We wtorek (18 września) na konferencji w sprawie programu sobotnich obchodów „Dnia bez samochodu" urzędnicy oznajmili, że pracują nad nowelizacją uchwały w sprawie opłat w strefie płatnego parkowania. Magistrat chce zwolnić z opłat właścicieli aut z napędem hybrydowym i elektrycznym. - Zamierzamy utworzyć co najmniej dwa punkty w centrum Torunia, gdzie będzie można ładować auta hybrydowe - zapowiadał Marcin Kowallek, szef wydziału gospodarki komunalnej urzędu.
Na reakcję Czytelników długo nie musieliśmy czekać. Wśród nich pojawiły się także krytyczne głosy. - Samochody z napędem elektrycznym kosztują grubo ponad 100 tys. zł - zauważa pan Piotr (nazwisko do wiadomości redakcji). - Stać na nie tylko bogatych. Skoro mogą kupić tak drogie pojazdy, nie powinni mieć dodatkowych przywilejów. To nierówne traktowanie.
- Chodzi nam przede wszystkim o aspekt ekologiczny - mówi Marian Arendt, szef biura obsługi pasa drogowego MZD, któremu podlega strefa płatnego parkowania. - Auta hybrydowe i elektryczne to mniej hałasu i spalin w zabytkowej Starówce. Takie zwolnienie z opłat to jedna z zachęt do tego, by ludzie kupowali ekologiczne pojazdy.
Kolejnym argumentem jest dokument pt. „Uwarunkowania wdrożenia zintegrowanego systemu e-mobliności w Polsce". Resort gospodarki przekazał go w czerwcu samorządom. Jednym z jego założeń jest właśnie wprowadzenie bezpłatnych lub tańszych postojów dla aut elektrycznych. Daje to furtkę radom gmin, które po nowelizacji przepisów, będą mogły „zwalniać użytkowników aut elektrycznych z opłat za parkowanie albo wprowadzić dla nich specjalną, obniżoną stawkę płatności".
Mniej wątpliwości mają radni. - Jestem z zamiłowania i wykształcenia ekologiem - mówi Tomasz Kruszyński, radny SLD. - Dlatego też będę popierać wszelkie działania, które sprzyjają ochronie środowiska. Trzeba wziąć pod uwagę, jakie niesie to ze sobą konsekwencje finansowe i społeczne. Teraz trudno mi jednak określić, czy będę za, czy przeciw uchwale.
- Wszelkie rozwiązania związane z promocją ekologicznego transportu, a tym bardziej paliw alternatywnych uważam za niezwykle celowe i pożyteczne - mówi Paweł Gulewski, radny PO. - W naszym mieście również powinniśmy zacząć poważnie myśleć nad takimi systemowymi rozwiązaniami.
W Toruniu jest zarejestrowanych siedem hybryd: cztery toyoty prius, dwie hondy insight i lexus. Tymczasem w rejestrze jest 116,1 tys. wozów, z czego 85,2 tys. osobowych.
Największą barierą jest cena i wciąż niewielka liczba punktów ładowania. Hybrydy, które mają napęd spalinowy i elektryczny, są droższe nawet o 15-20 proc. od aut tradycyjnych. Jeszcze więcej trzeba wyłożyć na wozy napędzane tylko na prąd. Jak na razie żaden torunianin nie zarejestrował takiego pojazdu.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?