A psy szczekają. Felieton Iwaszkiewicza

Jerzy Iwaszkiewicz
Fot. Archiwum Polskapresse
Fot. Archiwum Polskapresse
Urzędnicy miejscy kombinują co by tu zrobić aby do centrum miast nie wpuszczać starych, kopcących samochodów, szczególnie w Warszawie. W stolicy zamiast miejsc do parkowania są słupki wbite jak wyrzut sumienia, a teraz dodatkowo chcą karać, że ktoś będzie kopcił.
Jerzy Iwaszkiewicz / Fot. Bartek Syta/Polskapresse
Jerzy Iwaszkiewicz / Fot. Bartek Syta/Polskapresse

W Polsce zawsze jest tak, że najpierw wszelkie kontrole przepuszczają stare samochody, a potem nagle próbuje się za to karać. Setki tysięcy kopcących rzęchów przejeżdża co roku przez granice i bez trudu dopuszczane zostaje do ruchu, aby potem było za co karać. W Warszawie samochody tępione są szczególnie.

Lubimy czytać felietony Wojciecha Maziarskiego w „Polityce” i popatrzmy właśnie co napisał: „Straszne są samochody, korki się od nich robią, smog, zawały, schorzenia kręgosłupa, atomizacja społeczeństwa, nierówność i brak poczucia wspólnoty. Dlatego te samochody, zwłaszcza diabelskie SUV-y, zwalczać należy jak dynie, przekonując naród, że ulice nie są do jeżdżenia, lecz do spacerowania i siedzenia na leżaczku. Skasować trzeba miejsca parkingowe, postawić zakazy wjazdu i zwęzić wszystkie ulice”.

Tak pisze Maziarski. Urzędnikom generalnie wydaje się, że jak coś wymyślą i wprowadzą zakazy, to wszyscy od razy rzucą się słuchać, zamykać, kasować, a przede wszystkim płacić. Rada miejska w Łodzi uchwaliła przed laty urzędowy zakaz szczekania dla psów, co rzecz jasna psy olały i nadal szczekają. Obecnie pojawiły się wręcz znaki zakazujące psom załatwiania potrzeby w miejscach publicznych i to rzecz jasna także olewają.

Każda władza próbuje tłumaczyć ludziom jak żyć, jakiej muzyki słuchać i jakie spodnie nosić. Ale ludzie i tak mają swoje zdanie. Maziarski pisze: „Ludzie po prostu lubią samochody. Są dla nich tak fajne, jak świecąca dynia i cukierki dla dzieci. Możecie sobie powtarzać swoje zaklęcia, straszyć smogiem i skoliozą, a ludzie i tak będą auta kupować, ozdabiać, nabłyszczać, naklejać na nich różne naklejki i jeździć. Bo to frajda”.

No właśnie. Może jednak zamiast wbijać słupki w chodniki, zrobić miejsca do parkowania?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Transport ogromnego generatora ulicami Grudziądza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty