Aplikacja HoppyGo. Kto pożycza własne auto obcym osobom?

Stanisław Rochowicz
Mówi się, że żony, szczoteczki do zębów i auta się nie pożycza. Z tym popularnym powiedzeniem polemizuje HoppyGo – platforma otwartego wynajmu aut w formule peer-to-peer – prezentując swoje dane: najaktywniejszy wynajmujący korzystający z HoppyGo w ciągu ostatnich 5 miesięcy swoje auto zupełnie obcym osobom wynajął już 36 razy. Kim są zatem właściciele aut, które decydują się na wynajęcie samochodu nieznajomym?Fot. HoppyGo
Mówi się, że żony, szczoteczki do zębów i auta się nie pożycza. Z tym popularnym powiedzeniem polemizuje HoppyGo – platforma otwartego wynajmu aut w formule peer-to-peer – prezentując swoje dane: najaktywniejszy wynajmujący korzystający z HoppyGo w ciągu ostatnich 5 miesięcy swoje auto zupełnie obcym osobom wynajął już 36 razy. Kim są zatem właściciele aut, które decydują się na wynajęcie samochodu nieznajomym?Fot. HoppyGo
Mówi się, że żony, szczoteczki do zębów i auta się nie pożycza. Z tym popularnym powiedzeniem polemizuje HoppyGo – platforma otwartego wynajmu aut w formule peer-to-peer – prezentując swoje dane: najaktywniejszy wynajmujący korzystający z HoppyGo w ciągu ostatnich 5 miesięcy swoje auto zupełnie obcym osobom wynajął już 36 razy. Kim są zatem właściciele aut, które decydują się na wynajęcie samochodu nieznajomym?

Wydawać by się mogło, że popularne powiedzenie o nieużyczaniu samochodu obcym na dobre utarło się w świadomości Polaków. W końcu jesteśmy przekonani o tym, że nikt tak jak my sami nie zadba o nasze auto. Tymczasem HoppyGo pokazuje, że wynajęcie samochodu nieznajomemu może być doświadczeniem zarówno przyjemnym, pożytecznym, jak i korzystnym finansowo.

HoppyGo. Kim są prywatni właściciele aut, którzy udostępniają do wynajmu swoje auta na platformie?

Mówi się, że żony, szczoteczki do zębów i auta się nie pożycza. Z tym popularnym powiedzeniem polemizuje HoppyGo – platforma otwartego wynajmu aut w
Mówi się, że żony, szczoteczki do zębów i auta się nie pożycza. Z tym popularnym powiedzeniem polemizuje HoppyGo – platforma otwartego wynajmu aut w formule peer-to-peer – prezentując swoje dane: najaktywniejszy wynajmujący korzystający z HoppyGo w ciągu ostatnich 5 miesięcy swoje auto zupełnie obcym osobom wynajął już 36 razy. Kim są zatem właściciele aut, które decydują się na wynajęcie samochodu nieznajomym?
Fot. HoppyGo

Obecnie średni wiek właściciela wynajmującego samochód na platformie HoppyGo wynosi 34 lata. Prawie połowa (43%) to osoby w wieku od 30 do 39 lat, w przeważającej większości mężczyźni, aktywni zawodowo, których niejednokrotnie stać na posiadanie więcej niż jednego auta. Drugą, równie liczną grupę stanowią osoby w przedziale wiekowym 21 - 29 lat (31%). Zarówno w pierwszym, jak i drugim przypadku wynajem samochodu przez platformę HoppyGo traktowany jest jako dodatkowe źródło przychodu.

- Tego rodzaju wynajem na pewno pozwoli na kompensację wydatków ponoszonych na obsługę pojazdu, ale jest też sposobem na dodatkowy dochód. Wszystko zależy od atrakcyjności naszej oferty – im jest lepsza, tym więcej mamy szansę zyskać – komentuje Piotr Blachowski, który udostępnia swój samochód na HoppyGo.

COMPONENT {"params":{"is_photo":"1","ids":[22677379]},"component":"selected"}

- Mam dwa samochody, a większość spraw załatwiam rowerem. Dlatego ktoś powinien nimi jeździć – tłumaczy Sebastian Listkiewicz, który także wynajmuje swoje auto na platformie.

HoppyGo. Ile można na tym zarobić?

Wszystko zależy od tego, jaki samochód udostępniamy (marka, wyposażenie, przebieg) oraz na jak długo.

