autami z mniejszym przebiegiem, bądź po remontach silnika. Wtedy Mazda nie powinna sprawiać żadnych kłopotów – kończy specjalista serwisu moto.gratka.pl.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty