Allan Simonsen zginął w Le Mans
Data publikacji: Autor: (pp)

Do tragedii doszło na wyjściu z zakrętu Tertre Rouge. Prowadzony przez Simonsena Aston Martin Vantage GTE z numerem 95 wpadł w poślizg i przy dużej prędkości uderzył w bandę ochronną. Choć konstrukcja samochodu nie została naruszona, to z powodu siły uderzenia kierowca doznał wielu urazów wewnętrznych.
Po przetransportowaniu go do centrum medycznego i długiej reanimacji, 34-letni zawodnik zmarł. - "W imieniu wszystkich członków ekipy Aston Martin Racing, chciałbym złożyć najszczersze kondolencje rodzinie i przyjaciołom Allana" - napisał w oświadczeniu John Gaw, szef brytyjskiego zespołu.