Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

70. Rajd Polski: „Kajto” po raz trzeci

Tomasz Szmandra
Fot. Lotos Rally Team
Fot. Lotos Rally Team
Kajetan Kajetanowicz po raz trzeci wygrał naszą koronną imprezę. W 70 edycji rajdu, Kajetanowicz pokonał Bryana Bouffiera o ponad 23 sekundy, ale walka trwała do ostatniego oesu. Trzeci był lider mistrzostw Europy Jan Kopecky z fabrycznego zespołu Skody, natomiast Robert Kubica musiał się wycofać z rywalizacji.
Fot. Lotos Rally Team
Fot. Lotos Rally Team

Po raz pierwszy jadący Fordem Fiesta R5 Kajetanowicz, już pierwszego dnia imprezy zapewnił sobie trzeci z rzędu tytuł mistrza Polski. Warto dodać, że pilot „Kajtka” Jarosław Baran triumfował w tym rajdzie po raz czwarty, natomiast Czech Jan Kopecky, na mecie w Mikołajkach, mógł się cieszyć z kolejnych zdobytych punktów, które przybliżyły go do zdobycia pierwszego w karierze mistrzostwa Europy. Czwarte miejsce w rajdzie przypadło Michałowi Kościuszce, piąte Krzysztofowi Hołowczycowi, a szóste Michałowi Sołowowowi. Kolejne lokaty zajęli: Craig Breen, Martin Kangur, Zbigniew Staniszewski, Wasilij Griazin i Maciej Oleksowicz.

Robert Kubica był drugi w wynikach za Bryanem Bouffierem niemal do końca pierwszego etapu, jednak na siódmym odcinku specjalnym urwał prawe przednie koło w Citroenie DS3 RRC. Udało mu się dojechać na trzech kołach do mety oesu, ale kiedy samochód trafił do serwisu, okazało się, że uszkodzenie silnika spowodowane urwaniem półosi, uniemożliwia mu udział w dalszej rywalizacji.

Co prawda nazwisko byłego kierowcy Formuły 1 widniało na liście startowej drugiego etapu, jednak Kubica nie pojawił się na starcie. Ku uciesze licznie zgromadzonych kibiców, Robert zaliczył sesję rozdania autografów w strefie serwisowej. 

Po rajdzie powiedzieli:

Kajetan Kajetanowicz: - Na pewno to jeden z najpiękniejszych i najbardziej ekscytujących dni w moim życiu. Marzenia, na jakie postawiłem kilkanaście lat

Fot. Lotos Rally Team
Fot. Lotos Rally Team

temu, po raz kolejny się spełniają. Trudno opisać jakie myśli krążą w głowie w momencie, gdy rzeczywistość potwierdza mi, że plan na ten sezon i kierunek obrany w życiu są właściwe. Gdy widzę swój zespół szczęśliwy i dumny, spełnienie w oczach kibiców, jestem naprawdę wzruszony. To niewiarygodne uczucie! Dziękuję wszystkim.

Bryan Bouffier: - Dawałem z siebie wszystko i pierwszy dzień był perfekcyjny, objęliśmy prowadzenie. Widać jednak było, że walka z „Kajtem” podczas kolejnego etapu będzie bardzo ciężka. Na drugi dzień uszkodziliśmy prawy tylny amortyzator, dlatego nie mogłem jechać tak szybko jak Kajetanowicz. Trzeba się jednak cieszyć z tego, że dotarliśmy z tą awarią do serwisu. Starałem się później cisnąć tak mocno, jak umiałem, ale to już nie wystarczyło. Jednak drugie miejsce w takich warunkach jest także bardzo dobre.

Jan Kopecky: Naturalnie chciałem dość mocno cisnąć, zwłaszcza że Skoda Fabia S2000 sprawowała się perfekcyjnie.

Fot. Skoda Motorsport
Fot. Skoda Motorsport

Jednak nasi rywale  byli bardzo szybcy i dysponowali doświadczeniem z tego rajdu. Warunki na trasie były niezwykle trudne, więc głupio byłoby popełnić błąd. Trzecie miejsce oznacza kolejne  punkty dla mistrzostw Europy,  a to jest najważniejsze.

Robert Kubica: - To była szybka partia. Na piątkowym zakręcie, na cięciu leżał duży kamień. Starałem się skręcić w lewo, ale uderzyliśmy w ten kamień. Myślałem jednak, że uszkodzenia są mniejsze. Początkowo sądziłem, że tylko przebiliśmy oponę. Liczyłem, że mamy części zamienne, dlatego jechałem do mety odcinka. Szkoda. Jechałem swoim tempem i nie ryzykowałem.

Michał Kościuszko: - Dla mnie sukcesem jest to, że udało się nam wystartować i przejechać cały rajd z poważnym urazem kręgosłupa, którego nabawiłem się podczas Rajdu Niemiec. Niestety, z powodu problemów ze wspomaganiem nie udało się nam powalczyć o zwycięstwo. Jedyne, co mogliśmy dzisiaj zrobić to powalczyć o awans i wskoczyć na 4. miejsce. Serdeczne gratulacje dla Kajtka i Jarka!

Krzysztof Hołowczyc: - Jesteśmy z Łukaszem Kurzeją niezwykle zadowoleni, że udało nam się ukończyć ten bardzo trudny i bardzo szybki rajd na tak wysokim miejscu. Żeby nawiązać walkę z europejską czołówką w rajdach płaskich musieliśmy dać z siebie naprawdę wszystko, jadąc na granicy ryzyka, a nawet często ją przekraczając. Mimo urwanego stabilizatora pojechaliśmy najszybciej jak potrafiłem, nawet kilka razy wypadaliśmy poza drogę, ale udało się zająć niezłe, piąte miejsce w tej doborowej stawce. Trzeba przyznać, że frekwencja na odcinkach, mimo fatalnej aury, była ogromna. Myślę, że ten wyjątkowo emocjonujący rajd oglądało pewnie około 100 tysięcy kibiców. Można więc uznać, że jubileusz tego drugiego najstarszego rajdu na świecie udał się znakomicie!

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty