Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

BMW 225 xe. Czy naprawdę potrzebujesz hybrydy?

Michał Gąsior
BMW 225 xeNastały bezbożne czasy w motoryzacji. Porsche i Bentley produkują SUV-y, Mustang jeździ z rzędową czwórką pod maską, a BMW oferuje auta elektryczne i hybrydowe. Nie ma już żadnych świętości. Nie oznacza to jednak, że w tym samochodowym ateizmie nie robi się dobrych aut. Wręcz przeciwnie. Dowodem na to jest chociażby BMW 225 xe.fot. Michał Gąsior
BMW 225 xeNastały bezbożne czasy w motoryzacji. Porsche i Bentley produkują SUV-y, Mustang jeździ z rzędową czwórką pod maską, a BMW oferuje auta elektryczne i hybrydowe. Nie ma już żadnych świętości. Nie oznacza to jednak, że w tym samochodowym ateizmie nie robi się dobrych aut. Wręcz przeciwnie. Dowodem na to jest chociażby BMW 225 xe.fot. Michał Gąsior
Nastały bezbożne czasy w motoryzacji. Porsche i Bentley produkują SUV-y, Mustang jeździ z rzędową czwórką pod maską, a BMW oferuje auta elektryczne i hybrydowe. Nie ma już żadnych świętości. Nie oznacza to jednak, że w tym samochodowym ateizmie nie robi się dobrych aut. Wręcz przeciwnie. Dowodem na to jest chociażby BMW 225 xe.

Wygląd

Wizualnie BMW serii 2 wierny jest pozostałej gamie modeli bawarskiej marki, szczególnie z przodu, gdzie znajduje się charakterystyczny grill, tzw. “nerki”. Active Tourer jest zgrabny, jak na małego vana przystało, choć budzi nieco kontrowersji wśród zagorzałych fanów monachijskiego producenta. Tym, co wyróżnia “dwójkę” spośród aut na drodze, to zamontowane z boku gniazdo do ładowania silnika elektrycznego. Testowe auto wyposażone było dodatkowo w pakiet M Performance, który nadawał mu zadziorności. Piękne felgi, przetłoczenia i progi dopełniały całości w bardzo gustowny sposób.

Przestrzeń

BMW 225 xeNastały bezbożne czasy w motoryzacji. Porsche i Bentley produkują SUV-y, Mustang jeździ z rzędową czwórką pod maską, a BMW oferuje auta elektryczne
BMW 225 xe

Nastały bezbożne czasy w motoryzacji. Porsche i Bentley produkują SUV-y, Mustang jeździ z rzędową czwórką pod maską, a BMW oferuje auta elektryczne i hybrydowe. Nie ma już żadnych świętości. Nie oznacza to jednak, że w tym samochodowym ateizmie nie robi się dobrych aut. Wręcz przeciwnie. Dowodem na to jest chociażby BMW 225 xe.

fot. Michał Gąsior

Bagażnik w tej wersji wyposażenia otwierany jest i zamykany elektrycznie i liczy 468 litrów. Jego umiejscowienie jest też bardzo wygodne, dla osoby o średnim wzroście, gdyż znajduje się na optymalnej wysokości, która umożliwia wykonywanie wszelkich czynności związanych z pakowaniem i wypakowaniem auta bez większej gimnastyki. Z praktycznością schowków w środku jest jednak różnie. Niektóre są niezwykle poręczne, inne z kolei płytkie albo zupełnie nieprzemyślane i trudno odgadnąć ich przeznaczenie. Active Tourer to jednak przede wszystkim van, czyli stworzony został z myślą o przewożeniu rodziny. Dlatego tylna kanapa oferuje m.in. stoliki w siedzeniach, cup holdery, siatkę bagażową na tyłach przednich foteli oraz pojemniki w drzwiach, w których spokojnie mieszczą się większe butelki z wodą. To przeznaczenie auta rodzinie determinowało użycie materiałów z tyłu, które są wyraźnie gorszej jakości niż te z przodu. Zupełnie jakby machnięto ręką, zakładając, że dzieci i tak wszystko zniszczą.

Ergonomia i wyposażenie

W środku jest sporo miejsca - zarówno z przodu jak i z tyłu. Wydaje się, że w miarę komfortowo mogłoby tu podróżować pięć osób pod warunkiem, że trzy z tyłu stanowić będą dzieci. W kwestii ergonomii wszystko jest na swoim miejscu. Miłośnik BMW poczuje się jak w domu, bo wskaźniki, komputer pokładowy i konsola środkowa są niemal identyczne jak w innych modelach marki.

BMW 225 xeNastały bezbożne czasy w motoryzacji. Porsche i Bentley produkują SUV-y, Mustang jeździ z rzędową czwórką pod maską, a BMW oferuje auta elektryczne
BMW 225 xe

Nastały bezbożne czasy w motoryzacji. Porsche i Bentley produkują SUV-y, Mustang jeździ z rzędową czwórką pod maską, a BMW oferuje auta elektryczne i hybrydowe. Nie ma już żadnych świętości. Nie oznacza to jednak, że w tym samochodowym ateizmie nie robi się dobrych aut. Wręcz przeciwnie. Dowodem na to jest chociażby BMW 225 xe.

fot. Michał Gąsior

Testowany przez nas egzemplarz został bardzo dobrze wyposażony. Otrzymał m.in. asystenta utrzymania pasa ruchu, wyświetlacz head-up, pakiet M, skórzane i podgrzewane fotele z elektryczną regulacją czy elektrycznie otwieraną klapę bagażnika - także za pomocą czujnika ruchu pod zderzakiem. Są jednak rzeczy, których wymaga się od aut tej klasy, szczególnie gdy kosztują 200 tys. złotych. W testowym 225 xe zabrakło chociażby podgrzewanej kierownicy (jest w opcji). Zabrakło nam też asystenta martwego pola oraz panoramicznego dachu.

Infotainment

Od lat mówi się, że system sterowania systemem multimedialnym BMW iDrive jest wzorowy dla całej klasy, o ile nie jest globalnym wzorcem. Najczęściej mówi się o jego rozbudowaniu i wielofunkcyjności przy zachowaniu intuicyjnej obsługi. Prawdę powiedziawszy osoby, które nie miały wcześniej kontaktu z BMW, mogą czuć się zakłopotane i przytłoczone liczbą funkcji oraz ich rozbudowaniem. Można się też zastanawiać, czy w dobie ekranów dotykowych iDrive w klasycznym wydaniu nie zaczyna być przestarzały i nieintuicyjny. Nieprzypadkowo najnowsza generacja systemu, montowana m.in. do nowych generacji serii 5 i 7, ma już menu, które można obsługiwać zarówno dotykiem, jak i gestami.

Czy to auto do jazdy na co dzień?

BMW 225 xeNastały bezbożne czasy w motoryzacji. Porsche i Bentley produkują SUV-y, Mustang jeździ z rzędową czwórką pod maską, a BMW oferuje auta elektryczne
BMW 225 xe

Nastały bezbożne czasy w motoryzacji. Porsche i Bentley produkują SUV-y, Mustang jeździ z rzędową czwórką pod maską, a BMW oferuje auta elektryczne i hybrydowe. Nie ma już żadnych świętości. Nie oznacza to jednak, że w tym samochodowym ateizmie nie robi się dobrych aut. Wręcz przeciwnie. Dowodem na to jest chociażby BMW 225 xe.

fot. Michał Gąsior

BMW serii 2 z hybrydowym napędem to auto wielofunkcyjne. Nadaje się idealnie do jazdy na co dzień. Jeśli mamy w pracy stację ładowania albo przynajmniej dostęp do parkingu z gniazdkiem 230V, to niewielkie odległości możemy przejeżdżać właściwie za darmo. Przy wypadach za miasto wspomoże nas inteligentny napęd hybrydowy, który nie tylko sam wybiera z jakiego silnika w danej chwili pobierać moc, ale także ładuje akumulator trakcyjny podczas jazdy bądź hamowania. Z kolei napęd na cztery koła ułatwi jazdę w trudnych warunkach albo pozwoli na zjechanie szosy (kierowca musi mieć jednak na względzie mały prześwit). Zimą, gdy dzieci śpią, można pobawić się na śniegu z wyłączoną kontrolą trakcji. Innymi słowy - każdy w tym aucie znajdzie coś dla siebie.

[page_break]


BMW 225 xeNastały bezbożne czasy w motoryzacji. Porsche i Bentley produkują SUV-y, Mustang jeździ z rzędową czwórką pod maską, a BMW oferuje auta elektryczne
BMW 225 xe

Nastały bezbożne czasy w motoryzacji. Porsche i Bentley produkują SUV-y, Mustang jeździ z rzędową czwórką pod maską, a BMW oferuje auta elektryczne i hybrydowe. Nie ma już żadnych świętości. Nie oznacza to jednak, że w tym samochodowym ateizmie nie robi się dobrych aut. Wręcz przeciwnie. Dowodem na to jest chociażby BMW 225 xe.

fot. Michał Gąsior

Jak się prowadzi

BMW 225 xe prowadzi się tak, jak każde inne BMW napędzane głównie na tylną oś (w testowanym modelu jest ona wprawiana w ruch przez silnik elektryczny), czyli doskonale. Bardzo często ludzie drapią się w głowę, widząc ceny nowych aut bawarskiej marki, ale oprócz wyposażenia i silników w klasie premium płaci się dziś głównie za obcowanie z brandem i doświadczenia z jazdy, a te w BMW są wyjątkowe. Bardzo precyzyjny układ kierowniczy, doskonale zestrojone zawieszenie (choć resorowanie dość twarde), świetna pozycja za kierownicą i wrażenie otulenia z każdej strony. Po prostu BMW. Ale naprawdę twarde.

Ekonomia

Bodaj największym paradoksem tego samochodu jest  spalanie. Na pytanie "ile pali" nie ma w zasadzie jednoznacznej odpowiedzi. No bo ile pali czego? Benzyny czy prądu? Wszystko zależy od tego, czy jeździmy na samym silniku elektrycznym, w trybie oszczędzania baterii czy w trybie Sport, jak również od tego, czy wybierzemy automatyczny tryb pracy skrzyni biegów, sportowy czy manualny. Poza trybami istotny jest także nasz własny styl jazdy. Dla przykładu. Z domu do pracy jadę za darmo, bo mam niespełna cztery kilometry. Na trening siatkówki, gdzie dołączam sobie napęd inteligentny, spalam ok. 3-4 l/100km. W korkach i w trybie Sport z łatwością przekraczam 10 l/100km. Gdyby to zsumować to spalanie wychodzi na poziomie przeciętnego diesla. Ale wyjściowo dopłacamy nie jak za diesla, a jak za “ekologiczne” auto hybrydowe. Znamy takich, którzy nazwaliby to snobizmem.


BMW 225 xeNastały bezbożne czasy w motoryzacji. Porsche i Bentley produkują SUV-y, Mustang jeździ z rzędową czwórką pod maską, a BMW oferuje auta elektryczne
BMW 225 xe

Nastały bezbożne czasy w motoryzacji. Porsche i Bentley produkują SUV-y, Mustang jeździ z rzędową czwórką pod maską, a BMW oferuje auta elektryczne i hybrydowe. Nie ma już żadnych świętości. Nie oznacza to jednak, że w tym samochodowym ateizmie nie robi się dobrych aut. Wręcz przeciwnie. Dowodem na to jest chociażby BMW 225 xe.

fot. Michał Gąsior

Ile to kosztuje?

Podstawowe BMW 2 Active Tourer z hybrydowym napędem kosztuje 159 000 zł i... zbyt wiele w tej wersji nie ma. Za każdy kolejny dodatek trzeba też sporo zapłacić i trudno będzie nie przekroczyć sumę, która otwiera przed kupującym zupełnie nowy segment. Za nieźle wyposażone BMW 225 xe przyjdzie zapłacić nieco ponad 200 tysięcy złotych. Dla porównania podstawowa wersja Volvo V90, jeśli szukać auta rodzinnego, kosztuje niespełna 190 tysięcy złotych. Bezpośredni konkurent, czyli Mercedes klasy B w wersji zasilanej benzyną i gazem ziemnym, kosztuje przynajmniej 131 523 złotych. Cenny innych hybryd wahają się od 55 900 za Toyotę Auris w aktualnej promocji do kilkuset tysięcy wśród marek premium. Można też śmiało przebierać w autach PHEV, czyli hybrydach typu plug-in z możliwością ładowania z gniazdka elektrycznego. Toyota Prius Plug-In zaczyna się od 152 900 złotych, za podstawowe Audi A3 e-tron producent życzy sobie równo 167 tysięcy złotych, Volkswagen Passat GTE kosztuje w najtańszej opcji 176 tysięcy, a Mitsubishi Outlander PHEV - ponad 200 tysięcy. W klasie premium jest jeszcze cała lista aut hybrydowych z możliwością ładowania akumulatora trakcyjnego prądem z sieci, ale pozwolimy je sobie przemilczeć wraz z kwotami, których żądają producenci.

Czy warto kupić

BMW 225 xeNastały bezbożne czasy w motoryzacji. Porsche i Bentley produkują SUV-y, Mustang jeździ z rzędową czwórką pod maską, a BMW oferuje auta elektryczne
BMW 225 xe

Nastały bezbożne czasy w motoryzacji. Porsche i Bentley produkują SUV-y, Mustang jeździ z rzędową czwórką pod maską, a BMW oferuje auta elektryczne i hybrydowe. Nie ma już żadnych świętości. Nie oznacza to jednak, że w tym samochodowym ateizmie nie robi się dobrych aut. Wręcz przeciwnie. Dowodem na to jest chociażby BMW 225 xe.

fot. Michał Gąsior

Dla przyjemności z jazdy, możliwości łechtania swojego ekologicznego ego i dostępnego wyposażenia - tak. Ale za cenę, bardzo twarde zawieszenie i wcale niemałe spalanie - nie. W dodatku rzeczywisty zasięg BMW 225 xe w trybie elektrycznym wynosi zaledwie 20 kilometrów. To bardzo niewiele. Są modele w porównywalnej cenie, jak chociażby Audi A3 e-tron, Prius Plug-In czy Passat GTE, które jeżdżą na baterii ponad dwukrotnie dalej.

Plusy i minusy

Plusy: precyzyjny układ kierowniczy, doskonała pozycja za kierownicą i ogólne wrażenia z jazdy, jakość wykonania - szczególnie z przodu, dostępne wyposażenie, świetne fotele, wyświetlacz head-up, nagłośnienie harman/kardon, podświetlenie klamek na zewnątrz auta i podłogi w środku samochodu.

Minusy: spalanie przy jeździe wyłącznie w trybie spalinowym, zasięg w trybie elektrycznym, twarde zawieszenie, nie największy bagażnik, cena, nieco już przestarzały iDrive (przydałby się ekran dotykowy), brak możliwości regulacji klimatyzacji co pół stopnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Droga księżycowa w Gdyni, czyli Marszewska Góra

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty