Akumulator latem. O tej porze roku także może sprawiać kłopoty

Bogusław Korzeniowski
Przyzwyczailiśmy się, że problemy z akumulatorem są w zimie, gdy wskutek mrozów gwałtownie spada pojemność baterii. Wtedy to często słyszymy rzężenia rozruszników i widzimy próby uruchomienia „na kable”. Warto jednak pamiętać, że prawdopodobna jest sytuacja, gdy po dłuższym postoju o tej porze roku akumulator też jest rozładowany. Dlaczego tak się dzieje i jak temu zaradzić? Fot. Bosch
Przyzwyczailiśmy się, że problemy z akumulatorem są w zimie, gdy wskutek mrozów gwałtownie spada pojemność baterii. Wtedy to często słyszymy rzężenia rozruszników i widzimy próby uruchomienia „na kable”. Warto jednak pamiętać, że prawdopodobna jest sytuacja, gdy po dłuższym postoju o tej porze roku akumulator też jest rozładowany. Dlaczego tak się dzieje i jak temu zaradzić? Fot. Bosch
Przyzwyczailiśmy się, że problemy z akumulatorem są w zimie, gdy wskutek mrozów gwałtownie spada pojemność baterii. Wtedy to często słyszymy rzężenia rozruszników i widzimy próby uruchomienia „na kable”. Warto jednak pamiętać, że prawdopodobna jest sytuacja, gdy po dłuższym postoju o tej porze roku akumulator też jest rozładowany. Dlaczego tak się dzieje i jak temu zaradzić?

 

Przyzwyczailiśmy się, że problemy z akumulatorem są w zimie, gdy wskutek mrozów gwałtownie spada pojemność baterii. Wtedy to często słyszymy rzężenia
Przyzwyczailiśmy się, że problemy z akumulatorem są w zimie, gdy wskutek mrozów gwałtownie spada pojemność baterii. Wtedy to często słyszymy rzężenia rozruszników i widzimy próby uruchomienia „na kable”. Warto jednak pamiętać, że prawdopodobna jest sytuacja, gdy po dłuższym postoju o tej porze roku akumulator też jest rozładowany. Dlaczego tak się dzieje i jak temu zaradzić?

Fot. Bosch

Zanim odpowiemy na to pytanie warto zwrócić uwagę na budowę akumulatora obsługowego i bezobsługowego. Zastosowany w samochodzie akumulator 12 voltowy to rodzaj ogniwa galwanicznego, które może być wielokrotnie użytkowane i ładowane prądem elektrycznym. Każdy zastosowany w samochodzie akumulator składa się z tych samych elementów składowych, a tylko od użytych technologii produkcji elementów i od ich wielkości zależy wygląd akumulatora, jego pojemność i przeznaczanie do danego modelu samochodu. Te identyczne elementy składowe to:
- sześć oddzielnych, ale połączonych ze sobą, ogniw o napięciu 2,1V każde;
- obudowa, której zadaniem jest obudować zestawy płyt i umożliwić trwałe zamontowanie w samochodzie;
- ogniwa, czyli zestaw połączonych ze sobą płyt dodatnich i ujemnych, które oddzielono separatorami;
- separatory, czyli elementy, który zapobiegają stykaniu się płyt ujemnych i dodatnich (brak separatora powodowałby zetknięcie płyt, co prowadziłoby do zwarcia);
- kratki, czyli elementy - stosowane w płytach zarówno dodatnich jak i ujemnych - spełniające rolę szkieletu konstrukcyjnego i przewodnika prądu elektrycznego;
- elektrolit, czyli roztwór kwasu siarkowego umieszczony w obudowie, w którym zanurzone są płyty dodatnie i ujemne. Jego zadaniem jest aktywacja materiału czynnego płyt i przewodzenie pomiędzy nimi prądu.

Działanie baterii galwanicznej to reakcje chemiczne zachodzące pomiędzy zanurzonymi w elektrolicie płytami i elektrolitem, powodujące przyjmowanie lub oddawanie na zewnątrz ładunków elektrycznych. Przy oddawaniu prądu elektrolit staje się coraz rzadszy, gdyż – mówiąc bardzo umownie i obrazowo – kwas siarkowy „wsiąka” w płyty. Przy ładowaniu akumulatora następuje „wyrzucania” kwasu do elektrolitu.

Zobacz także: Jak zadbać o akumulator?

 Tak więc elektrolit jest czynnikiem który stale pracuje, a dodatkowo ulega zjawiskom fizycznym takim jak wyparowanie i to on jest czynnikiem eksploatacyjnym, który należy kontrolować.

W starszych rozwiązaniach akumulatorów (wariantach obsługowych), powszechne było uzupełnianie elektrolitu, wlewając wodę destylowaną do każdego ogniwa, po odkręceniu korków zamykających ogniwo. Obecnie najczęściej stosuje się akumulatory bezobsługowe. Nie oznacza to jednak brak możliwości kontroli i ewentualnego uzupełnienia elektrolitu. Wprawdzie nie ma w nich korków umożliwiających dostęp do ogniw jak w wersjach obsługowych, ale żeby uzupełnić płyn, trzeba zdjąć pokrywkę. Po jej zdjęciu mamy dostęp do wszystkich kanałów. By unikać częstego wykonywania tej czynności, na obudowie znajduje się charakterystyczne oczko, pokazujące stan naładowania akumulatora. Kolor oczka powinniśmy porównać z legendą i jeżeli akumulator jest rozładowany, możemy przystąpić do sprawdzenia ilości elektrolitu i ładowania.

[page_break]

Poprawna eksploatacja w lecie

Przyzwyczailiśmy się, że problemy z akumulatorem są w zimie, gdy wskutek mrozów gwałtownie spada pojemność baterii. Wtedy to często słyszymy rzężenia
Przyzwyczailiśmy się, że problemy z akumulatorem są w zimie, gdy wskutek mrozów gwałtownie spada pojemność baterii. Wtedy to często słyszymy rzężenia rozruszników i widzimy próby uruchomienia „na kable”. Warto jednak pamiętać, że prawdopodobna jest sytuacja, gdy po dłuższym postoju o tej porze roku akumulator też jest rozładowany. Dlaczego tak się dzieje i jak temu zaradzić?

Fot. Bogusłąw Korzeniowski

Opisane na początku kłopoty z akumulatorem, jakie mogą wystąpić po długotrwałym postoju w upale, to efekt zjawiska, jakim jest samorozładowanie. Producenci baterii akumulatorowych przyjmują, ze już w temperaturze 20 st Celsjusza następuje zjawisko samorozładowania i stojący przez pewien czas , nieużywany samochód będzie wymagał ponownego ładowania akumulatora. W przypadku 30 st Celsjusza czas ten gwałtownie się skraca. Osobnym zagadnieniem jest zjawisko wyparowania elektrolitu na które także trzeba uważać przy długotrwałych upałach.
Ustrzec przed tym, może nas jedynie zapobieganie nagrzewania samochodu i okresowa kontrola stanu akumulatora (kolor „oczka” w akumulatorze bezobsługowym, stan elektrolitu w akumulatorze obsługowym). Należy zatem unikać częstego, długotrwałego pozostawiania samochodu na słońcu, a także regularnie sprawdzać stan akumulatora.
Za szybsze rozładowanie ogniwa odpowiedzialne są także niekontrolowane upływy prądu. Najczęstszą przyczyną systematycznego rozładowania akumulatora są problemy z przebiciami w starszych instalacjach elektrycznych (np. uszkodzonym radioodtwarzaczem, centralnym zamkiem, awarią szyb elektrycznych albo niewłaściwie zamontowanym alarmem). Bywają także problemy z różnego rodzaju włącznikami, których zadaniem jest załączanie lub rozłączanie obwodu np. od oświetlenia wnętrza pojazdu lub bagażnika.
Przyjmuje się, że standardowo upływ prądu w zamkniętym samochodzie powinien wynosić poniżej 80 mA (zazwyczaj 40-50 mA) i jest on spowodowany podtrzymaniem komputerowej pamięci. Gdy upływ jest większy należy szukać uszkodzeń w instalacji elektrycznej pojazdu oraz kluczowych odbiornikach.
Pamiętajmy, że napięcie mierzymy miernikiem równolegle (np. na klemach akumulatora), natomiast prąd szeregowo, włączając się w instalację.

Wadliwe ładowanie

Często za problemy z szybko rozładowującym się akumulatorem odpowiada regulator napięcia. Jeśli jest on sprawny, na zaciskach akumulatora przy włączonym silniku napięcie powinno wynosić od 13,8 do 14,4 V. Jeśli jest niższe, to zazwyczaj wystarczy wymienić pasek klinowy. Jeśli jednak to nie pomoże, to konieczna może stać się wymiana regulatora napięcia.

[page_break]

Przyzwyczailiśmy się, że problemy z akumulatorem są w zimie, gdy wskutek mrozów gwałtownie spada pojemność baterii. Wtedy to często słyszymy rzężenia
Przyzwyczailiśmy się, że problemy z akumulatorem są w zimie, gdy wskutek mrozów gwałtownie spada pojemność baterii. Wtedy to często słyszymy rzężenia rozruszników i widzimy próby uruchomienia „na kable”. Warto jednak pamiętać, że prawdopodobna jest sytuacja, gdy po dłuższym postoju o tej porze roku akumulator też jest rozładowany. Dlaczego tak się dzieje i jak temu zaradzić?

