Bezpieczna jazda w czasie zimy

Nie lekceważmy elementów auta, które zapewniają nam pośrednie bezpieczeństwo. Będą to między innymi: filtr kabinowy (stary i zawilgocony skutecznie utrudni odparowanie szyb - ceny różnią się w zależności od modelu samochodu), nowe wycieraczki (w okresie jesienno-zimowym używamy ich najwięcej, ceny od 20 zł za komplet), skrobaczka do szyb i szczotka.

**CZYTAJ TAKŻE

**

Pomyślmy także o założeniu nowych, lepszych żarówek, zimą najwięcej jeździmy po zmroku. Pamiętajmy także o tym, że odmrażacz do zamków zadziała skutecznie, jedynie kiedy znajduje się w kieszeni naszej kurtki lub w aktówce, a nie w schowku wewnątrz auta.  

W starszych samochodach po nadejściu mrozów często okazuje się, że ogrzewanie wewnętrzne nie jest już tak sprawne, jak dawniej. Często winowajcą jest zatkana lub zakamieniona nagrzewnica powietrza, rzadziej niesprawny termostat. Niezależnie jednak od przyczyny, usterka ta wymaga wizyty w warsztacie. W serwisie powinniśmy zdecydować się na poważniejszy przegląd. Wszelkie luzy w zawieszeniu, niesprawne amortyzatory, niewłaściwa geometria zawieszenia będą wpływały na przyczepność naszego auta na śliskiej nawierzchni.

Niedoskonałości pojazdu, które w warunkach letnich nie są dla nas odczuwalne w żaden szczególny sposób, w zimie na pewno będą miały bezpośredni wpływ na nasze bezpieczeństwo na drodze. Upewnijmy się, że nasz mechanik sprawdzi stan płynu chłodniczego pod kątem temperatury zamarzania. Woda w układzie chłodzenia na pewno doprowadzi do uszkodzenia silnika w czasie mrozów.

Zima to również okres, kiedy silnik naszego samochodu często pracuje niedogrzany, i bardzo ważna jest jakość oleju, który się w nim znajduje. Dlatego jeżeli nie był wymieniany w ostatnim roku lub wymiana wypada za np. dwa miesiące, warto pomyśleć o niej już teraz.

Koszt ogólnego przeglądu auta w większości warsztatów nie powinien przekroczyć 50-80 zł. Opłata na ogół nie jest pobierana w momencie, kiedy klient decyduje się na usunięcie którejkolwiek ze znalezionych usterek. Ponosimy wtedy tylko koszty wymiany wadliwych części.

Zima to także ciężki okres dla akumulatora w naszym pojeździe. Jego wydajność prądowa drastycznie obniża się wraz ze spadkiem temperatury. Jeżeli nasze auto rano, przy niskich temperaturach, nie zapala już tak chętnie jak wcześniej, podjedźmy do dowolnego warsztatu w celu sprawdzenia wydajności akumulatora, chociażby poprzez pomiar spadku napięcia w czasie rozruchu silnika.

Konsultacji udzielił Mateusz Kraszewski z portalu www.sport-technika.pl

Pamiętaj:

- Nie jeźdź na prawie pustym zbiorniku paliwa. Woda, która zbiera się na jego dnie, znacznie łatwiej może się wtedy dostać do układu paliwowego, gdzie później zamarza.

- Sprawdź ciśnienie w kołach. O ile przy temperaturach rzędu 15-20 st. C, jest prawidłowe, w czasie zimowych mrozów powietrze skurczy się i na pewno będzie go za mało, jeżeli ich nie dopompujemy.

- Kup silikon do uszczelek gumowych (np. dookoła drzwi) i preparat do konserwacji zamków (grafitowy)
Unikniemy w ten sposób przykrej niespodzianki w postaci niemożliwych do otwarcia drzwi i okien.

Źródło: Gazeta Wrocławska