Alfa Romeo Racing ORLEN pokazała bolid w Polsce! Kubica: „To wielki dzień dla polskich kibiców”

Zaangażowanie w sport o zasięgu globalnym to dla PKN ORLEN budowa marki, która przekłada się mocno na biznesową stronę działalności koncernu. W sezonie 2021 znak PKN ORLEN będzie eksponowany między innymi na tylnym i przednim skrzydle, obręczy halo, lusterkach oraz na sekcjach bocznych bolidu Formuły 1. Logotyp widoczny będzie także na klatce piersiowej i plecach kombinezonów oraz w trzech miejscach na kaskach wszystkich kierowców. Dodatkowo znajdzie się także na odzieży mechaników i personelu zespołu oraz na transporterach, wnętrzu garażu i motorhome.

„Wielki dzień dla kibiców”

Na scenie Teatru Wielkiego pojawił się Frédéric Vasseur, szef zespołu Alfa Romeo Racing ORLEN, który podziękował za możliwość zaprezentowania bolidu „w tak wyjątkowym miejscu”. - Oczekiwania są takie, że będziemy coraz lepsi i mamy nadzieję, że będziemy mogli to pokazać. Najważniejsze, żeby wrócić na tor. Wiem, że nie tylko my, ale wiele innych osób też nie może się doczekać rozpoczęcia sezonu – dodał.

Głos zabrali także Jan Monchaux, dyrektor techniczny ekipy, i trójka kierowców: mistrz świata z 2007 r. Kimi Räikkönen, Antonio Giovinazzi i wreszcie Robert Kubica, który w zespole pełni funkcję kierowcy rezerwowego. - Dla mnie, jako Polaka, takie wydarzenie, pierwsza prezentacja bolidu F1 w Polsce, jest czymś niesamowitym. Musimy wszyscy podziękować naszemu sponsorowi, bo dla polskich kibiców to wielki dzień – mówił pierwszy polski zwycięzca wyścigu Formuły 1.

Z dużym entuzjazmem o nowym bolidzie wypowiadał się Antonio Giovinazzi. - W każdym sezonie moment, kiedy możemy po raz pierwszy zobaczyć bolid, jest bardzo ekscytujący. Mogę powiedzieć, że to najpiękniejszy model, jaki widziałem w ciągu ostatnich 3 lat spędzonych w zespole. C41 jest też bardzo szybki i nie mogę się już doczekać testów – dodał.

- Przede wszystkim cieszę się, że możemy zobaczyć nowy bolid – mówił z kolei Kimi Räikkönen. – Ten sezon to dla nas spora niewiadoma, zmieniły się niektóre zasady. Mamy nadzieję, że poradzimy sobie lepiej niż w zeszłym roku. Po pierwszych testach i wyścigu będziemy na pewno wiedzieć więcej.

Monchaux  skupił się na aspektach technicznych bolidu C41. – Musieliśmy dostosować bolid do nowych regulacji. Nie mogliśmy zbudować zupełnie nowej maszyny od zera, niektóre części są wspólne z poprzednikiem i musieliśmy zadecydować, które zmiany wymagały najpilniejszych inwestycji. Rozwój był nawet prostszy niż w poprzednich latach, bo nie wolno nam było rozpocząć prac nad bolidem na 2022 r. – wyjaśniał. – Myślę, że tym razem ryzyko złych niespodzianek jest zredukowane – zapewniał dyrektor techniczny ekipy Alfa Romeo Racing ORLEN.

Formuła 1 wróci za miesiąc. Czy zobaczymy Kubicę?

Pierwszy wyścig sezonu 2021 odbędzie się w Bahrajnie pod koniec marca. Przedsezonowe testy, skrócone do zaledwie 3 dni,  zostaną tam przeprowadzone dwa tygodnie wcześniej, pomiędzy 12 a 16 marca.

Skrócenie testów oznacza, że najprawdopodobniej nie zobaczymy za kierownicą Roberta Kubicy. On sam podchodzi do tego z pokorą: - To, że mogę siąść za kierownicą bolidu F1 jest ogromnym przywilejem. Oczywiście najtrudniejszą częścią mojej pracy jest patrzenie, jak inni ścigają się na torze, ale znam swoje miejsce w zespole i staram się robić to, co do mnie należy, najlepiej jak potrafię – wyjaśniał podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie.

Robert Kubica jako kierowca rezerwowy zasiądzie za kierownicą podczas oficjalnego wyścigu, jeśli Kimi Räikkönen lub Antonio Giovinazzi nie będą mogli wziąć w nim udziału ze względów zdrowotnych, sportowych lub finansowych albo z powodu kary nałożonej na jednego z zawodników. Oprócz tego Kubica bierze udział w testach i pracuje na symulatorach, które w Formule 1 stają się coraz ważniejszym elementem przygotowań zespołów do każdego z wyścigów.

W 2020 r. zespół Alfa Romeo Racing ORLEN w bolidzie C39 wziął udział w 17 weekendach wyścigowych. Zespół prowadzony przez Frédérica Vasseura pojawił się w dwunastu krajach na dwóch kontynentach, zajmując na koniec sezonu ósme miejsce w klasyfikacji konstruktorów.