Bądź widoczny
Data publikacji: Autor: MI
Zgodnie z przepisami kierujący muszą włączyć oświetlenie podczas jazdy od 1 października do ostatniego dnia lutego po zmierzchu oraz we mgle i przy ograniczonej przejrzystości powietrza. W krajach skandynawskich trzeba ich używać przez cały rok.
- Jesteśmy zdecydowanie za tym, by wprowadzić całoroczny obowiązek jazdy na światłach mijania - mówi Zbigniew Paszkiewicz z Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. Wyjaśnia, że ze statystyk wynika, że ci, którzy ich używają, znacznie rzadziej uczestniczą w zdarzeniach drogowych takich jak kolizje i wypadki.
- Takie auto o wiele łatwiej można zobaczyć na drodze - dodaje Zbigniew Paszkiewicz. - Dotyczy to zarówno jazdy w mieście, jak i na obszarze niezabudowanym. Nieoświetlony samochód, nawet podczas słonecznej pogody z daleka może się zlewać z tłem. Jak ma włączone światła mijania, to o wiele łatwiej jest go dojrzeć.
Podobnego zdania jest Artur Czyż, kierowca wyścigowy.
- Zalecam wszystkim by włączali światła mija podczas jazdy. Dzięki temu uda się uniknąć bardzo wielu niebezpiecznych sytuacji na drodze. - wyjaśnia.
Według niego, w Polsce bardzo popularne jest wyprzedzanie na trzeciego. Wówczas oświetlony pojazd, bądź tego, który tak wyprzedza lub jadącego na przeciwległym pasie pozwoli na uniknięcie tragedii. Będzie lepiej widoczny z daleka. Oczywiście należ pamiętać, że taki manewr jest zabroniony!
Natomiast ekologowie z niektórych państw Unii Europejskiej protestują przeciwko obowiązkowi włączania świateł mijania przez cały rok. Według nich powoduje to zwiększone zużycie paliwa, czyli jest szkodliwe dla środowiska...