Mimo przygotowań utrudnionych przez kapryśną pogodę podczas treningów i kwalifikacji, zawodnicy zespołu Castrol Honda przystępowali do poniedziałkowych wyścigów pełni optymizmu. Niestety, pierwsze starcie potoczyło się dla nich bardzo pechowo. Po świetnym starcie, Irlandczyk Jonathan Rea przewrócił się po potrąceniu przez broniącego tytułu Włocha, Maxa Biaggi, zaś Hiszpan Ruben Xaus także wypadł z toru po kolizji z Michelem Fabrizio.
**CZYTAJ TAKŻE
Rossi testował Ducati Desmosedici GP12Endurance: Suzuki na podium w Albacete**
W drugim wyścigu Rea do samej mety walczył o miejsce w pierwszej dziesiątce, jednak w ostatnim zakręcie spadł na jedenastą pozycję. Także i tym razem Xaus zaliczył upadek, ale wrócił na tor i ukończył rywalizację na osiemnastym miejscu. Oba wyścigi w USA wygrał Hiszpan, Carlos Checa, który o 61 punktów wyprzedza w tabeli Marco Melandriego. Rea jest szósty, zaś Xaus szesnasty.
"Cały zespół bardzo ciężko pracował, ale ten tor nie do końca nam odpowiada, dlatego brakowało nam odpowiedniego tempa - powiedział Rea - W pierwszym wyścigu świetnie wystartowałem, ale wtedy uderzył we mnie Max Biaggi. To frustrujące. Nie jestem zadowolony z miejsca poza pierwszą dziesiątką w drugim wyścigu, ale wiem, że na innych torach będzie lepiej."
Szósta runda World Superbike odbędzie się w drugi weekend czerwca na torze Misano w San Marino, gdzie do akcji powrócą także pauzujący w USA zawodnicy klasy World Supersport oraz pucharu Superstock 1000, w tym reprezentanci polskiej ekipy Bogdanka PTR Honda, Paweł Szkopek i Marcin Walkowiak.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