- Nasz najaktywniejszy właściciel ma na swoim koncie już prawie 40 wynajmów, z kolei największy wygenerowany przez innego wynajmującego swoje auto zarobek to przeszło 11 000 zł. Co ważne, z miesiąca na miesiąc wzrasta średni zarobek właściciela per wynajem, który obecnie wynosi 430 zł. To niemała kwota, zważywszy na to, że w tym samym czasie samochód mógłby po prostu stać na parkingu czy w garażu i zamiast przychodu generować koszty. W końcu nawet jeśli nim nie jeździmy, nadal musimy płacić za ubezpieczenie, przeglądy czy na przykład parking - komentuje Robin Švaříček, CEO HoppyGo.

Od początku funkcjonowania aplikacji HoppyGo na polskim rynku, czyli połowy marca 2021 roku, prywatni właściciele aut łącznie zarobili już ponad 58 000 zł. Znaczny wzrost wynajmu samochodów nastąpił w okresie wakacji, podczas których auta wynajmowane były przeszło 3 razy częściej niż wcześniej.

- Sporym zainteresowaniem wypożyczających cieszą się nie tylko nowe auta, ale również te ok. 10-11 letnie. Jeśli dysponujemy samochodem mającym nie więcej niż 15 lat i do 300 tys. km przebiegu w śmiało możemy zarejestrować je na HoppyGo. Co ważne, udostępniane modele muszą być sprawne technicznie i zadbane – dzięki temu, mogą z powodzeniem na siebie zarabiać – tłumaczy Robin Švaříček.

Siłą HoppyGo, w odróżnieniu od standardowych usług car-sharingowych, jest zaangażowana społeczność użytkowników, którzy nie tylko podlegają weryfikacji pod względem tożsamości, ale są także oceniani w wewnętrznym systemie, funkcjonującym na platformie. Obecnie 99% ocen wystawionych w systemie jest maksymalnych i wynosi 5 na 5 możliwych gwiazdek.

- W HoppyGo dokładamy wszelkich starań, aby wszyscy zarejestrowani na platformie, zarówno właściciele aut jak i użytkownicy byli starannie weryfikowani. Dzięki czemu mamy pewność, że auto oddajemy w dobre ręce, a użytkownicy będę je traktowali jak swoje - dodaje Piotr Boguszewski, Country Manager, HoppyGo Polska.

Ponadto, inaczej niż w przypadku aut na minuty - właściciel auta i wypożyczający muszą się spotkać. To jedyny element usługi, który dzieje się na żywo, a przy tym daje obu stronom możliwość poznania się, przekazania wskazówek odnośnie użytkowania auta, zbudowania swego rodzaju relacji. Dzięki aspektowi społeczności i temu, że wynajmy trwają przynajmniej dzień lub dłużej, użytkownicy nie rotują w ekspresowym tempie, a właściciel ma pełną kontrolę nad tym kiedy, komu i za ile wynajmuje swoje auto. Kontakt osobisty przed i po wynajmie, buduje również większe poczucie odpowiedzialności wypożyczających za powierzone mienie.

- Wynajmowanie samochodu przez aplikację HoppyGo jest przede wszystkim proste i kompleksowe. Przejęcie całej obsługi finansowo-operacyjnej przez aplikację powoduje, że wynajęcie własnego auta ogranicza się jedynie do wprowadzenia samochodu do systemu, a później jego wydawania i odbierania. Dodatkowym motywatorem do korzystania z HoppyGo jest oferowane ubezpieczenie, które przy wykupie indywidualnym jest po prostu wysokim kosztem własnym - tłumaczy Piotr Blachowski, który udostępnia swoje prywatne auto na platformie.

Dzięki współpracy z jedną z największych marek ubezpieczeniowych w Polsce, każdy wynajem jest ubezpieczony. HoppyGo zapewnia bowiem ubezpieczenie AC na czas trwania wynajmów oraz wsparcie assistance w podróży. Nie ma też potrzeby podpisywania długich umów, wystarczy potwierdzić wynajem w aplikacji HoppyGo, a polisa automatycznie generuje się na okres jego trwania. Co więcej nie trzeba też w żaden sposób ingerować we własne ubezpieczenie auta czy zgłaszać jakichkolwiek zmian do ubezpieczyciela.

Zobacz także: Dwa modele Fiata w nowej odsłonie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty