Koncern oskarżono o sprzedaż około 684 tys. pojazdów, począwszy od 2008 roku, które nie były zgodne z przepisami dotyczącymi emisji tlenków azotu. Wykazano, że przez manipulację uzyskiwano potrzebne certyfikaty na samochody z silnikiem diesla, „chociaż ich emisje tlenków azotu czasami nie spełniały wymogów regulacyjnych”.
Daimler nie będzie się odwoływał. Kara w wysokości 870 mln euro jest prawnie wiążąca i należy ją uiścić na odpowiednie konto kraju związkowego Badenia-Wirtembergia w ciągu sześciu tygodni. W oświadczeniu firma napisała: „W trzecim kwartale 2019 r. grzywna nie spowoduje znacznego dodatkowego obciążenia przychodów”.
Prokuratura podkreśliła, że „wyznaczona kara nie ma wpływu na dochodzenie prokuratora w Stuttgarcie przeciwko osobom fizycznym podejrzeniem o manipulowanie oprogramowania silników pojazdów z silnikiem diesla”
Zobacz także: Porsche Macan w naszym teście
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?