100 lat Citroëna. Historyczny zlot w La Ferté-Vidame

Kamil Rogala
100 lat historii to kawał czasu, który trudno zlekceważyć. W tym roku marka Citroën obchodzi setną rocznicę istnienia. Od 1919 roku francuski producent zdążył zapisać w historii wiele kart, sukcesów, wzlotów i porażek. Znajdziemy tu mnóstwo kultowych modeli, które stały się symbolem francuskiej motoryzacji. Zwieńczeniem tej okrągłej rocznicy był historyczny zlot w La Ferté-Vidame, 150 kilometrów na zachód od Paryża.Fot. Kamil Rogala
100 lat historii to kawał czasu, który trudno zlekceważyć. W tym roku marka Citroën obchodzi setną rocznicę istnienia. Od 1919 roku francuski producent zdążył zapisać w historii wiele kart, sukcesów, wzlotów i porażek. Znajdziemy tu mnóstwo kultowych modeli, które stały się symbolem francuskiej motoryzacji. Zwieńczeniem tej okrągłej rocznicy był historyczny zlot w La Ferté-Vidame, 150 kilometrów na zachód od Paryża.Fot. Kamil Rogala
100 lat historii to kawał czasu, który trudno zlekceważyć. W tym roku marka Citroën obchodzi setną rocznicę istnienia. Od 1919 roku francuski producent zdążył zapisać w historii wiele kart, sukcesów, wzlotów i porażek. Znajdziemy tu mnóstwo kultowych modeli, które stały się symbolem francuskiej motoryzacji. Zwieńczeniem tej okrągłej rocznicy był historyczny zlot w La Ferté-Vidame, 150 kilometrów na zachód od Paryża.

Citroen. Jak to się zaczęło?

Początki Citroëna, jako marki motoryzacyjnej, sięgają roku 1919, kiedy to André Citroën zaczął wielką przygodę z marką samochodu, której nadał swoje nazwisko. Co ciekawe, historia przedsiębiorstwa Citroën rozpoczęła się 5 lutego 1878 roku, czyli dużo wcześniej, zanim światło dzienne ujrzał pierwszy model tego producenta.

100 lat historii to kawał czasu, który trudno zlekceważyć. W tym roku marka Citroën obchodzi setną rocznicę istnienia. Od 1919 roku francuski producent
100 lat historii to kawał czasu, który trudno zlekceważyć. W tym roku marka Citroën obchodzi setną rocznicę istnienia. Od 1919 roku francuski producent zdążył zapisać w historii wiele kart, sukcesów, wzlotów i porażek. Znajdziemy tu mnóstwo kultowych modeli, które stały się symbolem francuskiej motoryzacji. Zwieńczeniem tej okrągłej rocznicy był historyczny zlot w La Ferté-Vidame, 150 kilometrów na zachód od Paryża.

Fot. Kamil Rogala

Równie interesujący jest fakt, że Citroën, jako marka i to, jak dziś prezentuje się jej logo, ma wiele wspólnego z… Polską. Otóż będąc już w wojsku, André Citroën (po raz kolejny) odwiedził Polskę, gdzie w łódzkich zakładach tekstylnych zapoznał się z technologią kół zębatych o daszkowym uzębieniu. Były one używane w Polsce w maszynach napędzanych siłą wody.

Specyficzna konstrukcja sprawiała, że drewniane koła nie niszczyły się. Francuz był zaskoczony skutecznością tego rozwiązania i do głowy przyszła mu myśl – co by było, gdyby koła były stworzone z twardej i wytrzymałej stali? Po opuszczeniu wojska, w 1904 roku opatentował on stalowe koła z podwójnym uzębieniem daszkowym. Niedługo potem otworzył działalność gospodarczą, która zajmowała się wytwarzaniem kół zębatych. Tak też powstało pierwotne logo marki – szewrony. Oczywiście od tego czasu logo przechodziło różne zmiany, modyfikacje itp. ale jego kształt przewodni pozostał niezmienny aż po dziś dzień.

Pierwszy model Citroëna

W 1908 roku Andre zostawił produkcję przekładni, a sam na zlecenie przejął zarządzanie fabryką Mors, która w ówczesnym czasie zajmowała się produkcją samochodów. Doświadczenie zdobyte w fabryce kół zębatych, nowoczesne zarządzanie oraz metody realizacji zaowocowały zwiększeniem produkcji samochodów do ponad 2000 sztuk do końca 1909 roku. To był niesamowity, jak na ówczesne czasy wynik. Co więcej, dobra passa i rozwój trwały nadal i w 1913 roku tempo produkcji jeszcze wzrosło – wynosiło około 100 samochodów miesięcznie.

100 lat historii to kawał czasu, który trudno zlekceważyć. W tym roku marka Citroën obchodzi setną rocznicę istnienia. Od 1919 roku francuski producent
100 lat historii to kawał czasu, który trudno zlekceważyć. W tym roku marka Citroën obchodzi setną rocznicę istnienia. Od 1919 roku francuski producent zdążył zapisać w historii wiele kart, sukcesów, wzlotów i porażek. Znajdziemy tu mnóstwo kultowych modeli, które stały się symbolem francuskiej motoryzacji. Zwieńczeniem tej okrągłej rocznicy był historyczny zlot w La Ferté-Vidame, 150 kilometrów na zachód od Paryża.

Fot. Kamil Rogala

Po wykonaniu zadania w fabryce Morsa, Andre Citroën wrócił do swojej fabryki, która swoją drogą w międzyczasie radziła sobie doskonale. Przygoda z motoryzacją zmusiła Citroëna do przeanalizowania swoich planów i rozszerzenia działalności. Celem były oczywiście samochody. Swego rodzaju dodatkową inspiracją była między innymi wizyta w fabryce Forda w Stanach Zjednoczonych i spotkanie z Henry Fordem. Widząc niezwykle sprawną produkcję pojazdów na linii montażowej doszedł do wniosku, że to jest przyszłość motoryzacji i on chce to robić!

Prace nad pierwszym autem ruszyły już w 1917 roku od poszukiwania osób, które będą w stanie zaprojektować samochód. Po wielu próbach zdecydowano się na projekt Jules’a Salomona. Pierwszy model był dość dużym, czteromiejscowym pojazdem z 4-cylindrowym silnikiem o pojemności 1323 ccm i prędkości maksymalnej 65 km/h. Auto ważące około 990 funtów zużywało galon benzyny na każde przejechane 35 mil, co na ówczesne czasy było wynikiem rewelacyjnym.

Pierwsza seria 30 egzemplarzy była wyposażona w elektryczny rozrusznik, elektryczne światła i miękki dach. Było to wyposażenie bardzo luksusowe, zaś cena około 8 tysięcy franków, była stosunkowo niska. Pierwsza produkcyjna wersja Citroëna Typ A wyjechała z fabryki 28 maja 1919 roku. Już w ciągu pierwszych dwóch tygodni zebrano ponad 16 tysięcy zamówień.

Kultowe modele w historii Citroëna

Historia Citroëna wręcz usiana jest ciekawymi modelami, które już na pierwszy rzut oka kojarzą się właśnie z tą marką. Niezwykle charakterystyczna stylistyka sprawia, że trudno pomylić te auta z modelami innych producentów.

Citroen 2CVFot. Citroen
Citroen 2CV

Fot. Citroen

Jednym z takich ikonicznych modeli jest rzecz jasna 2CV. Jego początki sięgają 1936 roku. Wtedy to powstały pierwsze szkice małego, ekonomicznego samochodu dla mas. Główne założenia? Według projektanta, Pierre Boulganera cel był prosty: „Samochód ma pomieścić 4 osoby i 50 kg ziemniaków, przy prędkości maksymalnej 60 km/h, zużyciu paliwa 3 l/100km; prostota, jednak nie za cenę wygody”.

Dwa lata później powstał pierwszy prototyp TPV (franc. Toute Petite Voiture – bardzo mały samochód), który stanie się słynnym modelem 2CV. Certyfikat potwierdzający możliwość wprowadzenia 2CV do produkcji zatwierdzono w 1939 roku. Niestety w tym samym roku wybucha II Wojna Światowa, a rok później fabryka Citroëna Quai de Javel zostaje doszczętnie zniszczona podczas bombardowania. Na szczęście prototypy 2CV zostają szybko rozmontowane i ukryte.

Po kilku nalotach bombowych, w 1945 roku fabryka Citroëna zostaje odbudowana, a niedługo potem francuska marka prezentuje dwa nowe modele – B11 i B15. W 1948 roku do żywych wraca 2CV i prezentuje się w pełnej krasie na Salonie Samochodowym w Paryżu. Ogląda go też prezydent Francji, Vincent Auriol. Samochód zadziwia oryginalnym wyglądem; to symbol nowej koncepcji transportu indywidualnego. Do 27 lipca 1990 roku rozmaite wersje tego modelu zostaną wyprodukowane w liczbie ponad 5 milionów sztuk.

Citroen DSFot. Citroen
Citroen DS

Fot. Citroen

Kolejnym przełomowym dla marki modelem był DS. Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać tego auta. Zadebiutowało ono na Salonie Samochodowym w Paryżu w 1955 roku i z miejsca podbiło serca miłośników motoryzacji. Opływowe linie, innowacyjne wnętrze, hydropneumatyczne zawieszenie i hydrauliczne wspomaganie. W ciągu 45 minut sprzedaje się 750 egzemplarzy, pod koniec dnia sprzedaż wzrasta do 12 tysięcy sztuk, by po zamknięciu Salonu osiągnąć poziom 80 tysięcy. To fenomen na skalę światową, który trudno pobić po dziś dzień. W 1960 roku w Paryżu debiutuje kolejna piękność – DS 19 z nadwoziem kabriolet.

100 lat historii to kawał czasu, który trudno zlekceważyć. W tym roku marka Citroën obchodzi setną rocznicę istnienia. Od 1919 roku francuski producent
100 lat historii to kawał czasu, który trudno zlekceważyć. W tym roku marka Citroën obchodzi setną rocznicę istnienia. Od 1919 roku francuski producent zdążył zapisać w historii wiele kart, sukcesów, wzlotów i porażek. Znajdziemy tu mnóstwo kultowych modeli, które stały się symbolem francuskiej motoryzacji. Zwieńczeniem tej okrągłej rocznicy był historyczny zlot w La Ferté-Vidame, 150 kilometrów na zachód od Paryża.

Fot. Kamil Rogala

Kolejne ekscentryczne modele Citroëna to między innymi AMI 6, który posiadał tylną szybę odwrotnie skośną do kierunku jazdy, czy też DS 21, który wyposażono w reflektory z dynamiczną korekcją nachylenia świateł mijania. Był też kultowy Citroën Mehari, który zagrał główną rolę w filmach o żandarmie Cruchot.

Kolejny piękny model to Citroën SM, o luksusowej, ale nacechowanej sportem linii. Pod maską pracował silnik V6 Maserati, 5-biegowa skrzynia i rewolucyjny system Diravi – układ kierowniczy o zmiennej sile wspomagania w zależności od prędkości. Oprócz kolejnych wcieleń DS-a, pojawiają się modele: CX, BX, Visa czy też AX. Pięknie prezentuje się również XM, zaś z nowszych wcieleń nie sposób pominąć Xantii.

Prawdziwe święto fanów Citroëna

Historyczny zlot Citroëna w La Ferté-Vidame wywołał ogromne emocje nie tylko na fanach francuskiej marki czy miłośnikach francuskiej motoryzacji ogólnie, ale na wszystkich, z którymi miałem okazję porozmawiać. Piękne miejsce, tor testowy, przejażdżki kultowymi modelami, a wszystko to okraszone ogromną ilością zabytkowych, pięknie utrzymanych okazów z najróżniejszych zakątków Europy. Były modele między innymi z: Niemiec, Włoch, Belgii, Portugalii oraz z Polski. Łącznie pojawiło się ponad 4500 egzemplarzy od starych 2CV, B11 i B15, po nowsze Xantie, Xsary, C5, etc.

Imponuje nie tylko rozmach całego przedsięwzięcia, jego świetna organizacja, ale przede wszystkim niesamowicie imponująca frekwencja oraz fakt, że wiele załóg pokonało setki kilometrów, aby dotrzeć na miejsce zlotu na kołach. Nie było mowy o żadnych lawetach itp. Praktycznie wszystkie auta dotarły samodzielnie, a trzeba przyznać, że pokonanie kilkuset kilometrów za kierownicą 2CV w dzisiejszych czasach to spore wyzwanie.

Co więcej, ogromna większość modeli była utrzymana w stanie kolekcjonerskim. Miałem okazję przejechać się na fotelu pasażera w Citroënie BX GTi 16 z 1990 roku. Pod maską silnik o pojemności 1905 ccm i mocy około 150 KM. Uwierzcie, że dynamika i komfort jazdy był lepszy, niż w niejednym dużo młodszym aucie.

Teraźniejszość i przyszłość

Co prawda obecnie oferta Citroëna nie obejmuje tak kultowych i niesamowitych aut, jak choćby kilkanaście lat temu, ale DS idzie z duchem czasu i oferując modne ostatnio SUV-y, daje im pierwiastek tego szaleństwa sprzed lat. Co prawda brakuje w ofercie luksusowego C6, który również zaskakiwał nietuzinkową stylizacją, ale kto wie, może wkrótce Francuzi zrobią nam niespodziankę. W końcu przez 100 lat pokazali, że są świetni w zaskakiwaniu potencjalnych klientów.

Zobacz także: Kia Picanto w naszym teście

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty