Byszewski odchudniał

Nazwa - jak piszą - inspirowana była ziarenkami kawy, które … „cechują się wyrafinowaniem, bogactwem smaku i pełnią energii” i

taki ma być ten samochód. Zawsze w takiej sytuacji pojawiają się górnolotne określenia, wręcz poezja, ale faktycznie Mokka może się podobać. Kosztować ma w Polsce ok. 75 tys. zł (w Niemczech 18,9 tys. euro).

Auto produkowane jest w Korei, ale zaprojektowane całkowicie w Europie. Jest to jakby terenowy samochód do jazdy po mieście. Taka jest teraz, moda. Takie samochody kupują głównie kobiety, siedzą wysoko i mają wrażenie, że w razie czego, to one pierwsze kogoś trafią.

Ciekawym autem jest też Astra OPC o walorach wybitnie sportowych. Przyspieszenie 6 sekund do 100 km/h, silnik 280 KM, szybkość ograniczona elektronicznie do 250 km/h. Piszą w informatorze, że Astra OPC zapewnia bezkompromisową moc. Nikt nie wie co to jest, ale brzmi ładnie. Auto z silnikiem dwulitrowym kosztuje 127 950 zł i tyle trzeba najmniej zapłacić aby przejechać się z szybkością z którą w Polsce jeździć nie wolno. Aby pojeździć z szybkością dowolną, kierowcy z Europy, a także z USA jeżdżą do Niemiec, gdzie nie ma ograniczeń. Astra OPC produkowana jest w Gliwicach. Trzeci nowy samochód Opla, to Astra sedan, która pokazana zostanie w końcu lipca w Moskwie.

Opel znajduje się obecnie na czwartym miejscy w rankingu sprzedaży (do czerwca) za Skodą, Volkswagenem i Toyotą, a przed Fordem. Fiat zajmuje 9. miejsce. 

Nowe Ople przeszły specjalne badania na torach, przejechały po 10 tys. kilometrów, co w normalnych warunkach odpowiada przejechaniu co najmniej 180 tys. km. Przemysław Byszewski, lubiany szef biura prasowego u Opla wystąpił z okazji prezentacji w koszuli w kratkę i znacznie odchudniał. Jest to nowe słowo, które tworzymy specjalnie dla Opla. Nic nie znaczy, ale podobnie jak bezkompromisowa moc, też brzmi ładnie.