Fot. Bogusłąw Korzeniowski

Jak „uruchamiać auto poprzez kable”?
Gdy jednak akumulator jest rozładowany i samochód „nie odpali” to – bez względu na to czy jest zima, czy lato - musimy „pożyczyć prąd z innego pojazdu”. Przy wykonywaniu takiej operacji trzeba pamiętać by:

1. Najpierw podłączyć kabel prądowy (czerwony). W tym celu do klemy „+” akumulatora sprawnego samochodu podłączamy zacisk kabla, a następnie drugi koniec łączymy w samochodzie z rozładowanym akumulatorem (także z zaciskiem „+”).
2. Następnie końcówkę ujemnego kabla (kolor czarny) zaciskamy na biegunie ujemnym dobrego akumulatora, a drugi koniec kabla łączymy z masą w samochodzie niesprawnym (może to być zarówno ujemny zacisk akumulatora, ale też jakiś metalowy element pod maską).
3. Ważne aby zaciski kabla dobrze przylegały do klem akumulatorów, gdyż zbyt mały punkt styku może spowodować przegrzanie się kabli (dotyczy zwłaszcza tanich kabli z supermarketu). W aucie otrzymującym pomoc należy się dodatkowo upewnić, czy wszystkie odbiorniki prądu - szczególnie światła, ogrzewanie szyby, dmuchawa - są wyłączone.
4. Uruchamiany silnik w samochodzie sprawnym, dzięki temu alternator będzie ładował akumulator w sprawnym pojeździe i unikniemy zagrożenia, że i jego bateria odmówi posłuszeństwa. Dopiero wtedy zaczynamy uruchamiać silnik w pojeździe z rozładowanym akumulatorem.
5. Rozrusznikiem kręcimy maksymalnie 10-15 sekund. Jeżeli auto nie zapali to sprawdzamy, czy jakość podłączenia jest poprawna i ewentualnie czyścimy styki akumulatorów do których podłączane są kable
6. Kable rozruchowe odłączamy odwrotnie niż je podłączaliśmy. Najpierw zdejmujemy końcówkę z minusa (kolor czarny) z

akumulatora biorcy, później z plusa (kolor czerwony).

 [page_break]

 

Przyzwyczailiśmy się, że problemy z akumulatorem są w zimie, gdy wskutek mrozów gwałtownie spada pojemność baterii. Wtedy to często słyszymy rzężenia
Przyzwyczailiśmy się, że problemy z akumulatorem są w zimie, gdy wskutek mrozów gwałtownie spada pojemność baterii. Wtedy to często słyszymy rzężenia rozruszników i widzimy próby uruchomienia „na kable”. Warto jednak pamiętać, że prawdopodobna jest sytuacja, gdy po dłuższym postoju o tej porze roku akumulator też jest rozładowany. Dlaczego tak się dzieje i jak temu zaradzić?

Fot. Bogusłąw Korzeniowski

Są jednak także takie sytuacje, w których sprawny dotychczas akumulator „nie zakręci rozrusznikiem”. Najczęstsze przyczyny tego zjawiska to:
- brak połączenia na klemach (zaoksydowanie);
Należy wówczas bolce akumulatora i wewnętrzne części klem przeczyścić z nalotu (szczotką metalową lub pilnikiem, nigdy papierem ściernym) i jeszcze raz spasować ze sobą. Warto tez używać specjalnych smarów przewodzących.
- odkręcone połączenie przy rozruszniku lub przewód łączący silnik z masą;
Należy skontrolować prawidłowość połączeń kabli dochodzących do rozrusznika i dokręcenie miedzianej plecionki łączącej silnik i karoserię. Poluzowanie styku plecionki (odpowiedzialnej za połączenie z masą odizolowanego przez poduszki silnika) bardzo często daje chwilowe zaniki napięcia i raz samochód „pali od kopa”, a innym razem nie zakręci rozrusznikom.

Na zakończenie warto też przypomnieć trochę zasad BHP
1. Podczas pracy akumulatora (zwłaszcza podczas tzw. efektu „gotowania się elektrolitu” przy ładowaniu) wydziela się wodór. Tym samym przebywanie obok z ogniem grozi wybuchem.
2. Podczas ładowania akumulatora, nie można ładować za dużym prądem. Spowoduje to trwałe uszkodzenie płyt akumulatorowych, przez co stracą możliwość magazynowania prądu.
3. Przenoszenie akumulatora opartego o ciało grozi poparzeniem i zniszczeniem ubrania. W przypadku pobrudzenia się elektrolitem należy natychmiast spłukać miejsce wodą i wyprać ubranie (najlepiej prać ręcznie, gdyż kwas może także zniszczyć elementy pralki).
4. Łączenie metalem obu biegunów (sprawdzanie „jak zaiskrzy - to naładowany”) grozi odkształceniem płyt i może zniszczyć celę (ogniwo).
5. Nie należy pozostawiać akumulatora bez eksploatacji na okres pow. 2 miesięcy bez doładowania, gdyż nastąpi zasiarczenie płyt.
6. Akumulator bezwzględnie musi być przymocowywany do nadwozia. Brak tego sprawi, że podczas wypadku, ważący kilkanaście kg akumulator, będzie prawdziwym pociskiem niszczącym wszystko w komorze silnika. Osobnym zagadnieniem jest fakt, iż nie zamocowany sztywno akumulator jest narażony na drgania, co może skutkować uszkodzeniem jego obudowy i wyciekiem elektrolitu.
Tak więc akumulator wymaga kontroli także w lecie, a zaniechanie tego może skutkować „odpalaniem na kable”…

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Parada Motocyklistów w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty