2013: to będzie rok polowania na kierowców

opr. Wiktor Sawiuk
Więcej radarów, więcej pojazdów, większy apetyt budżetu państwa na wpływy z mandatów, Fot: Archiwum Polskapresse
Więcej radarów, więcej pojazdów, większy apetyt budżetu państwa na wpływy z mandatów, Fot: Archiwum Polskapresse
Coraz głośniej jest ostatnio o różnego rodzaju sposobach służb porządkowych na utemperowanie niesfornych kierowców.To może być tegoroczna zmora "rajdowców".

Jedni uważają, że tak szybki rozwój narzędzi do kontrolowania kierowców jest spowodowany chęcią osiągnięcia

Więcej radarów, więcej pojazdów, większy apetyt budżetu państwa na wpływy z mandatów, Fot: Archiwum Polskapresse
Więcej radarów, więcej pojazdów, większy apetyt budżetu państwa na wpływy z mandatów, Fot: Archiwum Polskapresse

zaplanowanych wpływów do budżetu. Inni z kolei mówią, że to wszystko ze względów bezpieczeństwa. Tak czy inaczej, początek roku sprzyja różnym prognozom - podsumujmy więc, z jakim arsenałem, w walce z kierowcami przekraczającymi prędkość, wkroczyły różne służby w 2013 rok.

Kontrole policjii Inspekcji Transportu Drogowego
Standardem w walce z piratami drogowymi jest policyjna kontrola przy pomocy urządzeń pomiarowych, czyli ręcznych radarów i lidarów, zwanych potocznie "suszarkami".

Zasięg pomiarowy policyjnych radarów wynosi ok. 150 metrów w przypadku samochodów poruszających się z prędkością około 60 km/h. Odległość ta zwiększa się w przypadku pojazdów jadących z prędkością większą niż 100 km/h i wynosi około300-400 metrów.

Dla radaru typu Iskra odległości te mogą być nawet dwa razy większe. Emisja promieniowania trwa kilka sekund i odbywa się jedynie w momencie pomiaru. Lidar (laser) do pomiaru wykorzystuje wiązkę laserową o niewielkiej mocy w paśmie podczerwieni, niezauważalnym dla ludzkiego oka. Lidary radzą sobie z mierzeniem prędkości z jaką porusza się pojedyncze auto nawet w gęstym ruchu ulicznym, co przy użyciu zwykłego radaru nie zawsze jest wykonalne.

Gdy kierowca zostanie zatrzymany, ma obowiązek zastosowania się do poleceń wydawanych przez kontrolującego. Zarówno kierowca, jak i pasażerowie mogą wysiadać z kontrolowanego pojazdu wyłącznie za zezwoleniem funkcjonariusza. Możemy także zostać zatrzymani przez nieumundurowanego policjanta, ale tylko na terenie zabudowanym.

Kierowcami przekraczającymi prędkość może również zainteresować się ITD. Od pewnego czasu Inspekcja nie ogranicza bowiem swoich działań jedynie do kontrolowania samochodów ciężarowych. Funkcjonariusze Inspekcji mają prawo do zatrzymania i wystawienia mandatu.

Nieoznakowane pojazdy
Niedawno Inspekcja Transportu Drogowego wzbogaciła się o 29 nieoznakowanych samochodów. Co odróżnia je od innych pojazdów?

Wyposażone są one w foto-radary - głowica zamontowana jest w atrapie chłodnicy i jest widoczna gołym okiem. Urządzenie rejestruje pojazdy przekraczające dozwoloną prędkość o 20 km/h. Pod rejestracją natomiast umieszczone są dwie lampy błyskowe, które dodatkowo doświetlają zdjęcia.

Urządzenia uwieczniają pojazdy wyprzedzające auto ITD (na autostradach) oraz nadjeżdżającym z przeciwległego pasa (na drogach jednojezdniowych). Te nieoznakowane samochody mają na dachu kilka anten, służących do natychmiastowego przesyłania zdjęć do systemu. W przeciwieństwie do policji, ITD po namierzeniu kierowcy przekraczającego prędkość nie zatrzymuje go, a jedynie robi zdjęcie i przesyła zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia.

Fotoradary stacjonarne i przenośne
Dotychczas przy polskich drogach było niewiele ponad 70 fotoradarów, rozpoczęło się jednak ustawianie obiecanych kolejnych urządzeń, nowszej generacji. Łącznie ma być ich 400. Narosło wokół nich sporo kontrowersji - są wątpliwości co do tego czy fotoradary są w ogóle skutecznym narzędziem w walce z przekraczającymi prędkość.

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez operatorów systemu Yanosik, kierowcy znacznie zwalniają tuż przedfotoradarem, po czym, po jego minięciu, od razu przyspieszają, co zaburza dynamikę jazdy i może przyczyniać się do wypadków.
Wątpliwości budzą także prognozy ministra finansów, który przewidział wpływy do budżetu w wysokości ponad miliarda złotych. Fotoradarami od jakiegoś czasu zarządza GITD. Po zweryfikowaniu tożsamości osoby, która popełniła wykroczenie, pod jej adres przesyłane jest stosowne pismo.

Strażnicy miejscy mają prawo do kontrolowania prędkości, z jaką poruszają się kierowcy, za pomocą fotoradarów przenośnych i, jak wynika z jednego z raportów NIK, w znacznie wyższym stopniu przykładają się do tego obowiązku niż do innych. - Straż miejska może ustawić takie urządzenie tylko w obszarze zabudowanym i dopiero po uprzednim uzyskaniu zgody miejscowego komendanta policji. Co więcej, miejsce, w którym będzie odbywał się pomiar musi być odpowiednio oznakowane - mówi Anna Kaźmierczak z Yanosik.pl.- Urządzenie takie musi także mieć  homologację, w przeciwnym wypadku kierowca nie jest zobligowany do zapłacenia mandatu. Fotoradar przenośny może być także ukryty w nieoznakowanym samochodzie- auto to jednak nie może być w ruchu. Strażnicy miejscy nie mogą przeprowadzać kontroli na autostradach i drogach ekspresowych, mogą natomiast na drogach gminnych, powiatowych, wojewódzkich oraz drogach krajowych - dodaje.
Niedawno głośno było także o planowanych kaskadowych kontrolach warszawskiej straży miejskiej z wykorzystaniem przenośnych fotoradarów. Na krótkich odcinkach liczących minimum 500 metrów ma być rozstawionych kilka radiowozów. Jeśli po minięciu jednego z punktów kontroli kierowca przyspieszy, może go czekać niemiła niespodzianka. Przekraczający prędkość mogą zostać kilkukrotnie ukarani na stosunkowo niewielkim odcinku drogi.

Kontrola taka musi zostać poprzedzona odpowiednim znakiem z tabliczką informującą o długości odcinka, na którym odbędzie się pomiar.

Odcinkowe pomiary prędkości...
...są kolejnym batem na kierowców. Rozpoczęcie ich montażu zaplanowano na lipiec. Na razie zaplanowano 29 miejsc, ich lokalizacja nie jest jeszcze znana.

W terenie zabudowanym odcinek objęty pomiarem ma mieć nie więcej niż 10 km a w niezabudowanym 20 km. System zarejestruje prędkość, z jaką kierowca wjechał w dany odcinek i z jaką z niego wyjechał. Na podstawie czasu przejazdu zostanie obliczona średnia prędkość pojazdu. Jeśli będzie ona za wysoka - kierowca otrzyma mandat.

Zasady są tutaj analogiczne jak w przypadku mandatów nałożonych na podstawie zdjęć z fotoradarów. System odcinkowego pomiaru prędkości ma wyeliminować problem z nagłym hamowaniem przy fotoradarach, gdyż zmusi do utrzymywania odpowiedniej prędkości przez dłuższy czas.

Czy wobec tego arsenału kierowcy są bezbronni? Niezupełnie. Uciekają się do różnych sposobów. Jedne są nielegalne,  jak antyradary czy rolety na rejestracje. Innych zaś można używać w zgodzie z prawem- mowa tu choćby o CB-radiu oraz coraz popularniejszych aplikacjach na smartfony. Dzięki takiej aplikacji dowiemy się, gdzie możemy spodziewać się kontroli zarówno policji, jak i Inspekcji Transportu Drogowego. Podobnie jak w CB-radiu, możemy ostrzec przed nimi innych kierowców - mówi Anna  Kaźmierczak.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty